Tytuł: Bracia Karamazow
Tytuł oryginału: Братья Карамазовы
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 556
Czy granice dobra i zła nie powinny zostać wyraźnie zaznaczone? Znacznie łatwiej można by było wówczas balansować na krawędzi. Wiele popełnionych czynów, nigdy nie miałoby miejsca. Niestety konstrukcja świata ma wobec ludzkości zupełnie inny plan i wystawia społeczeństwo na próby, których unikniecie okazuje się niemal niemożliwe. W jednej z podobnych sytuacji zostali postawieni trzej bracia Karamazow, którzy w bezwzględny sposób dopuścili się morderstwa własnego ojca. Jednak to nie wszystko, ponieważ każdy z nich w wydarzeniu pełnił zupełnie inną rolę. I chociaż to mogłoby z góry sugerować mniejsze bądź większe zaangażowanie, wcale tak nie jest. Granice jednak łatwo się zacierają, a kara zawsze stoi na sprawiedliwej pozycji. Przed braćmi Karamazow otwiera się droga przepełniona walką o odnalezienie własnego miejsca w świecie i wybrukowana poczuciem winy. Jak zakończy się ich wędrówka?
"Jeżeli o mnie chodzi, to już dawno postanowiłem nie myśleć o tym, czy człowiek stworzył Boga, czy Bóg człowieka."
Styl Fiodora Dostojewskiego nie należy do łatwych i początkowo może wzbudzać poczucie zagubienia w opisywanych przez niego wydarzeniach. Jednak w gruncie rzeczy to tylko pozory, które rozwiewają się równie szybko jak przychodzą. Wraz z biegiem akcji czytelnik czuje się oczarowany opowiadaną historią i mile dowartościowany dopracowanym każdym, nawet najmniejszym szczegółem. Tematyka ojcobójstwa budzi wiele emocji, niezależnie od tego w jaki sposób poprowadzona jest fabuła. Dlatego w rękach mistrza powieść ta nabrała jeszcze większego znaczenia. Opisując życie trzech braci po dopuszczeniu się okrutnego czynu pokusił się o zaangażowanie w tematykę odwiecznych dylematów ludzkości na temat istnienia wolnej woli, Boga, zła i miłości. Z kolei sama książka stała się dla mnie wielką księgą życiowych mądrości, o których nie można zapomnieć.
Twórczość Dostojewskiego nie jest mi obca, chociaż za każdym razem zaskakuje mnie jego zaangażowanie w portretach psychologicznych postaci. W przypadku "Braci Karamazow", gdzie na plan pierwszy wysuwa się aż trzech braci, ta kreacja bohaterów wydaje się jeszcze bardziej precyzyjna. Dogłębna analiza poczynań stoi na równi z targającymi bohaterów emocjami, przepełniającymi książkę po brzegi. Autor poprowadził mnie długą drogą mrocznych zakątków ludzkiej duszy i otworzył przede mną wiele możliwości. Postawy bohaterów wzbudzają ciekawość poprzez swoją niecodzienną formę - choć skrajnie różną, to w wielu przypadkach nie tylko oczywistą, ale i w pewien sposób postawioną do wspólnej konfrontacji.
"Prawdziwą bowiem karą, jedynie rzeczywistą,
jedynie zastraszającą i skuteczną jest ta, która istnieje w świadomości
własnego sumienia."
Książka "Bracia Karamazow" okazała się lekturą, która trafiła w mój gust czytelniczy szybciej niż się spodziewałam. Słowo "klasyka" często wywołuje u mnie sprzeczne emocje - obawiam się trudnej tematyki, ale w głębi wiem, że mi się spodoba to o czym będę czytać. Nie ulega wątpliwości fakt, że ostatnia powieść autora została słusznie okrzyknięta najdojrzalszą i najważniejszą w jego dorobku. Cieszę się, że tak wspaniała książka nie tylko zagościła na mojej półce, ale okazała się nieocenioną skarbnicą.
Ocena: 5/6
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Lubię klasykę, ale akurat nie taką, bo jakoś za bardzo mi się kojarzy z lekturami, a ostatnio mam ich dość :(
OdpowiedzUsuńCzytałam dość dawno temu, jednak nowe wydanie kusi...
OdpowiedzUsuńOj, nie wiem, czy to książka dla mnie...
OdpowiedzUsuńU mnie słowo: klasyka wywołuje awersję. Nic na to nie poradzę, że nie lubię czytać tego gatunku. Dla mnie to zbyt ambitna literatura, a ja na co dzień wolę coś mnie niezobowiązującego.
OdpowiedzUsuńChciałaś powiedzieć chyba 'mało wymagającego'
UsuńKiedyś być może ponownie wrócę do twórczości Dostojewskiego :)
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo polecała mi tę książkę, szczególnie, że jest ona pasjonatką literatury rosyjskiej. Muszę się w końcu zaopatrzyć w ,,Braci Karamazow" :)
OdpowiedzUsuńOch, jak ja bardzo chciałabym dorwać ten tytuł w swoje ręce! *___*
OdpowiedzUsuńZ klasyką mi jakoś nie po drodze, jednak Dostojewskiego wstyd choć nie spróbować poznać. Pięknie opisałaś swoje wrażenia i wiesz co, zachęciłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie boję się sięgać po klasykę, ba, lubię, ale brak mi czasu na takie ambitne książki :( A szkoda, bo po Dostojewskiego chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNazwisko autora jest mi oczywiście znane, ale poza obowiązkową lekturą w szkole - Zbrodnia i kara, nie miałam z nim styczności. Nie jest to do końca moja tematyka, więc raczej sobie odpuszczę tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, aż mi wstyd, ale książka znajduje się u mnie na półce, więc na pewno się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja i klasyka zbyt często mówimy dwoma różnymi językami, więc raczej sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńJa spotkałam się wyłącznie ze Zbrodnią i Karą, która niezwykle mi się podobała, chyba jedyna lektura, która przypadła mi do gustu, może po tak długim czasie warto byłoby sięgnąć po Braci? Myślę, że to dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńJakoś ta książka do mnie nie przemawia. Trudno :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dostojewskiego. Mam wydanie tej książki na półce i niedługo się za nią wezmę. Marzy mi się biblioteczka ze wszystkimi tytułami autora.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest na mojej liście poszukiwanych książek. Uwielbiam Zbrodnie i Karę, co zachęciło mnie do przeczytania Braci, Idioty i Biesy. Szkoda tylko, że nie miałam okazji jeszcze :)
OdpowiedzUsuńRosyjską literaturę bardzo lubię i ta książka nie jest wyjątkiem :)
OdpowiedzUsuń