Ścieżki zaginionego chłopca oraz ściganego mordercy ostatecznie się skrzyżują.
Alex Kava zawsze potrafi zaskoczyć. Jej powieści są dynamiczne, nieprzewidywalne i odwołujące się do współczesnych wartości. Zawsze również imponujące klimatem. Nie inaczej jest z najnowszą książką autorki, która na nowo otwiera przed nami drzwi do niebezpiecznego świata.
To ósma odsłona cyklu z Ryderem Creedem, ale zachowanie chronologii nie jest w tym wszystkim najważniejsze. Autorka prowadzi swoje opowieści w indywidualny sposób, łącząc je jedynie niuansami, więc każda część to inne kryminalne wyzwanie. Całość łączy natomiast styl autorki, wysoki poziom utrzymania fabuły, dopracowane detale, duża wiarygodność a także klimat, który gęstnieje wraz z kolejno przerzuconą stroną. Od początku możemy czuć się nie tylko zaangażowani we wszystko co dzieje się dookoła, ale także świadomi nadchodzącej grozy, która kiełkuje na drugim planie i w finale zaskakuje pomysłowością oraz nietuzinkową relacją psychologiczną.
Ryder Creed wiedział z czym wiąże się mrok, więc unikał pracy w ciemnościach. Niestety zaginięcie nastolatka zwoła wszystkich zainteresowanych do nocnych poszukiwań. Wówczas prywatne lęki będą musiały odejść na drugi plan. Agentka FBI Maggie O’Dell również stanie w obliczu wyzwania, gdy przyjdzie jej ścigać się z czasem za nieuchwytnym seryjnym mordercą. On będzie nad wyraz inteligentny, ona będzie żyła w poczuciu bezradności. Nikt jednak nie spodziewa się, że drogi wszystkich przetną się w zaskakującym momencie.
Dużym atutem twórczości autorki jest jej świadomość postrzegania świata. Kava potrafi bowiem przelać na karty swojej powieści wraz z poprowadzoną fabułą drugi motyw, bardziej świadomy, oparty na współczesnych motywach i prawdach. Nie robi tego nachalnie, całość bowiem wypada w pełni wiarygodne a jedynie subtelnie ukazuje fakty o których na co dzień nie myślimy jak choćby charakterystyczna dla roli Rydera służba w Afganistanie i związane z tym emocjonalne, psychiczne konsekwencje. Wszyscy bohaterowie mają coś do powiedzenia, każdy skrywa jakieś problemy z którymi się mierzy i ewidentnie mówią mniej niż powinni o czym przekonamy się w drugiej części książki. I właśnie to w tym wszystkim jest najlepsze: nieustanna niepewność potęgowana dynamiczną akcją, liczne fabularne twisty oraz dopełnienie emocjami czy motywami dnia codziennego co pięknie spaja kryminał w spójną całość.
"Zło w ciemności" to historia pełna ukrytych znaczeń, której zdecydowanie warto poświęcić wolny wieczór. Intryguje, daje do myślenia i nie opuszcza nas na długo po zamknięciu ostatniej strony. Zbrodnia zebrała swoje żniwo, bohaterowie stanęli w obliczu wielkiego wyzwania a czytelnik z zapartym tchem przerzucał kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się co wydarzy się dalej. Alex Kava nie zwalnia tempa i po raz kolejny gwarantuje nam porcję niezapomnianych przygód udowadniając, że jeszcze nie jedno ma do powiedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz