Tytuł: Pamiętnik
Tytuł oryginału: The Notebook
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 256
Historia pewnej miłości zamknięta jest w kartach starego pamiętnika, przypominającego uczucie tak silne, że niemal niemożliwe. Zapomniana już historia zostaje na nowo czytana przez mieszkańca pewnego domu dla starszych i schorowanych osób. To jedyna osoba, która doskonale pamięta historię sprzed ponad kilkudziesięciu lat i przypomina ją innej, ważnej dla niego osobie, niemal każdej nocy.
Allie i Noah zakochali się w sobie już od pierwszego wejrzenia, a ich uczucie potęgowało się każdego dnia. Wydawałoby się, że ta dwójka została dla siebie stworzona. Jednak czasy po zakończeniu II wojny światowej nie był łatwym okresem dla osób pochodzących z różnej warstwy społecznej. Ich drogi rozeszły się szybciej niż mogli przypuszczać a podejmowane później decyzje nie ułatwiły zarówno Allie jak i Noahowi nawiązania ponownego kontaktu. Dopiero jedno niespodziewane zdjęcie wywołało lawinę wydarzeń, których nikt nie był w stanie zatrzymać.
"Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w
każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i
powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe."
Niewielka liczba stron i duża czcionka pozwalają na szybkie zapoznanie się z historią Noaha i Allie. Dużym zaskoczeniem jest fakt, że ta niepozorna książka mieści w sobie całą masę ujmujących za serce cytatów, które na pewno chciałaby usłyszeć nie jedna zakochana dziewczyna. Dlatego bardzo przypadła mi do gustu kreacja bohaterów. Postawieni w sytuacji trudnego wyboru zachowywali się jak zwykli, popełniający błędy ludzie. Cieszę się, że już na wstępie mogłam pożegnać tak powszechną teraz idealizację. Noah ma za sobą wiele lat ciężkich doświadczeń, ponieważ nigdy już nie spotkał po Allie dziewczyny, którą mógłby pokochać równie mocno, jeśli nie bardziej a do tego wszystko doszły doświadczenia wojenne, o których już nigdy nie zapomni. A mimo wszystko potrafi otworzyć duszę. Z kolei Allie chociaż wychowywana w dostatku nigdy nie mogła decydować o własnym szczęściu. Na niekorzyść bohaterów przemawiały czasy, które stanowczo zabraniały mezaliansów pogrążających i ośmieszających tych wysoko postawionych. Gdyby nie cała otoczka pozorów, historia miłosna dwójki bohaterów zapewne potoczyłaby się zupełnie inaczej.
"Jesteś odpowiedzią na każdą modlitwę, jaką
zanosiłem. Jesteś pieśnią, marzeniem i szeptem. Sam nie pojmuję, jakim
cudem tyle czasu bez ciebie wytrzymałem."
Pan Sparks znany jest z tego, że swoich bohaterów stawia w trudnych sytuacjach, więc właściwie nie możemy się dziwić problemom dotykającym Noaha i Allie. Całą pulę zadziwienia powinna zgarnąć fabuła. Najczęściej bywa tak, że historia miłosna w książkach opisana jest od jej rozpoczęcia. W "Pamiętniku" cofamy się we wspomnieniach głównego bohatera do czasów jego młodości i na nowo przeżywamy wraz z nim to co już miało miejsce. Czytelnik nie został rzucony w wir wydarzeń, ale otrzymał możliwość spokojnego delektowania się historią dzięki stopniowanej akcji. W książce nie znalazło się miejsca dla wymuszonych scen. Miałam wrażenie, że wszystko idealnie się do siebie nadawało, każda sytuacja wpasowała się w poprzednią i to wszystko zbudowało solidną całość. Chociaż monotonia przebijała się przez fabułę, to nie zdołała z nią wgrać. Miejscami czułam się troszeczkę znudzona, ale chyba wyłącznie dlatego, że liczyłam na szybkie tempo, którego tutaj nie ma. "Pamiętnik" to swobodna opowieść, której się nigdzie nie spieszy.
