czwartek, 16 stycznia 2025

"Neom" Lavie Tidhar

 
"Neom" Lavie Tidhar, Tyt. oryg. Neom, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 248

 

Dla wielu to jednak po prostu dom, jedyny, jaki znają.

 

Wizje potencjalnej przyszłości snuło wielu autorów. Niektórym udało się przewidzieć rozwój technologii, inni wciąż czekają na odkrycie tego o czym wcześniej pomyśleli. Dziś analizujemy to co pojawiło się w wyobraźni Lavie'ego Tidhara i wraz z nim pokonujemy niepokojące przeciwności czyhające na bohaterów. 

Świat przedstawiony wybiegł daleko do przodu i zaproponował nam wizje mocno rozwiniętej technologii. Autor popuścił wodze fantazji tworząc detale, które ciekawie dopełniały dzieła. Zaznaczę jednak na wstępie, że sama fabuła jest stosunkowo krótka i nie zdążyła w pełni nakreślić wszystkich szczegółów, a szkoda, ponieważ z przyjemnością bliżej poznałabym pomysł Tidhara. Jego książka wydaje się zatem dobrze rozbudowanym opowiadaniem, ale nie traci przy tym na wartości, ponieważ angażuje nawet czytelnika, który niewiele miał do tej pory wspólnego z fantastyką. 

Tytułowy Neom to miejsce pełne niezwykłości. Dla jednych wydaje się spełnieniem marzeń. Dla drugich prawdziwym koszmarem. Dla wielu to jedyny dom jaki mają. Jak znają. Brama łącząca Ziemię z kosmosem. Elias marząc o zmianie swojego życia decyduje się na krok w nieznane, by zdobyć środki na podróż do gwiazd. Niestety nie wie, że pustynia narazi go na niebezpieczeństwo. W samym sercu Neom również dziać się będą zaskakujące rzeczy, które skupiając się na konkretnych jednostkach pokażą indywidualność charakteru.

Fabuła przypomina bardziej powieść obyczajową aniżeli jakikolwiek odłam fantastyki. Owszem, mamy w tle megamiasto o którym chętnie przeczytalibyśmy więcej, ale to jedynie wzmianka ustępującą pola losom zwykłych postaci, które rozumiemy i z którymi chcemy się utożsamiać. Czytamy o samotności, zagubieniu, potrzebie akceptacji oraz zrozumienia, śledzimy wątek romantyczny a także wielkie ambicje nie zawsze pokrywające się z rzeczywistością. Ciekawe grono bohaterów łączy wspólne wątki na rzecz szybko toczonej fabuły a także ukazuje robotny w potencjalnym świetle czekającej nas przyszłości. Czy to wszystko wydarzy się naprawdę? Trudno osądzić, natomiast warto zapoznać się z lekturą jako dobrym przerywnikiem ciężkiego dnia.

"Neom" jest lekturą dopracowaną i prowadzoną na kilku płaszczyznach, ale przez wzgląd na liczbę stron oraz gatunek - jak dla mnie odrobinę zbyt krótką. Lubię, gdy podobne opowieści bogate są w pomniejsze detale a tego mi tutaj zabrakło, choć jednocześnie muszę przyznać, że bawiłam się przyjemnie przewracając kolejne strony i na pewno nie żałuję swojego wyboru. Przyjemna dla wyobraźni, idealna w duecie z kubkiem herbaty w dłoni lektura na jedno popołudnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz