Tytuł: Najdłuższa podróż
Tytuł oryginału: The Longest Ride
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 496
Ira spotkał Ruth, miłość swojego życia w momencie, kiedy nie był gotowy sięgnąć po miłość. Mając na wyciągniecie ręki dziewczynę, zrezygnował wymawiając się nieśmiałością. Stracił kilka lat nim odważył się stanąć na wysokości zadania i zawalczyć o ukochaną. Jak się okazało Ruth nie miała nic przeciwko i wszelkimi możliwymi sposobami starała się dać do zrozumienia Irze, że i on nie jest jej obcy. Po pokonaniu wewnętrznych barier oddali się sile miłości by iść przez życie w idealnie dobranym duecie. Luke i Sophia poznali się znacznie później, na jednej z organizowanych zabaw w stylu country. On wybawił ja z opresji przed natarczywym chłopakiem, ona odwdzięczyła mu się wspólną chwilą milczenia i wymianą kilku niezobowiązujących uwag. Jak się okazało to wystarczyło by rozniecić pomiędzy nimi ogień, którego ani Luke ani Sophia nie mieli ochoty ugasić. Wzajemna znajomość przerodziła się w silne uczucie, ale na drodze pojawiły się liczne przeciwności losu. Co połączy ze sobą dwie pary, które nie mają ze sobą nic wspólnego?
"Gdybyśmy się nie spotkali, myślę, że moje
życie nie byłoby kompletne. Przemierzałbym świat w poszukiwaniu ciebie,
nawet gdybym nie wiedział, kogo tak naprawdę szukam."
Dzielą ich lata i doświadczenia. Bohaterowie pochodzą z różnych pokoleń, ponieważ Ruth i Ira to dojrzałe, starsze małżeństwo w którym zabrakło już jednego członka. Ruth zmarła kilka lat temu pozostawiając męża samego z tęsknotą. Luke i Sophia dopiero wchodzą w dorosły świat i chociaż niosą ze sobą bagaż licznych doświadczeń nie jest on jeszcze wzbogacony o te najtrudniejsze. Luke mieszka na ranczu i zajmuje się wszystkim, co związane z utrzymaniem go w jak najlepszej formie. Chociaż tak naprawdę w głównej mierze jest ujeżdżaczem byków, miłośnikiem niezwykle niebezpiecznego sportu, do którego fascynacją zaraził go jego ojciec. Sophia z kolei nie wie jeszcze jaki cel obrać w życiu i skupia się na ukończeniu studiów. Typowość postaci wydaje się banalna, chociaż w rzeczywistości wcale taka nie jest. W czasie czytania zastanawiałam się, czy czasem nie są to realne postacie a sama książka nie jest ich biografią, bo autor wykonał doskonałą robotę w ich kreacji. Realność i rzeczywistość postaci to wielki atut tej książki.
Historia bohaterów nie jest skomplikowana. Płynnie przechodzi od opowieści Iry o Ruth do trzecioosobowej narracji o losach Sophi i Luke'a. W książce pojawia się też miła odskocznia od rzeczywistego świata, kiedy to Ira po wypadku samochodowym unieruchomiony pod śniegiem spoglądając śmierci w oczy prowadzi rozmowę ze zmarłą przed kilku laty Ruth, sięgając do czasów II wojny światowej. Obie opowieści dotyczące par dotykają miłosnych rozterek w skomplikowanym świecie otoczonym licznymi przeciwnościami. Nie są to jednak przerysowane opowiastki pozbawione jakiegokolwiek znaczenia. Każdy czyn ma tutaj swoje znaczenie, a każde wypowiedziane słowo potrafi wzbudzić lawinę emocji. Jestem zdania, że to najlepiej opowiedziana historia o dwóch najpiękniejszych miłościach jakie można sobie wyobrazić, niosąca nadzieję na to, że w rzeczywistym świecie jest szansa na jej odzwierciedlenie.
"Rozumiem, że miłość i tragedia idą w parze, bo
jedna nie istnieje bez drugiej, a jednak zastanawiam się, czy bilans
jest sprawiedliwy."
Nicholas Sparks nie zawsze wzbudzał moje uznanie. Niektóre książki, które wyszły spod jego pióra potwornie mnie wynudziły. Ale podobnie jak "Ostatnia piosenka" ta lektura skradła moje serce. "Najdłuższa podróż" każdym swoim słowem udowadnia, że istnieje miłość większa niż można by sobie wyobrazić. Przekazuje ponadczasową prawdę o tym, jak wielka jest siła uczuć. Zakochałam się w bohaterach i ich historii, a zakończenie do głębi mnie poruszyło. Przeczytałam mnóstwo książek o miłości, ale ta już na zawsze pozostanie na honorowej pozycji w moim sercu.
Ocena: 6/6
Za możliwość przeczytania dziękuję niezastąpionej M.
Uwielbiam twórczość Sparksa, ale tej książki niestety jeszcze nie znam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Sparksa. Jestem właśnie świeżo po lekturze ''Dla ciebie wszystko'' i brak mi słów. Powyższej książki nie znam, ale będę ją mieć na uwadze.
OdpowiedzUsuńOj muszę przeczytać koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńNie czytam Sparksa często, ale mam za sobą kilka jego książek. Tej akurat nie czytałam, ale jeśli będę miała ochotę na coś mniej zobowiązującego, to sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńDzieła Sparksa są takie... podobne. Jednak to mój ulubiony pisarz, jeśli chodzi o literaturę kobiecą i chętnie sięgam po jego książki.
OdpowiedzUsuńWłaściwie też uważam, że są bardzo podobne, ale ta jest zupełnie inna :) Wyjątkowa.
UsuńCzytałam tylko "Pamiętnik" tego autora i byłam zachwycona, więc na pewno sięgnę po resztę jego książek :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie zapoznać się z autorem
OdpowiedzUsuńKupiłam tę książkę w Biedronce po atrakcyjnej cenie. Czeka już na swoją kolej, i czuję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za panem Sparksem z wiadomych powodów, ale może kiedyś przczytam :)
OdpowiedzUsuńNie do końca mój typ literatury, ale kusi mnie żeby Sparksa spróbować.
OdpowiedzUsuńCo za wysoka ocena ;) Ostatnio czytałam, żę to jedna ze słabszych książek autora, a Ty temu przeczysz. Moja ciekawość już sięga zenitu i powstrzymuje mnie przed czytaniem jedynie brak czasu :)
OdpowiedzUsuńW sumie muszę kiedyś spróbować przeczytać jakąś książkę Sparksa :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek Sparks'a i były to w większości pozytywne spotkania. :) Tą powiesć także mam w planach.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię książek Sparksa - niby facet pisze o miłości, a robi to tak jałowo, tak bez emocji.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tego autora, kto wie może coś przeczytam :) Tematyka trochę do mnie nie trafia, ale może się przekonam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://zakladkarecenzje.blogspot.com/
Czytałam kilka opinii na temat tej pozycji. Jednak nadal byłam do niej trochę sceptycznie nastawiona. Nie byłam pewna czy to lektura w moim guście. Teraz już wiem, że mogę dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele książek Sparksa, ale tą oceniłam najgorzej. Według mnie była nudna i dopiero w ostatnich kilku rozdziałach zaczęło się coś dziać. Za mało akcji...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nie przepadam za Sparksem i zgadzam się z Tirindeth, że jakoś brakuje mi emocji w tych książkach. Jednak ta mnie kusi jakoś...
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek Sparksa, ale było to już jakiś czas temu. Pora do niego powrócić ;) Teraz mam dylemat. Czy wziąć nad morze ,,Dla Ciebie wszystko" czy właśnie ,,Najdłuższa podróż" :D Pomyślę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D