Wydawało mi się, że polecana historia wielkiej miłości na pewno mnie urzeknie. Miałam nawet cichą nadzieję na przesłodzony romans. W końcu Pan Sparks słynie ze swojego zamiłowania do ckliwych historii. Trochę się przeliczyłam, ale z kolei nie do końca. W czasie czytania nie czułam się szczególnie oczarowana historią. Dopiero z perspektywy całej powieści, kiedy byłam już zaznajomiona z całą fabułą pojęłam moc, którą w sobie posiada. Jednak perspektywa całości jako idealnej historii mnie nie przekonuje, chcę czuć piękno danej opowieści już w czasie czytania, dlatego nie do końca jestem przekonana co do fenomenu "Pamiętnika". Niemniej kiedy zamknęłam książkę pomyślałam ze łzą w oku, że to naprawdę piękna historia. Dlatego jestem po tej lekturze przepełniona sprzecznościami. Myślę za to, ze książka idealnie nadaje się na spokojny wieczór w duecie z kubkiem gorącej herbaty. I to właśnie Wam polecam.
Ocena: 4/6 - [powieść jednotomowa]
Książki nie czytałam, więc nie będę polemizować na jej temat, ale oglądałam za to ekranizację, która wywołała we mnie łzy wzruszenia. Niezwykła historia.
OdpowiedzUsuń4 to trochę niska ocena, ja dałabym 7/6 ;) Uwielbiam tę książkę i darzę ją wielkim sentymentem, może nie potrafię już ocenić jej choć troszkę obiektywnie? Pamiętam tylko morze łez, które wylałam i fakt, że żadna kolejna książka autora nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
OdpowiedzUsuńDawno temu widziałam tylko film, ale książkę też muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam na nią chrapkę!
Ja ją musze przeczytać, musze musze musze :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam Pamiętnika Sparksa... Oglądałam film. Z Goslingiem aaah! :) Uwielbiam tego aktora i jego mimikę ;) Co do Sparksa to mam w planach zakupić sobie tą "Najdłuższą podróż" :) I kilka innych, o Pamiętniku nie myślałam... Ale recenzję napisałaś jak zawsze wnikliwą i piękną :) Mam nadzieję, że wiesz, że lubię Cię odwiedzać ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam okazje przeczytać tą ksiazkę i nawet mi się spodobała, ale nie wiem czy chcę jeszcze do niej wracać. To jak dla mnie taka powieść, po którą mogę siegnąć, ale tylko raz..
OdpowiedzUsuńUważam, że historia została dużo lepiej pokazana w filmie - tam są emocje i łzy itd. Książka jest jakaś taka "sucha" - Sparks nie umie pisać o emocjach.
OdpowiedzUsuńTez przypuszczałam, że jest to ckliwe romansidło, ale twoja recenzja temu zaprzecza. Dobrze, bo dzięki temu książkę na pewno przeczytam - choćby ze względu na te piękne cytaty :D
OdpowiedzUsuńOglądałam ekranizację. Bardzo mnie wzruszyła. Książkę zamierzam przeczytać...
OdpowiedzUsuńOglądałam film, który po prostu uwielbiam. Na książkę też mam ochotę, ale jakoś do tej pory nie trafił w moje ręce. ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko film i pamiętam, że strasznie na nim płakałam :) Książki nie czytałam, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie to powieści Sparksa.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, mam tę książkę w planach. Jak i inne Sparksa. Jego "Bezpieczna przystań" mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńSparkas uwielbiam i nawet jego ckliwość mnie nie odstrasza,
OdpowiedzUsuńFilm jest przepiękny. Żałuję, że jeszcze nie miałam okazji przeczytać książki.
OdpowiedzUsuńWidać, że książka zostawiła w Tobie wiele sprzeczności, takie książki są dobre, bo wywołują szeroką gamę emocji :)
OdpowiedzUsuńCóż, mimo wszystko chciałabym tę książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuń<3 film na podstawie tej powieści. Jeden z moich ulubionych filmów i zawsze na nim płaczę. ;) Może kiedyś zdecyduję się przeczytać książkę.
OdpowiedzUsuńDotychczas tyle zachwytów było nad tą książką :D Może kiedyś przeczytam, chociaż Sparks według mnie pisze przeciętnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam dobrze ją wpominam. Niedługo mam w planach ciąg dalszy "Ślub"
OdpowiedzUsuńFilm mnie kompletnie zauroczył, poryczałam się jak nigdy, więc chyba książki nie dam rady:)
OdpowiedzUsuńPamiętnik to książka, dzięki której nigdy nie sięgnę po cokolwiek innego Nicholasa Sparksa c:
OdpowiedzUsuń