Uzbrojona jedynie w spryt i urodę, musi za wszelką cenę ochronić dziecko i męża, który boleśnie ją zdradził, ale którego pokochała.
Mafijna trylogia od Bree Porter pozytywnie zaskoczyła mnie pierwszym tomem. Czy kontynuacja okazała się równie wciągająca? Tak! I powiem więcej - tym razem było nawet lepiej.
Do pierwszego tomu podeszłam bez większych oczekiwań, ponieważ nie raz i nie dwa sięgałam po podobne książki, więc wiem czego się po nich spodziewać. Wszystkie niestety są do siebie bardzo podobne. Porter również nie toruje sobie drogi ku oryginalności i podąża znanymi schematami, ale robi to dobrze i emocjonalnie, więc podczas czytania ani nie można się nudzić, ani tym bardziej przejść obojętnie obok bohaterów. Ich kreacja jest wiarygodna a losy na tyle dramatyczne, że ma się ochotę od razu sięgnąć po ciąg dalszy, by dowiedzieć się co będzie dalej, bo wszystkie trzy części wyszły jednocześnie a trylogia opiera się cały czas na losach jednej pary.
Akcja podejmuje wątki z zakończenia poprzednich wydarzeń, nie stoimy więc w miejscu tylko od razu ruszamy do przodu. Dowiadujemy się wiele nowych ciekawostek z życia rodziny Rocchettich a jak wiemy, mają oni swoje liczne sekrety. Autorka dopracowała również postać Sophie, głównej bohaterki, pozwalając nam poznać ją lepiej oraz sprawiając, że dziewczyna staje się bardziej dojrzalsza, świadoma swoich postępowań.
Historia opiera się na związku Sophie i Alessandro, nic się tutaj nie zmienia. Jedynie zaskakuje przebieg wydarzeń, ponieważ nie tworzą szczęśliwej pary. Ich aranżowane małżeństwo chyli się ku upadkowi i tylko od nich samych zależy czy zdołają to naprawić, ale oni jak na złość unikają wspólnego kontaktu. Obydwoje czują się nieszczęśliwi i zagubieni czym bardzo frustrują czytelnika, ale to też podsyca w nas emocje, których w przypadku drugiego tomu nie brakuje.
Dynamiczna akcja i intrygujące zwroty w fabule ponownie zabierają nas do mrocznego świata rodziny, która nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć cel. Drugi tom serii od Bree Porter wypada równie dobrze co część pierwsza a nawet zaskakuje dopracowaniem oraz rozwinięciem tematu. Nie ma mowy o nudzie, nie ma mowy o obojętność na to co dzieje się w życiu głównych bohaterów. "Księżniczka Chicago" wprowadza nas na salony rodziny Rocchettich i ukazuje okrucieństwo tego świata z którym każdego dnia przyjdzie mierzyć się Sophie. Czy temu podoła? O tym przekonajcie się sami!
Moja bliska koleżanka lubi takie klimaty, myślę, że to coś dla niej. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale świetnie, że druga część jest równie dobra.
OdpowiedzUsuńDynamiczna akcja bardzo mocno mnie zachęca do lektury.
OdpowiedzUsuń