Zachwieje waszym spokojnym światem, a mimo to nie oderwiecie się od niej, dopóki nie przewrócicie ostatniej strony.
Twórczość Magdaleny Zimniak znam nie od dziś, bardzo lubię jej książki i chętnie polecam je innym, ale jej najnowsza książka przebija wszystko co do tej pory napisała z nawiązką. Jeszcze niedawno narzekałam, że trudno jest znaleźć dobrze napisany polski thriller psychologiczny a później trafiłam na "Żywa i martwa" i przepadłam!
Autorka buduje fantastyczne napięcie. Już na wstępie czytelnik przeczuwa, że niebawem wydarzy się coś zaskakującego a im dalej w fabułę, tym więcej pojawia się sekretów oraz niedomówień. Śledzimy losy bohaterów, zastanawiamy się nad ich historią i gdy już mamy pewien pogląd na sytuację oraz myślimy, że finał nas nie zaskoczy - autorka zmienia bieg i z impetem uderza w niczego nie spodziewającego się czytelnika.
Podobało mi się połączenie przeszłości oraz teraźniejszości. Poznajemy Maję, nastolatkę, która jest przekonana, że nie żyje. Musi jednak funkcjonować jak jej rówieśnicy i próbować odnaleźć się w świecie żywych. Pomóc próbuje jej szkolna psycholog, która jednak zaczyna dostawać pogróżki i uwagi, by odsunąć się od Mai a sam ojciec dziewczyny czuje, że przestaje sobie z tym wszystkim radzić. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź znajdziemy w przeszłości bohaterów, która zmrozi krew w żyłach każdego z nas.
Autorka porusza trudne tematy, pozwala by czytelnik zagłębił się w nie od środka i zrozumiał dobitnie dramat z jakim zmaga się Maja. Nie owija w bawełnę, nie mydli oczu czytelnikowi a wręcz pozwala, by ten sam poczuł na własnej skórze piekło z jakim zmaga się nastolatka. Ten wątek podobał mi się najbardziej chociaż całość zasługuje na ogólne brawa, ponieważ dzięki plastycznej kreacji bohaterów i silnie poprowadzonym wątkom psychologicznym bez problemu możemy wejść w umysły postaci, oni sami wypadają bardzo wiarygodnie a cała gama skrajnych emocji oraz wciąż odkrywane sekrety tylko dodają całokształtowi pazura.
"Żywa i martwa" to jedna z najciekawszych polskich książek, nowość w literaturze, którą koniecznie polecam Wam odkryć. Magdalena Zimniak nie raz i nie dwa pokazała swoją twórczość od dobrej strony, ale tym razem wkroczyła na scenę z porządnym przytupem. Podobało mi się wszystko - od klimatu, przez emocje, wątki psychologiczne, kreacje bohaterów i sekrety po poruszane tematy kończąc. Książka nie jest łatwa, ale to właśnie takie literackie wyzwania cenię sobie najbardziej.
Nie znam twórczości tej autorki. Jeszcze nie znam... :)
OdpowiedzUsuńJuż wiele dobrego słyszałam o tej autorce, ale jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z jej twórczością. I chyba od tej książki zacznę z nią przygodę czytelniczą.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta książka mnie zaciekawiła. Nie znam twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk