Tytuł: Dotyk Julii
Tytuł oryginału: Shatter Me
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 336
„Prawda jest zazdrosną, porywczą kochanką, która nigdy nie śpi, oto, czego mu nie mówię. Nigdy nie będzie dobrze.”
Julia przetrzymywana jest w zamknięciu już od 264 dni. Zapomniana i porzucona na pastwę losu przeżywa swój ból w osamotnieniu. Jej jedynym towarzystwem jest niewielki notatnik, uszkodzone pióro i liczby.
Liczby nie odstępują jej umysłu na krok, nie pozwalając jej na zapomnienie. Te same liczby przynoszą ból i świadomość, ze czas nieubłaganie płynie bez niej. Ona tkwi tu, w zamknięciu bez szansy na normalne życie.
Jej cierpienie przerwane jest pojawieniem się w celi nowego współwięźnia. Czy jest taki sam jak ona? Dlaczego tu trafił? W zasadzie Julia nie wie gdzie się znajduje. Przywieziono ją w to miejsce białą furgonetką i porzucono na pastwę głodu i osamotnienia zapominając o jej istnieniu. Wszystko się zmienia, kiedy tajemniczy chłopak. Ma na imię Adam. Czy należy się go bać?
Julia trafiła w ręce Komitetu Odnowy. Organizacja miała pomóc pogrążonemu w chaosie społeczeństwie. W rzeczywistości stali się największą klęską obecnego świata. To ci ludzie zabrali Julię z jej rodzinnego domu i zamknęli w zakładzie dla obłąkanych bez okien, bez drzwi, z dala od świata rzeczywistości. Zamknęli ją za coś, na co nie miała żadnego wpływu. Nikt nie pytał czy wiedziała co czyni i do czego jest zdolna. Nikt nie pytał czy wie skąd to się wzięło. Nikt nie pytał, dlaczego dotyk Julii zabija.
„Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi
łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja
jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.”
Książka jest osadzona w realiach świata pogrążonego w chaosie, oczekującego zagłady w każdym momencie. Społeczność podlegająca Komitetowi Odnowy nie ma głosu w państwie i musi całkowicie się podporządkować instytucji żerującej na ich klęsce i porażce. Świat przepełniony jest biedą, bólem a jałowe ziemie otaczają ruiny budynków. lata świetności świata w którym żyje Julia już dawno z nimi.

Piękne cytaty zawarte niemal na każdym kroku dodają książce uroku i nie pozwalają na szybkie zapomnienie o niej.
„Zastygam w oczekiwaniu, bojąc się, że mnie pocałuje, martwiąc się, że tego nie zrobi.”
Jedynie motyw miłosny w "Dotyku Julii" pozostawia po sobie przeróżne emocje. Z jednej strony historia Julii i Adama wydaje się słodkim i bardzo dobrze wyrysowanym motywem. Adam pojawia się w momencie jej największego cierpienia i sprawia, że staje się jedyną osobą, której ufa Julia. Bardzo dobrze ukazana historia sprawia, że czyta się przyjemnie i nie można się oderwać od dalszych losów dwójki bohaterów. Jednak przyglądając się bliżej fabule można zauważyć, że uczucia pomiędzy Adamem i Julią są przesłodzone i wyolbrzymione. Praktycznie od samego początku Julia, choć wydawałoby się, ze nie powinna ufać nikomu pomaga Adamowi. Ten natomiast darzy ją uczuciem, który zakiełkował w nim jeszcze przed zamknięciem dziewczyny.
Dobry natomiast jest motyw występujący pomiędzy Julią a Warnerem, który występuje w tym przypadku jako postać negatywna. Jest o wiele lepiej wykreowana i ukazana. A sam czytelnik zaczyna odejmować punkty Adamowi na rzecz Warnera, który ma charakter i wiedząc czego chce stawia wysoką poprzeczkę. Jest jedyna rzecz, która łączy Adama i Warnera - oboje mogą dotykać Julii.
To
Ocena: 5/6
Jestem miłośniczką miłosnych historii, więc czemu nie.
OdpowiedzUsuńMam w planach tą książkę, same pozytywy na jej temat :D
OdpowiedzUsuń'Dotyk Julii;to ja mam w planach od dnia samej zapowiedzi, wiec trochę czasu minęło. W tym czasie przeczytałam wiele zachęcających recenzji. Wiec chyba muszę ruszyć d*pe i w końcu kupić!
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś swoją recenzje. Jestem pod wrażeniem. Po prost poezja. Twierdzisz, że ,,Dotyk Julii'' uzależnia i zabiera w inny świat. W takim razie ja chce wyruszyć w taką magiczną podróż do innego wymiaru
OdpowiedzUsuńMiło spędziłam czas przy tej lekturze, ale muszę przyznać, że czegoś mi w niej zabrakło
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, jedna z lepszych, jakie czytałam na temat tej książki (a czytałam ich dużo). Jeszcze z "Dotykiem Julii" się nie zapoznałam, ale na pewno to zrobię!
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka opinii na jej temat - jedne pozytywne, inne już trochę mniej, jednak mimo wszystko chętnie bym po nią sięgnęła. Przesłodzony wątek miłosny nie jest żadną nowością, zdarza się dość często i zwykle nie zraża mnie do książki (choć bywają wyjątki). Poza tym ciekawi mnie ten nowy klimat. ;)
OdpowiedzUsuńTe zdania skreślone z pewnością to coś nowego, czego na co dzień się nie czyta, a książkę mam w planach ;P
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam ją w planach i na początku czerwca na pewno przeczytam , mam nadzieję ,że będzie tak dobra jak wszyscy mówią ;)
OdpowiedzUsuń3
OdpowiedzUsuńWłaśnie po raz kolejny zaczynam tę serię :)
OdpowiedzUsuń