On – wychowany w patologicznej rodzinie zdobywa świat pięściami.Ona – wrażliwa i zdolna fotografka, poszukuje modela do swojego projektu artystycznego.
Ostatnio modnym stało się przedstawienie w literaturze dwóch światów: mafijnego lub bokserskiego. Myślę, że to towarzysząca im adrenalina, niebezpieczeństwo oraz niepewność są kołami napędowymi dla tych historii, które mają wciągać czytelnika i nie pozwalać mu odłożyć książki nim nie przeczyta ostatniej strony. W końcu romantyzm nie kończy się tylko na pięknych gestach, ale na miłości, która pokona każde bariery.
Taka jest właśnie powieść Moniki Joanny Cieluch. Oparta na schematach, ale przedstawiająca siłę miłości w ponurym świecie. Decydując się na lekturę do końca nie wiedziałam na co się piszę, ale na szczęście już przy pierwszych kilku stronach otrzymałam potwierdzenie, że będzie to naprawdę dobrze napisana historia, która nie tylko skupia się na potrzebnych do stworzenia realnego świata szczegółach, ale i kreuje w pełni wiarygodnych bohaterów.
Dla mnie bokserski światek nie jest czymś szczególnymi, nie przepadam za książkami z tym motywem, ale z racji tego, że pojawiło się ich ostatnio sporo, czytałam niejedną powieść o zatraconym w bólu i rozpaczy mężczyźnie walczącym w pocie czoła i mam nawet kilka historii, które mogę śmiało uznać za udane oraz takie, które szczerze lubię. Myślę, że i "Do ostatniej kropli krwi" chętnie przygarnę do tego grona, ponieważ autorka przekonała mnie do siebie przede wszystkim swoim plastycznym, trafionym w punkt stylem, którym umiejętnie oddaje otaczającą bohaterów rzeczywistość. Ponadto dzięki dobrze uchwyconym dialogom możemy lepiej poznać głównych bohaterów, których nie da się nie lubić.
Tak poznałam Leo, który nie miał łatwego życia i przez to wyrósł na dumnego, pewnego siebie, ale i zamkniętego mężczyznę. Nie ujawnia tragających nim emocji, ponieważ tak jest mu łatwiej, ale chociaż milczy, czytelnik wie, jaka burza w nim szaleje. Gdy poznaje fotograf, Nastkę, jego droga powoli się prostuje, ale nie będzie to łatwe ani oczywiste, bo chociaż pomiędzy tą dwójką szybko zawiąże się chemia, los szybko upomni się o to co do niego należy.
"Do ostatniej kropli krwi" to romans na miarę powieści z mocno nakreślonym wątkiem romantycznym. Książka jest miejscami zmysłowa, kiedy indziej niebezpieczna, ale zawsze ciekawa i porywająca. Muszę przyznać, że nie liczyłam na tak dobrze napisaną historię i przez to czuje się mile rozczarowana, ponieważ tym razem bokser mnie w sobie rozkochał. Dlatego z czystym sumieniem, wszystkim romantyczką - polecam.
Na razie nie mam w planach tej książki, ale może kiedyś. Czas pokaże.
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała ochotę na romans to pewnie zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Ja raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuń