poniedziałek, 3 lutego 2025

"Rilla ze Złotych Iskier" Lucy Maud Montgomery

 
"Rilla ze Złotych Iskier" Lucy Maud Montgomery, Wyd. Marginesy, Str. 392


Ósma część przygód rudowłosej Anne i jej rodziny w nowym – najbliższym oryginałowi – tłumaczeniu Anny Bańkowskiej. 

 

Najpiękniejsze są te powieści, które dorastają wraz z czytelnikiem. Lucy Maud Montgomery towarzyszyła mi na każdym kroku mojej czytelniczej kariery i uważam, że to jedna z najbystrzejszych autorek kształtujących naszą wyobraźnię. Jej książki są pełne mądrości oraz bohaterów, którzy przywołują na twarzy szczery uśmiech.

Powyższa książka to ósmy tom wpisany w cykl Ani z Zielonego Wzgórza czy też Anne jak wypada w nowym przekładzie. Tłumaczenie jest subtelnie inne, natomiast sama historia tak samo piękna i mądra jak czytana za dziecinnych lat. Daleko w tyle pozostawiamy znaną nam rudowłosą dziewczynę i koncentrujemy uwagę na tym co dzieje się teraz, w czasach, gdy Anne jest już dorosłą kobietą wychowującą własne potomstwo. Autorka pisząc z pasją, plastycznym przekazem, szczerymi emocjami oraz dynamiką idealnie dopasowaną do prozy przygodowo-obyczajowej łączy pokolenia, ponieważ pozwala cieszyć się tym co na pierwszym planie oraz ukrytym pomiędzy wierszami. 

Tytułowa Rilla ma piętnaście lat i jest najmłodszą z rodzeństwa. Córka Anne i Gilberta właśnie szykuje się na pierwszą taneczną zabawę. Martwiąc się o to czy zostanie poproszona do tańca nie wie, że niebawem pojawią się znacznie większe problemy.W Europie wybucha wojna, arcyksiążę Ferdynand pada ofiarą zamachu a chłopcy z Wyspy Księcia Edwarda zaciągają się do wojska. To nie koniec wyzwań, jednak o reszcie musicie przeczytać już sami.

Powieść ukazuje człowieka w jego prostocie. Opisuje troski dnia codziennego, prywatne małe dramaty, które często wyolbrzymiamy, zapominając, że dookoła nas dzieją się większe tragedie. Autorka w błyskotliwy sposób przedstawiła kreację młodej Rilly, która była w idealnym wieku do kształtowania swojego charakteru, zaczynała doskonale rozumieć to co ją otacza oraz bezwzględność pędzącego świata. Jednocześnie otrzymujemy bardzo sympatyczny obraz młodej postaci, nie ma w nim dramatów, nie ma łez i depersyjności, jest za to charyzma po matce oraz zdolność do nabierania nowych kształtów. Wojna na horyzoncie, które dotyka również bliskich po części jednoczy, po części wyznacza nowe drogi. I to w tym wszystkim jest piękne, ponieważ fabuła bogata w życiowe doświadczenia dotrze do czytelnika w każdym wieku poprzez ważne tematy a także intensywność wrażeń zamkniętych na prawie czterystu stronach.

"Rilla ze Złotych Iskier" mówi o wojnie, o dorastaniu w cieniu nieuchronnych zmian, o przeznaczeniu, które czeka na nas za rogiem oraz o zwykłej beztrosce, której nie doceniamy nim jej nie stracimy. Piękna powieść utrzymująca poziom wcześniejszych historii o Anne, magiczna, nastrojowa, pozostająca w naszej głowie na długo po zamknięciu ostatniej strony. Cieszę się, że cały cykl doczekał się wznowienia, ponieważ na nowo dotrze do odbiorców, którzy dalej w świat będą nieść wieści o jednej z najlepszych autorek wszech czasów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz