Nie ma nic gorszego na świecie niż furia porzuconej kobiety.
O miłości graniczącej z obsesją, o wielu obliczach człowieka, o tajemnicy, która mrozi krew w żyłach. Tess Gerritsen w duecie z Garym Braverem buduje historie pełną ukrytych znaczeń.
Kojarzycie niskobudżetowe thrillery kanadyjskie? Przewidywalne, typowe a jednak w jakiś bliżej niezrozumiały sposób hipnotyzujące. Ja uwielbiam te historie, bo są relaksujące, angażujące i odrywające od codzienności. I właśnie z takimi filmami kojarzy mi się "Studentka" - książka, której finał szybko przewidziałam a jednak wciągnęłam się na całego.
Prosta, lekka, z dość schematyczną fabułą, pozwala oderwać myśli od codziennych trosk i wciąga w wir typowych dla kryminału wydarzeń. Jedno morderstwo (morderstwo czy wypadek?) jest wstępem do poznania plejady ciekawych bohaterów, którzy ewidentnie coś skrywają. Młoda dziewczyna wypada z balkonu i ginie na miejscu. Mówi się o samobójstwie, ale Taryn wcale nie była dziewczyną o charakterze jaki starała się wszystkim pokazywać. Okazało się bowiem, że w jej żyłach płynęła krew psychopatki a jej mroczna natura mocno namieszała w przeszłości. Czy zatem jej postępowanie nie skłoniło kogoś z bliskiego otoczenia, by raz na zawsze rozprawić się z nieobliczalną studentką?
Autorzy postawili na sekrety skrywane przez liczne postacie ujawniane wraz z rozwojem wydarzeń. Poznajemy tajemniczą historię Taryn, która zaskakuje poprzez fakty ujawniane przez prowadzoną sprawę, poznajemy również Liama, byłego chłopaka dziewczyny oraz Cody'ego, przyjaciela zakochanego w niej po uczy. Każdy z chłopaków wydaje się mieć swoje tajemnice, ale najbardziej podobał mi się sam motyw Taryn, jej obsesja na punkcie związków, jej niebezpieczna tendencja do przesady. I chociaż fabuła jest banalna, spokojna, dość przewidywalna to zabawa podczas czytania poparta przez liczne emocje oraz odpowiednią, troszkę mroczną atmosferę - przednia.
"Studentka" to lektura idealna na jesienne, wczesne wieczory. Angażująca, zaskakująca, bardzo przyjemna w odbiorze. Uwielbiam powieści Tess Gerritsen i od czytam wszystko co wyszło spod jej pióra dlatego mam już konkretne porównanie i mogę śmiało napisać - to jedna z jej najlepszych historii! Bawiłam się wspaniale, jestem zachwycona kreacją bohaterów i nic a nic nie przeszkadza mi przewidywalność fabuły, skoro sam finał w pełni mnie usatysfakcjonował.
Lubię takie angażujące książki, więc chętnie zapoznam się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńLubię książki Gerritsen, powyższa już za mną.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńLubię jej książki, choć na kilku się zawiodłam, jednak sięgnę po Studentkę.
OdpowiedzUsuń