piątek, 4 października 2024

"Miejsce przeznaczenia" Maria Oruna

 
"Miejsce przeznaczenia" Maria Oruna, Tyt. oryg. Un lugar a donde ir, Wyd. Mando, Str. 512

 

Gra pełna intryg, zagadek i tajemnic.

 

Najpierw był "Ukryty port" później pojawiło się "Miejsce przeznaczenia". Obie te książki zasługują na uwagę, ponieważ są pod każdym względem wyjątkowe i nie wychodzą z głowy na długo po zamknięciu ostatniej strony.

Kawał dobrze skrojonego kryminału z elementami thrillera, który polecam Wam czytać z zachowaniem chronologii. Jeśli są tutaj fani gatunku to gwarantuję, że nie pożałujecie swojego wyboru, bowiem autorka prowadzi nas przez niezwykle zawiłą oraz w pełni dopracowaną historię od której trudno się oderwać. Dwa tomy to zdecydowanie za mało w takiej sytuacji. Są one ze sobą bardzo luźno powiązane, więc każda część nawiązuje do innych wydarzeń, ale by w pełni poczuć na skórze klimat oraz gęstą atmosferę napiętnowanego przez los miasteczka, należy być w tym wszystkim od samego początku. Autorka wykazuje się niebywałym literackim talentem oraz bystrą obserwacją świata co przekłada się na dynamiczną, bogatą w silne emocje oraz dojrzałą fabułą z nieszablonowymi bohaterami rozłożonymi na wszystkich planach.

W hiszpańskim Suances fala morderstw mroziła krew w żyłach. Mieszkańcy bali się opuszczać swoje domy. Na szczęście wydawało się, że morderca został umiejętnie przechwycony. Niestety ktoś znajduje ciało kobiety ubranej w średniowieczną suknie i rozpoczyna kolejną grę z nieznanym. Tajemniczy przedmiot znaleziony przy zmarłej budzi wątpliwości a sekcja zwłok ujawnia szokujące oblicze śmierci. Ktoś bawi się z mieszkańcami budząc strach przed kolejnymi wydarzeniami, ponieważ już niebawem pojawi się kolejne ciało. Powrót do przeszłości przywoła bolesne wspomnienia o których wszyscy chcieli zapomnieć. 

Duża dawka motywów psychologicznych, analiza zachowań postaci a także nostalgiczny, niespieszny klimat mocno wpływają na wyobraźnię czytelnika. Autorka skupia się na konkretach, nie bawi się w zbędne opisy, chociaż czasami blisko jej do refleksji i filozofii. Łączy elementy gatunku z tłem historycznym oraz naukowym, żongluje motywami, wprowadza nowe wydarzenia, sprawia, że nieustannie coś się dzieje. Nawet jeśli akcja nie gna na złamanie karku to od pierwszej strony wciąga na całego, zmusza nas do intensywnej analizy a także wyciągania własnych wniosków. Fabuła nie bazuje na konkretnych motywach gatunku a wymyka się wyznaczonym ramom i tworzy własny oryginalny projekt. Przeszłość łączy się z teraźniejszością, morderstwa oscylują wokół prozy życia i w ten sposób nawarstwia się historia pełna ukrytych znaczeń. Nic nie jest tutaj oczywiste, nic nie jest możliwe do przewidzenia, ale całość imponuje rozmachem i nawet nie ma się ochoty ścigać z bohaterami w drodze do rozwiązania zagadki. 

"Miejsce przeznaczenia" to historia o wielu twarzach. Książka pełna silnych emocji oraz odpowiednio przedstawionego klimatu. Kreacja bohaterów utrzymana jest na wysokim poziomie, motywy przeplatają się niezwykle płynnie a same kryminalne wyzwania przyspieszają bicie serca. Tak jak wspomniałam na początku polecam rozpocząć przygodę z prozą Marii Oruna z zachowaniem chronologii, ponieważ to opowieści kompletne, zaskakujące drobiazgowością przedstawionego świata i tak dobrze napisane, że wciąż pozostawiają apetyt na więcej. Fanom gatunku - bardzo polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz