Tytuł: Trzy metry nad niebem
Tytuł oryginału: Tre metri sopra il cielo
Wydawnictwo: MUZA
Liczba stron: 334
„Nie jest ładne to, co ładne, lecz ładne, co się podoba.”
W momencie kiedy mieszają się ze sobą dwa różne światy, często dochodzi do jakiegoś przełomu.
Babi wychowana w domu z zasadami zna swoje miejsce w świecie. Dobra szkoła, wysokie oceny i status osoby pochodzącej z dobrego domu pozwala jej zająć znaczącą pozycje w życiu. Jedynym problemem jest apodyktyczna matka, któa stara się, aby życie jej dzieci nie zostało zniszczone.
Step nie ma nic, poza swoim motorem i gronem przyjaciół. Już dawno temu odwrócił się od rodziny i choć mieszka z bratem nie ma z nim najlepszych kontaktów. Jest tylko jeden cel do którego dąży - wolność.
Kiedy świat Babi i Stepa nieoczekiwanie łączy się dochodzi do przełomu. Dziewczyna z zasadami i chłopak, który notorycznie je łamie. Czy to może ich połączyć?
Łamiąc wszelkie konwenanse Babi i Step zaczynają łączyć dotychczas swoje osobne życia w jedno, tak aby móc być ze sobą. Świat jednak nie jest taki piękny jakby się wydawało. Kiedy ktoś łamie zasady, prędzej czy później musi ponieść tego konsekwencje. Czy agresywny chuligan ma szansę na szczęśliwe życie z dziewczyną, z dobrego domu?
Powieść "Trzy metry nad niebem" ukazana w scenerii pięknego Rzymu maluje przed czytelnikiem nowy świat. Ta włoska powieść osadzona w realiach współczesnej historii niesie ze sobą miłosną historię dla każdego.
„- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym moim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty?
- Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.”
"Trzy metry nad niebem" to typowa książka z głównym motywem miłosnym. Wydawać by się mogło, że jako książka z włoskim pochodzeniem powinna emanować piękną historia miłości, która zapiera dech w piersi. Niestety.
Federico Moccia stworzył typowych bohaterów z typową historią odnośnie dobra i zła. Ten wielokrotnie powtarzany motyw zaczyna się już przejadać i potrzebuje nowej fantazji autorskiej, aby mógł w pełni ukazać swoje znaczenie.Autor doskonale ukazał kontrast pomiędzy grzeczną dziewczynką z dobrego domu a złym chuliganem. Jednak w tym kierunku nie wykazał dalszej inicjatywy.
Babi wykreowana jest na inteligentną dziewczynę, która potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji. Wielokrotnie przewleka się przez fabułę informacja, że to bohaterka wyróżniająca się racjonalnym sposobem bycia. Po matce również odziedziczyła mocny charakter i wyuczona odpowiednich manier potrafi żyć zgodnie z zasadami. W momencie kiedy pojawia się Step Babi krytykuje jego zachowanie, sposób bycia i całokształt dotyczący jego osoby. Przy ponownym spotkaniu zaczyna się łamać, a za trzecim razem jest już w nim zauroczona. Gdzie więc znika racjonalność i inteligencja tejże dziewczyny?
Step jako chuligan i fan szybkiej jazdy nie rezygnuje z niczego. Wręcz przeciwnie, wciąga w swoje życie Babi. Jego kreacja literacka nie jest najgorsza, ponieważ jako chuligan sprawdza się w swojej roli doskonale.
Także pozostali bohaterowie nie są dość dobrze wykreowani. Żaden, poza dwójką głównych nie wywyższa się szczególną charyzmą.Żaden nie wywołuje tak wielkich odczuć, aby można się było z nim utożsamić. Przez co całość fabuły staje się płaska i mało wiarygodna.
Powieść pisana jest w czasie teraźniejszym i prowadzona przez narratora który, wydawałoby się, wie wszystko o wszystkim. Także elementy wspomnień z przeszłości bohaterów ukazane są jakby w teraźniejszości, a poprzedzone tylko zdaniem iż dana rzecz wydarzyła się w przeszłości.
Wywołuje to niewielki chaos w fabule. Kiedy pojawia się wspomnienie jednego z bohaterów, poza jednozdaniowym uprzedzeniem, kiedy miała miejsce dana historia nie ma więcej żadnego nawiązania. Ponadto zdanie to często wplątane jest w fabułę i kiedy czytelnik zagapi się, przeskakując je nie wie już czy czyta o teraźniejszości czy przeszłości.
„Strach to czasem brzydka rzecz. Nie pozwala ci doznawać
najpiękniejszych chwil.Będzie Twoim przekleństwem, jeśli go nie
pokonasz.”
Fabułę ratują opisy przygód miłosnych bohaterów. Czytelnik poznaje niecodzienne zabiegi adoratorów Babi, zarówno tych z przeszłości jak i Stepa. To odświeża fabułę i nadaje jej nowego brzmienia. Tu także ukazuje się włoski urok adoratorów. Niecodzienne pomysły na zdobywanie miłości swojego życia mogą zaskoczyć czytelnika i sprawić, ze choć książka wyda im się nudna, będzie czytał ja dalej czekając właśnie na opisy miłosnych działań chłopców.
To powieść skierowana do osób, które nie oczekują zbyt wiele. Jeśli ktoś ma ochotę na lekką i przyjemną historię miłosną, to "Trzy metru nad niebem" są właśnie dla niego. Jednak jeśli ktoś ma większe wymagania, ta książka ich nie zaspokoi. To jedna z pozycji na zimowe wieczory, niezobowiązująca i lekka w swojej prostocie. Nie mogę powiedzieć, że była zła. Jednak jest to włoska powieść , która jak wiadomo powinna być napisana z pazurem. A jeśli mówimy już o powieści z głównym motywem miłosnym oczekujemy na coś naprawdę dobrego. W tym przypadku czytelnik spotyka się z chaosem czasów i bohaterami przerysowanymi, bądź tez słabo wykreowanymi. Być może zadecydował tu fakt, iż "Trzy metry nad niebem" była debiutem Federico Moccia, a być może to tylko mój prywatny gust zadecydował, że powieść wydała mi się słaba. Wiem jednak, że jest wiele opinii odnośnie tej książki, dlatego głębszą analizę pozostawiam Wam.
Ocena: 3/6
mi się książka dużo bardziej podobała a filmy są nieziemskie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego autora, choć widzę z Twojej recenzji, że jego książka ma dosyć poważne wady- kreacja bohaterów bardzo wypływa na odbiór danej książki.
OdpowiedzUsuńbardzo wyczerpująca recenzja;D to oczywiście komplement, jednak nie koniecznie po nią sięgnę choć lubię od czasu do czasu lekkie książki, przeważnie czytuję Norę Roberts;) dodatkowo jeśli mogę zapraszam do mnie do wzięcia udziału w podlinkowanym Wyzwaniu "Czytamy Polecane Książki" Pozdrawiam Ciepło;)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale przyznam, że film widziałam. To był jeden z niewielu wypadków, kiedy ekranizację obejrzałam wcześniej! Kiedyś bym chciała i tak zapoznać się z tą pozycją, ale to dopiero kiedyś.. (:
OdpowiedzUsuńAutora znam z innej serii i chyba przy niej zostanę. Słyszałam o tej książce, ale jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO nie, lekka i przyjemna historia miłosna to coś zdecydowanie nie dla mnie :D Bardzo dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą połowę filmu (niestety, coś wypadło i nie dokończyłam) i mam całkiem miłe odczucia, więc książce pewnie też dam szansę :)
OdpowiedzUsuńU mnie konkursik półroczny, serdecznie zapraszam do wzięcia udziału :)
Film oglądałam i bardzo mi się podobał, więc po książkę również bardzo chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńLekka, prosta opowieść czasami się przydaje;)
OdpowiedzUsuńbędzie jako przerywnik pomiędzy cięższymi powieściami :)
OdpowiedzUsuńPodobno Moccia napisał trzecią część tej historii. Dla mnie osobiście powinien zostawić książkę po pierwszej części. Dalsza część "Tylko Ciebie chcę" była bardzo naciągana moim zdaniem. Nie wiem skąd taka niska ocena pierwszej części. Samo zakończenie zasługuje moim zdaniem na więcej niż 3, ponieważ nie był to typowy romans. Książka na pewno spodoba się osobą, które są zauroczone włoską kulturą i muzyką.
OdpowiedzUsuń