wtorek, 2 lutego 2021

"Wszyscy muszą zginąć" Marcel Moss

 "Wszyscy muszą zginąć" Marcel Moss, Wyd. Filia, Str. 352
 

Za najpotworniejszymi zbrodniami stoi wielka rozpacz. 

 

Marcel Moss powraca z nowym thrillerem psychologicznym i zabiera nas w podróż pełną niebezpieczeństw. Czy, tak jak w przypadku "Nie wiesz wszystkiego", i tym razem nas zaskoczy i zmusi do myślenia?

Miło patrzeć jak polscy autorzy tak dobrze rokują i rozwijają się z każdą kolejną książką. Do tej pory to literatura obyczajowa wiodła prym wśród naszych autorów, ale od niedawna zauważam duży przyrost niebanalnych, oryginalnych i dobrze napisanych kryminałów czy thrillerów. Dzięki takim autorom jak Marcel Moss mamy się czym pochwalić, ale i bez wątpienia otrzymujemy możliwość odcięcia się od świata z książką, która jest nie tylko w pełni dopracowana, ale i piekielnie wciągająca.

Fabuła, która opiera się na ataku terrorystycznym zawsze działa na mnie bardzo emocjonalnie. Wciąż jest niewiele książek, które poruszają tą tematykę, ale pośród tych, które odważyły się opowiadać o tego typu historiach, najgorsze wydają mi się właśnie te rozgrywane w szkołach. Dzieci zawsze uosabiają niewinność, dobroć, nawet te dorosłe, które jak w przypadku tej książki, chodzą już do liceum. Dlatego mocno zaangażowałam się w fabułę i z zapartym tchem śledziłam przebieg wydarzeń, licząc że prestiżowe warszawskie liceum poradzi sobie z terrorystycznym atakiem. 

Niestety, mam wrażenie, że ta sytuacja wszystkich przerosła. W tym samych zamachowców. Błażej najpierw ślepo trafia do swoich rówieśników a później na oczach przyjaciółki popełnia samobójstwo. Dlaczego dopuścił się do takiego okrutnego czynu? Dzięki Kai, przyjaciółce Błażeja, będziemy drążyć temat, poszukiwać wyjaśnień, odkrywać sekrety i zaskakujące fakty. A możecie mi wierzyć, podczas czytania na Waszej drodze stanie tyle niewiadomych i niedomówień, że będziecie zachwyceni wyborem lektury.

"Wszyscy muszą zginąć" to bardzo aktualna powieść. Sięga po współczesne motywy od których fabuła aż pęka i pozwala nam, dzięki wielowymiarowym, wiarygodnym bohaterom, zrozumieć jak dany temat wpływa na poszczególne osoby. Jestem zachwycona lekturą i muszę przyznać, że Marcel Moss po raz kolejny bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie mówiąc już o tym, że do samego finału nie byłam pewna jak to wszystko się zakończy, to nagromadzone emocje spełniły swoje zadanie z nawiązką.

11 komentarzy:

  1. Im więcej słyszę o tym autorze, tym bardziej mnie on intryguje! Zwłaszcza ta aktualność jego powieści brzmi zachęcająco. Świetna recenzja! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Może w przyszłości znajdę na nią czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpierw muszę nadrobić dwie poprzednie książki autora nadrobić, ponieważ je już mam pod ręką.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że jak mi wróci "faza" na thrillery to prawdopodobnie sięgnę po tą książkę. Jednak jak na razie czytelniczo jestem w nieco innych rejonach literatury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wielką ochotę to przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam dwie książki tego autora i zdecydowanie jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaje się być ciekawa :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym bardzo poznać historię, którą skrywają kartę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nic Mossa nie czytałam, ale ten tytuł mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli znajdę ją w mojej bibliotece to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń