sobota, 29 listopada 2014

"I tak po niego przyjdą [...]"

Autor:
Tytuł: Niebezpieczne istoty
Tytuł oryginału: Dangerous Creatures
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 376
PREMIERA: 3 grudnia 2014r.

Ridley Duchannes, siostra Leny - głównej bohaterki książki "Piękne istoty" -  zawsze liczy na dobrą zabawę. Szczególnie, że nie jest zwyczajną dziewczyną. Naznaczona przez Ciemność stała się syreną i zyskała moc nieograniczonej manipulacji. Wraz ze swoim chłopakiem Wesley'em Lincoln'em zwanym po prostu Linkiem - który jest przy okazji przyjacielem Ethana, chłopaka Leny - wyruszają gonić za marzeniami Linka. Chłopak pragnie rozpocząć karierę muzyczną, dlatego ich celem staje się Nowy Jork. Czy macie ochotę poznać nietypową parę, która nie tylko kocha się nad życie, ale i równie mocno nienawidzi? Macie ochotę na podróż pełną kłótni, przepychanek i liczną falę pogodzeń? Wspaniale! Podróż pełna humoru i - przy okazji - niebezpieczeństw czyhających na parę, właśnie się rozpoczyna...

"Jej smak tak kusił, że zwać się powinna Lucy.
Przez przypraw parę pokochałem ją jak gitarę.
A kiedy trafiła w sos, wiedziałem, to ona jest boss."

Często zdarza się tak, że poza głównymi bohaterami moją wielką sympatię zjednują sobie ci poboczni, drugoplanowi. Dla czytelników, którzy tak jak ja chętnie zajrzeliby do ich świata powstała - kiełkująca dopiero jako gatunek - seria książek, będących spinoff'ami popularnych serii. Dzięki temu fabuła zmienia swoje tory i główni bohaterowie schodzą na plan dalszy ustępując miejsca pobocznym bohaterom, wskakującym na pozycje czołowych postaci. "Niebezpieczne istoty" są właśnie takim przykładem i spinoff'em serii "Piękne istoty". W roli głównej zatem pojawia się nie kto inny, jak żywiołowa Ridley i Link, tworzący duet nie do zdarcia. Dwójka tych bohaterów doskonale odnalazła się w nowej roli i skupiła na sobie całą moją uwagę. Co dziwne bawiłam się w ich towarzystwie doskonale, a do podobnych postaci podchodzę bardzo sceptycznie. W końcu zerwano z typowymi założeniami grzecznej dziewczynki i powołano do życia pełnokrwistą bohaterkę, która nie boi się mieć własnego zdania. Dziewczyna potrafi każdego doskonale zmanipulować, zasiać ziarno niezgody w każdym możliwym miejscu, a każde wypowiedziane przez nią słowo ma dwie opcje: jest albo kłamstwem, albo prawdą. Tego nigdy nie można być do końca pewnym. Cóż, w końcu Ridley została naznaczona przez Ciemność, więc ma pełne prawo do nieczystych zagrywek, prawda?

Ridley i Link dodają książce kolorytu i stoją na straży wiecznej  przygody, skrupulatnie pozbywając się nudy. Bohaterowie działający pod wpływem impulsu i cechujący się ogromną spontanicznością są niemal legendą. A kiedy tacy bohaterowie biorą w swoje ręce losy toczącej się historii i wprowadzają do akcji wielki, przyjemny chaos książka nie może się nie udać. Akcja brnie na przód niczym taran pozbywający się nudnego tłumu i przebija przez zainteresowanie czytelnika z idealną wręcz precyzją. Cieszę się również, że kluczową bohaterką okazała się właśnie Ridley, która musi podjąć się wyzwania ocalenia ukochanego i rozwiązać tajemnicę. Zwykle to postacie męskie wiodą prym w podobnych sytuacjach, dlatego chętnie śledziłam losy dziewczyny, której z drogi ustępuje prawie każdy. Nawet najmniej interesująca sytuacja nabierała na znaczeniu, kiedy w pobliżu pojawiała się dziewczyna.

"Miłość i bycie razem to przeciwieństwo niekochania i samotności. "

Nie czytałam pierwotnej serii i nie znam losów Leny i Ethana z serii Kronik Obdarzonych. Mimo wszystko sięgnęłam po jej serię spinoff. Dlatego z pełną świadomością mogę Wam powiedzieć, że brak znajomości poprzedniego cyklu nie koliduje w czytaniu "Niebezpiecznych istot". Co prawda, być może poprzednia historia trochę podniosłaby moją wiedzę na temat wydarzeń, ale nie uważam, żeby było to istotne, ponieważ doskonale rozeznawałam się w sytuacji i nie doszukałam się żadnej nie wyjaśnionej sytuacji.

"Niebezpieczne istoty" to książka, która czyta się sama. Szybka akcja, wyjątkowi bohaterowie i liczne przygody są jedynie jej podstawowymi zaletami. Co raz rzadziej sięgam po taką literaturę, bo po prostu wiele razy zawiodłam się na podobnych książkach. Tym razem jednak przypomniałam sobie wszystko to, co kiedyś tak bardzo mnie do siebie przyciągało. Mam wielką ochotę zapoznać się z kolejnymi tomami serii i mam nadzieję, że nastąpi to szybciej niż się spodziewam. Tylko ostrzegam Was! Ridley i Link potrafią nieźle zmanipulować czytelnika i łatwo przeciągają go na swoją stronę. Mnie już kupili, a co z Wami?

Ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria.
http://wydawnictwofeeria.pl/pl/ksiazka/niebezpieczne-istoty

16 komentarzy:

  1. Hm.. Nie wiem.. Na razie mam mieszane uczucia, więc na razie się wstrzymam. Czas pokaże, czy się przełamię i przeczytam :) I dodałam się do obserwowanych, by być na bieżąco z Twoimi postami :) [ Szept Myśli ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie czytałam pierwotnej serii, ale akurat mam ją całą u siebie na półce, więc najpierw za nią się zabiorę, a potem pomyślę po powyższej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Również nie znam Pięknych istot i już jestem na ostatnich rozdziałach Niebezpiecznych istot. :) Nie kupili mnie stuprocentowo, ale muszę przyznać, że bardzo miło i szybko się czyta.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, ja nie jestem przekonana, niestety ;) Ani do serii pierwotnej, ani do spin-off, to chyba nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie mnie uświadomiłaś, że niegdyś to był mój absolutny must have, a teraz to zupełnie o tym tytule zapomniałam. Oczywiście mówię o pierwszej części. Na pewno i tak w przyszłości rozpocznę lekturę tej serii. :)
    Pozdrawiam, Shelf-of-books :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne istoty czytałam, więc po to możliwe, że sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam "Pięknych istot" i na "Niebezpieczne istoty" też nie mam ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz to tylko czekam na premierę :)

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo wszystko, skusiłabym się, choć to nie do końca moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie czytałam serię "Piękne Istoty" i nie rozumiem czegoś tutaj... Otóż miała być czwarta część serii, ale nie została wydana w Polsce, a nowa seria teraz zaczyna być wydawana? Chyba, że to ona jest za granicą traktowana jako czwarta. Muszę sprawdzić. Szczerze polecam Ci całą serię, a tę książkę chętnie przeczytam, bo kibicuję Linkowi i Ridley :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to niestety nie jest kontynuacja serii a jej odrębny cykl, połączony jedynie bohaterami. Zakończenia losów Leny i Ethana w Polsce się nie doczekaliśmy niestety :)

      Usuń
  12. Jakoś nie byłam przekonana do tej pierwszej serii, ta też we mnie dreszczy nie wywołuje, ale może spróbuję kiedyś sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O! Tę książkę mam ochotę poznać ;)

    OdpowiedzUsuń