piątek, 5 marca 2021

"Villette" Charlotte Brontë

 
"Villette" Charlotte Brontë, Tyt. oryg. Villette, Wyd. MG, Str. 640

"Nikt nie puszcza się na rwące, zmącone wody miłości, jeśli nie przyświeca mu gwiazda nadziei."

Miłość, przygoda, wielkie uniesienia i spektakularne upadki - oto przepis na sukces w postaci pióra Charlotte Brontë. Niezwykle utalentowana pisarka przez wieki zdobywa uznania czytelników i czaruje słowem, które odbija się malowniczo w umyśle każdego, kto pozwoli się porwać powieści.

Według mnie nie ma jednej Bronte. To połączenie siły sióstr sprawia, że ich powieści są tak intensywne w swoim przekazie. Czytałam każdą wydaną u nas powieść i zdaję sobie sprawę, że każdą z nich wyróżnia trochę inny styl, ale łączy jedna wyjątkowa rzecz - ponadczasowy klimat, który nie blaknie mimo upływu lat.

Chociaż moje serce zawsze będzie podążało w stronę cudownej Jane Eyre to nie ukrywam, że Villette również cenię. To wyjątkowa książka, trochę inna niż wszystkie. Lucy, główna bohaterka za sprawą  niefortunnego losu trafia do tytułowej miejscowości, w której rozgrywa się fabuła. W zakładzie wychowawczym dla dziewcząt Madame Bec otrzymuje zatrudnienie jako guwernantka. Wydawać by się mogło, że to koniec problemów dziewczyny, jednak cicha i skryta w sobie dostrzega Johna, doktora który kradnie serce bohaterki.

 
Nietypowość tej powieści kryje się w serii niedomówień. Mnogość sekretów i pozostawienie interpretacji niektórych scen w rękach czytelnika zmusza do myślenia i pobudza wyobraźnię. Pamiętajcie jednak, że to nie jest powieść, która zachwyca dynamiką akcji - to nie jest znak rozpoznawczy Bronte. Spokojna akcja, dynamiczne choć stonowane sceny i bohaterowie pełni sprzeczności to istota Villette. Spokój kryjący się w słowach pozwala na głęboką analizę psychologiczną postaci oraz rozłożenie na czynniki pierwsze rozgrywanych wydarzeń, dzięki czemu czytelnik angażujący wszystkie zmysły podczas lektury dostrzeże dla siebie otwarte drzwi. Osobiście cenię sobie dynamikę i szybkość, ale w przypadku książek Bronte zawsze potrafię odnaleźć ten złoty środek, który pozwala mi wyciszyć porywczość i oddać się lekturze w sposób jaki ode mnie wymaga.

To nie jest pierwsze wydanie tej powieści. Mam jednak nadzieję, że pozostałe książki Bronte zostaną wznowione w tej samej szacie graficznej, bo jest ona idealnie trafiona do fabuły i klimaty. Minimalistyczna, subtelna, przyciągająca wzrok - łączy się ze stylem pisarki i uprzyjemnia lekturę tym, którzy cenią sobie także wersję wizualną książki.

Wbrew wszystkiemu książkę czyta się szybko i z dużą przyjemnością. Angażuje czytelnika i wszystkie jego emocje kieruje na rozgrywane wydarzenia, więc lektura stanowi dużą przyjemność. Ciekawi bohaterowie, niespotykana dla ówczesnych czasów akcja i pomysł na fabułę to przepis gotowy dla Villette, która jest powieścią zaskakującą i dobrą jednocześnie. Mnie do siebie przekonała i zajmie na mojej półce honorowe miejsce. Nie marnujcie czasu - zróbcie krok w nieznane i pozwólcie się porwać. 

8 komentarzy:

  1. Tym razem spasuję, gdyż nie czuję zainteresowania tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe piszesz o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest na mojej liście MUST READ już od dłuższego czasu. Nowe wydanie wygląda pięknie, być może ono zachęci mnie do przeczytania Villette :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie piękne wydanie. Klasyka sama w sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach poznać wszystkie książki sióstr Bronte.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na półce starsze wydanie, jeszcze nie przeczytane ;). Muszę nadrobić!

    OdpowiedzUsuń