Autor: Leonardo Patrignani
Tytuł: Wszechświaty
Tytuł oryginału: Multiversum
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 270
Alex mieszka w Mediolanie. Jenny mieszka w Melbourne. Dzielą ich setki kilometrów. Łączy podświadomość. Jak to możliwe? Obydwoje potrafią się wzajemnie porozumiewać przesyłając sobie telepatycznie myśli. I chociaż nigdy tak naprawdę się nie poznali zawsze byli obecni w swoim życiu. Teraz, kiedy ataki się nasiliły chcą poznać prawdę o sobie. Decydują się na spotkanie, które całkowicie zburzy ich dotychczasowy światopogląd.
"W chwili, w której zniknie świadomość... Pamięć będzie jedyną ostatnią alternatywą."
Teoria wszechświatów to miła odskocznia od wampirycznych młodzieżówek. Uwielbiam skoki w czasie i zawsze sięgam po nie z nie małą przyjemnością. Tym razem lektura serwuje inny motyw - teoria, która ma na celu udowodnienie istnienia światów alternatywnych. Jak dużo jest miejsc, w których toczy się równoległe życie? Wydaje się, że nieskończoność to odpowiednia liczba. Liczyłam na to, że mnogość światów mnie przytłoczy i zabierze w bajeczną, odkrywczą podróż. Niestety nic takiego się nie wydarzyło. Przez całą lekturę balansowałam na powierzchni i nie mogłam doszukać się ani chwili głębszego zaangażowania. Naprawdę dobry temat wypalił się już na wstępie książki. Według mnie autor po prostu nie dopracował swojego dzieła, ani nie włożył w niego większego zaangażowania. Dlatego właśnie książka jedynie prześlizguje się po temacie. Wielka szkoda, bo potencjał był i to nie byle jaki.
Jestem ogromnie rozczarowana bohaterami. Oboje, bo zarówno Alex jak i Jenny kompletnie nie wzbudzili mojej sympatii. Nie rozumiem dlaczego autor pokierował ich w stronę podejmowania irracjonalnych decyzji. Nie pozwolił im się rozwinąć, zaistnieć w tym świecie tylko od razu rzucił ich na głęboką wodą, a nie ukrywajmy, przecież to nie są dorośli ludzie. Rozumiem, że pragnienie wyjaśnienia zagadki staje się priorytetem a poznanie tej drugiej osoby przysłania wszystko inne, ale czy naprawdę należało podjąć tak nieprzemyślane kroki? Wskoczenie w pierwszy lepszy samolot ku nieznanemu miejscu, do tego bariera językowa to wielkie wyzwanie dla tak młodych ludzi. Zbyt mało w tym wszystkim wiarygodności i dzieje się wiele, choć tak naprawdę nie dzieje się nic.
" - Alex, dlaczego nie przyszedłeś? Proszę cię nie mów mi,że nie istniejesz.
- Jenny, jestem na molo, jestem tutaj!
- Ja także,dokładnie tam, gdzie ty mówisz, że jesteś."
- Jenny, jestem na molo, jestem tutaj!
- Ja także,dokładnie tam, gdzie ty mówisz, że jesteś."
Nie ukrywam, że naprawdę się rozczarowałam. Liczyłam na solidna historię, a tak naprawdę nie dostałam nic. Kiedy akcja zaczęła się rozwijać książka dobiegła końca. Nie wiem co stało się z bohaterami, jak potoczą się ich dalsze losy, ani nie wiem tak naprawdę jaki był główny cel poczynań bohaterów. Duży chaos pomieszany z brakiem szybszej fabuły i większym rozwinięciem kompletnie mnie do siebie nie przekonał i chociaż ciekawi mnie jak rozwiąże się cała ta sytuacja, to "Wszechświatów" nie zaliczę do grona ulubionych lektur.
Ocena: 3/6 - [powieść wielotomowa]
Seria Wszechświaty to tomy, które muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńMoże Tobie bardziej przypadną do gustu ;)
UsuńMoją uwagę przyciągnęły niesamowite i pobudzające wyobraźnię okładki tej serii, ale zarówno pierwszy tom, jak i następne zbierają w najlepszym wypadku mieszane opinie, zachwytów jest dość mało... Irracjonalnie postępujący bohaterowie i brak logiki odstrasza. Zdecydowanie podziękuję Wszechświatom.
OdpowiedzUsuńFaktycznie okładki są bajeczne, ale wnętrze już odbiega od tego bardzo ;)
UsuńHm, a dzisiaj czytałam bardzo pozytywną opinię tej książki i jestem trochę rozdarta :C No, nic, sięgnę, jak będę miała okazję, ale raczej nie będę szukać.
OdpowiedzUsuńByć może ja już jestem za stara na takie pozycje ;d
UsuńCzyli nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńMam ciekawsze pozycje do przeczytania.
Rezygnując nic nie stracisz ;)
UsuńMnie książka podobała się, ale w sumie nie miałam zbyt wysokich oczekiwań ń
OdpowiedzUsuńZ kolei ja miałam oczekiwania wobec niej ogromne...
UsuńWidzę, że szału wielkiego nie ma. W sumie dla mnie to i tak bez znaczenia, gdyż zazwyczaj nie sięgam po science fiction,a z tego co wnioskuje Wszechświaty zaliczają się do tego gatunku.
OdpowiedzUsuńTo gatunek mieszany, dużo wszystkiego, mało konkretów ;)
UsuńI tak... kiedyś widniała na jednym z czołowych miejsc mojej chciejki, ale stopniowo spadała spadała i chyba powoli z niej wypadła ;) Nie dla mnie, "odwidziało mi się" ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;d
UsuńJa dzisiaj zabrałam się za drugi tom i jak na razie ta powieść wypada tak sobie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Weronika
Jestem ciekawa Twojej recenzji ;)
UsuńNie ciągnie mnie jakoś do tej serii.
OdpowiedzUsuńNie polecam, ale i nie zniechęcam ;)
UsuńOj nie dla mnie - szkoda czasu na takie książki :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz na oku lepsze pozycje to faktycznie, lepiej sięgać po swoje pewniaki ;)
UsuńPrzepiękna okładka może być zwodnicza:). Pamiętam, jak na początku straszliwie chciałam przeczytć "Wszechświaty", ale po przeczytaniu kilku negatywnych recenzji ta ochota zdecydowanie mi przeszła. :)
OdpowiedzUsuńSama czytałam ją na przekór negatywnym pozycjom, ale widzę że pozostali czytelnicy mieli racje ;)
UsuńCzytałam sporo pozytywnych opinii i myślałam, że muszę sięgnąć, ale po Twojej odłożę sobie tę lekturę w czasie
OdpowiedzUsuńMyślę, że niewiele stracisz ;)
UsuńSkutecznie mnie przekonałaś,aby po tę powieść nie sięgać. Coś czuję, że duży chaos by mi za bardzo przeszkadzał w odbiorze tej powieści.
OdpowiedzUsuńDla mnie też to był zdecydowanie największy minus...
UsuńZawsze żałuję, kiedy dobry pomysł zostaje zmarnowany. Ktoś mógł zrobić coś nowego, ciekawego, ale tego nie dopracował... Raczej nie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, bardzo ;)
UsuńO jej, to przykre, że książka Cię rozczarowała, tym bardziej, że chciałam ją przeczytać. Szkoda, że autor nie wykorzystał potencjału i takiego świetnego pomysłu...
OdpowiedzUsuńByć może Tobie przypadnie do gustu, a tylko ja jestem taka wybredna ;)
UsuńOj, czego innego i ja się spodziewałam. Nie sięgnę po tę książkę -zbyt wiele rzeczy mnie w niej odstrasza.
OdpowiedzUsuńWedług mnie właśnie tego wszystkiego jest za mało, mało akcji, fabuły, bohaterów - nie ma na czym się podeprzeć żeby jednak polecić książkę każdemu ;)
UsuńSłyszałam dużo o tej serii, ale ciągle mi z nią było nie po drodze. Średnio mam na nią ochotę, a i widzę, że by mnie raczej nie porwała. :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat jak się zdecydujesz to Cię oczaruje - nigdy nic nie wiadomo! ;d
UsuńCzęsto jest tak, że pod koniec książki dopiero coś się dzieje. Szkoda.
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, że pod koniec książki dopiero coś się dzieje. Szkoda.
OdpowiedzUsuńMoże tom drugi będzie bardziej rozwinięty w akcję ;)
UsuńOkładki przyciągają, ale widzę, że treść i kreacja bohaterów trochę od nich odbiegają, spróbuję, jeśli znajdę w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajny jest projekt okładki nawiązujący do wielu czasoprzestrzeni - to się akurat chwali ;)
UsuńTo chyba ją sobie daruję...
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach i teraz się boję, że się rozczaruję :D
OdpowiedzUsuń