"Największymi ślepcami są ci, którzy nie chcą widzieć."
Każdy dom skrywa tajemnice. Bywa tak, że domownicy zrobią wszystko, by sekrety nie ujrzały światła dziennego. Tylko co jeśli zło posiadłości kiełkuje w rodzinie, która ją zamieszkuje?
Historia przenosi się w czasie na długo przed wydarzeniami z pierwszego tomu. Świat jeszcze nie wie, że gościć będzie zło i okrucieństwo w najwyższej formie. Czy i tym razem doświadczymy tragedii rozgrywającej się na naszych oczach? A może to dopiero preludium do tego co nastąpi? O tym przekonacie się sięgać po ostatni tom wyjątkowej, zapierającej dech w piersi serii, która jest w moim odczuciu jedną z najpiękniejszych sag rodzinnych jakie czytałam.
Pamiętacie rodzinę Foxworth'ów, ich historię i wiążące się z ty okrucieństwo? Przypominacie sobie dzieci zamknięte na poddaszu i skazane na zapomnienie? To wszystko było wynikiem wielu czynników, które skupione w złym miejscu i w złym czasie przejęły władzę nad jedną osobą, prowodyrem tej mrożącej krew w żyłach historii. Olivia Winfield po stracie matki została tylko z ojcem, który nie okazywał jej zbyt wiele uczuć. Zamknięta w świecie książek i marzeń nieustannie wypatrywała mężczyzny, który porwie ją w ramiona i obdaruje całą miłością jaką w sobie posiada. Jednak kandydaci podsyłani przez ojca uciekali od Olivii wystraszeni jej nienaturalnym wzrostem i brakiem filigranowej figury. Wszystko zmieniło się kiedy u progu mieszkania stanął przystojny Malcolm Foxworth i oczarował zarówno ojca jak i córkę. Nikt nie spodziewał się, że ten wspaniały młodzieniec poprosi o rękę właśnie Olivię. Oczarowana wyjątkowym szczęściem zgadza się na zamążpójście. Nie mogła przecież podejrzewać, że Malcolm okaże się aroganckim despotą, który doszczętnie zniszczy plany dziewczyny. Cała sytuacja ulegnie większemu pogorszeniu, gdy do posiadłości powróci ojciec Malcolma wraz z młodziutką małżonką...
"Ogród cieni" doskonale ukazuje przemianę Olivii. Przy pierwszych stronach ciężko było mi uwierzyć, że historia dotyczy tej samej potwornej babki, która tak bezlitośnie obchodziła się z własnymi wnukami. Okazało się, że i ona miała swoje marzenia i nadzieje, a kiedy stało się pewne, że nigdy się nie spełnią Olivia z romantyczki zaczęła zmieniać się w potwora. Doskonale ukazana jest tutaj nieuchronna ewolucja zasianego zła. Nie ma nic piękniejszego od warsztatu jakim operowała autorka. Do swoich książek przelała całą siebie i stworzyła coś, co trudno nazwać zwykłą książką. Kwiecisty, górnolotny język powieści to największy atut stojący na równi z fabułą. Czytając miałam ważenie, że Andrews znalazła sposób na sięgnięcie do nieosiągalnej półki z talentem literackim i wykorzystała to w stu procentach.
Podjęta fabuła niezawodnie trzyma się zamierzonego celu i co istotne nie zbacza z obranego kursu. Nie ma tutaj zbędnych opisów, które przedłużają fabułę. Owszem opisy są, ale dotyczą wyłącznie posiadłości Foxworth Hall, która nie oszukujmy się, jest tutaj kluczowym bohaterem. Te opisy maja na celu ukazanie potworności miejsca kształtującego postawy bohaterów. I wyszło to znakomicie, bo postacie są niezwykle barwne i pełnowymiarowe.
"Ogród cieni" to godne zwieńczenie serii i pokazanie źródła wszystkich potworności. Trudno mi określić, czy posiadłość Foxworth'ów była głównym czynnikiem całego zła, czy tylko jednym z morza możliwości, ale jedno jest pewne - cienie kryjące się w każdym zakamarku nie pozostały biernymi obserwatorami.
Cała seria poruszyła mnie do głębi i oczarowała pod każdym względem. Kiedy pojawiła się na rynku odnowiona i wydana w cudownej szacie graficznej zaintrygowała niecodziennym tematem spore grono czytelników. Do dziś seria zbiera przeróżne opinie i spotyka się z dużą niechęcią ze względu na kontrowersyjny temat. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje i nie mogę wpływać na opinię Was wszystkich, ale proszę jedynie o podejście do tej serii bez uprzedzeń, zbędnych emocji i negatywnego nastawienia. Gwarantuję Wam, że czar i magia ukryta pomiędzy stronami tego niezastąpionego dzieła oczaruje Was równie mocno jak mnie. Musicie jej tylko na to pozwolić.
Myślę, że powinnam się zainteresować tą serią - może się okazać, że to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tą serię :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ta seria dopiero przede mną. Na pewno podejdę do niej bez uprzedzeń.
OdpowiedzUsuńMam tę serię w starym wydaniu, ale jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale brzmi bardzo kusząco. ;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety, nie znam tego tytułu ale jestem nim bardzo, bardzo zaciekawiona! Chętnie poznam bliżej całą historię :)
Wspaniała, bardzo inspirująca recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Kojarzę tę serię, lecz na chwilę obecną nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii.
OdpowiedzUsuńCzytałam serię i była wstrząsająca! Chętnie zapoznam się i z tym tytułem.
OdpowiedzUsuń