piątek, 28 maja 2021

"Nie wiesz, kim jesteś" Tim Weaver

"Nie wiesz, kim jesteś" Tim Weaver, Tyt. oryg. Broken Heart, Wyd. Albatros, Str. 544
 

Żadnych dowodów. Żadnych świadków. I ani śladu po zaginionej.

Bardzo lubię książki Tima Weaver'a, chociaż jest to jeden z licznych autorów, którego serię czytam na różne sposoby, ale na pewno nie z zachowaniem chronologii. Weaver pisze jednak tak, że bez problemu odnajduję się w jego historiach a najnowsza książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron.

To kolejna powieść z Davidem Rakerem, śledczym, który zajmuje się niewyjaśnionymi zaginięciami osób. Lubię tego bohatera właśnie przez fach w jakim siedzi, ponieważ z tego zawsze wychodzą dobre, zaskakujące i nie rzadko niebezpieczne historie. Tym razem było bardzo podobnie, ponieważ autor już na wstępie rzucił nas w wir dynamicznych wydarzeń i pozwolił odkrywać sekrety kolejnej zaginionej.

Lynda Korin pojechała samochodem do przytulnego punktu widokowego na wybrzeżu Somerset, zostawiła w nim swoje rzeczy osobiste i zniknęła bez wieści. Jej siostra zaangażowała Davida do odkrycia prawdy, ponieważ wszystko wskazuje, że jej zaginięcie nie jest przypadkowe. Śledczy więc podejmie wyzwanie i podąży tropem Lyndy, ale nie będzie na pewno spodziewał się tak zaskakujących faktów jakie odkryje na jej temat. Okazuje się, że kobieta z dobrego domu potrafi mieć bardzo mroczne tajemnice.

Davida nie da się nie lubić. To charyzmatyczny bohater w towarzystwie którego spędzamy czas podczas czytania i poznajemy jego osobowość. A jest ona barwna i głęboka dzięki czemu otrzymujemy wiarygodnego bohatera mocno angażującego się w śledztwo. Sama zagadka, którą przyjdzie mu rozwiązać również może pochwalić się w pełni wykorzystanym potencjałem, ponieważ od początku do końca było intrygująco, czasami także mrocznie, ale zawsze emocjonalnie, gdy kolejne karty z życia zaginionej kobiety zostawały odkryte. 

Przyznaję, że wciągnęłam się w "Nie wiesz, kim jesteś" na całego. Podobało mi się jak autor powoli prowadził mnie od tajemnicy do tajemnicy, w kameralnym gronie stworzył duszny klimat i nieustannie ciekawił mnie kolejnymi informacjami z życia zaginionej. To lektura pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji a to zawsze cieszy i pozwala w pełni zaangażować się w lekturę.

5 komentarzy: