Powieść, którą zainspirowało prawdziwe dzieło sztuki oraz prawdziwe wydarzenia z nim związane.
Sztuka idzie w parze z pasjonującą historią, która przejmuje do szpiku kości. Camille de Peretti snuje przed nami wizję wydarzeń pełnych emocji i zabiera nas we wspaniałą przygodę na kilka niezapomnianych wieczorów.
Klimt zawsze mnie fascynował. Nie spodziewałam się jednak, że na podstawie jego twórczości powstanie powieść fabularna. Nie byłam pewna co z tego wyniknie, ale bez wahania zdecydowałam się na lekturę francuskiej autorki, która zdecydowanie pokonała wszystkie moje obawy. Otrzymałam bowiem piękną historię, pisaną przede wszystkim klimatem oraz emocjami, która poruszyła najczulsze struny mojego serca, która trafiła do mojej wyobraźni. Camille de Peretti pisze z lekkością, jej słowa są plastyczne a bohaterowie złożeni, akcja natomiast otrzymuje głębię dedykowaną tylko tym powieściom, których nie da się podrobić. Utrzymana w tonie gatunku obyczajowego, z nutą sensacji, ale przede wszystkim stawiając na literaturę piękną pokazuje sztukę od strony, której nie znałam.
Trzy daty, które trzeba zapamiętać. Powstanie obrazu w 1910, jego kradzież w 1997 i w końcu cudowne odnalezienie w 2019. To będzie czas, który przeniesie nas w cudowną podróż, zapewni mnóstwo wrażeń i zagwarantuje doświadczenia zmieniające już na zawsze. Niewiele chciałabym Wam zdradzać z treści, ponieważ odkrywanie jej stanowi wielką przyjemność połączoną z satysfakcją, ale zapewniam, że nikt, niezależnie od czytelniczych upodobań, nie poczuje się rozczarowany. Nie wiem jaką moc rozkłada nad nami autorka, ale robi to z podziwu godną precyzją, zabierając nas w sam środek dynamicznych wydarzeń, pozwalając poznać wyjątkowych bohaterów, ukazując piękno sztuki słowami trafiającymi prosto do serca.
Fabuła podzielona jest na wiele momentów, z których każdy wydaje się manifestować własne emocje. Przejdziemy zatem przez zachwyt, lęk o niepewną przyszłość, melancholię aż w końcu postawimy na sporo refleksji związanych z ludzkimi działaniami, podejmowanymi decyzjami, błędami przeszłości a także upływem czasu, który wydaje się być najlepszym sędziom. Wielopokoleniowe wydarzenia skrupulatnie, szczegółowo prowadzą nas przez proces zmian, otwierają motyw drogi, ponieważ przyjdzie nam znaleźć się w wielu barwnie opisanych miejscach i na własnej skórze poczuć ich klimat, ich duszę. Trudno to wszystko ubrać w słowa, więc najlepiej będzie, jeśli sami zdecydujecie się odkryć zakamarki tej nietuzinkowej książki.
Dawno nie poznałam historii, która tak szybko podbiłaby moje serce oraz wyobraźnię. "Nieznajoma z portretu" ma wiele obliczy, jest książką pełną obrazów, ludzi, emocji, niezapomnianych scen oraz motywacji do działania, do zmiany, do bycia lepszą wersją siebie. Jak to możliwe? Sami zrozumiecie, gdy zamykając ostatnią stronę powiecie: ależ to było dobre! Tak zręcznie bowiem Camille de Peretti włada piórem, że nie sposób jej odmówić talentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz