niedziela, 2 marca 2025

"Brzydcy ludzie" Żaneta Pawlik

 
"Brzydcy ludzie" Żaneta Pawlik, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 352

 

Kiedy nadchodzi czas trudnych wyborów...

 

Uwielbiam prozę Żanety Pawlik za jej delikatność oraz bystrość w postrzeganiu otaczającego nas świata. W piękny sposób pisze o problemach, współczesnych wartościach oraz przedstawia drugiego człowieka złożonego z samych głębokich emocji.

Nowa książka autorki nie tylko trzyma poziom poprzedniczek, ale wydaje się jeszcze lepiej nakreślać jej talent. Już od pierwszych stron porywa nas wyjątkowy klimat a dalej jest tylko lepiej. Pawlik porusza problemy otaczające nas na co dzień, ale o których zazwyczaj głośno się nie mówi, ponieważ wpisane w naszą egzystencje okryte są zasłoną milczenia oraz smutnej akceptacji. Z jednej strony pasjonuje nas zatem przedstawiona fabuła, potrafimy się zżyć z bohaterami oraz zrozumieć ich troski, z drugiej czasami odczuwamy ogromną nostalgię (co również przemawia na korzyść książki!) związaną z opisywanymi sytuacjami. Na szczęście pojawi się także wydźwięk nadziei niosącej pocieszenie lepszego jutra, ale o tym musicie przekonać się sami, sięgając po lekturę.

Henryk stracił swoją ukochaną żonę trzydzieści lat temu. Po dziś dzień jednak tęskni za nią tak samo. Chociaż ma już swoje lata, stara się walczyć ze starością i wykonywać samemu codzienne obowiązki. Niestety osiemdziesiąte urodziny wyprawione mu przez najbliższych rozpoczynają nieprzyjemne wydarzenia. Prezent wywołuje gniew a demony z przeszłości pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie. W pewnym momencie Henryk będzie musiał świadomie odpowiedzieć na pytanie co w jego życiu liczy się najbardziej. 

Fabułą opowiada o emocjach, które zdecydowanie królują na pierwszym planie. Atmosfera jest gęsta, momentami przytłaczająca, gdy nagromadzi się wiele niedobrego, ale w żadnym wypadku nie wpływa to negatywnie na jej odbiór. Wręcz przeciwnie! Autorka fenomenalnie przedstawiła skomplikowane losy głównej postaci, która zmieniała się wraz z rozwojem wydarzeń i w ten sposób Henryk poznany na początku był zupełnie inną osobą niż Henryk żegnany przez nas w finale. Właśnie to uważam za największy atut lektury, ale tak naprawdę składa się ona z pomniejszych istotnych detali, które budują piękny obraz zagubionego człowieka poszukującego własnego miejsca w świecie. 

"Brzydcy ludzie" zmuszają do intensywnej analizy oraz rozkładania na czynniki pierwsze bohaterów. Zastanawiamy się nad sensem starości, nad tym czy faktycznie jest taka ciężka jak wszyscy mówią, czy może sami kreujemy jej negatywny wizerunek. Żaneta Pawlik otula nas intensywnymi emocjami, nie pozostawia obojętnymi na losy Henryka i pozwala wraz z nim powrócić wspomnieniami do przeszłości, by znacznie lepiej zrozumieć jego postępowania. Lektura wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz