piątek, 30 stycznia 2015

"Lalka" Bolesław Prus

Tytuł: Lalka
Autor: Bolesław Prus
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 860

Podzielona na trzydzieści osiem rozdziałów, z trzecioosobowym narratorem i wielowarstwową fabułą - "Lalka" Bolesława Prusa w najnowszym, odświeżonym wydaniu wzbogaconym o skreślony przez cenzurę carską fragment rozdziału.

"Mój Boże! Jak to się ludzie zmieniają."

Stanisław Wokulski, główny bohater lektury, to człowiek o dwóch obliczach - z jednej strony mocno stąpający po ziemi racjonalista, z drugiej wielki romantyk. Wokulski zna swoje miejsce w świecie i usilnie stara się przełamać granice warstw społecznych, które nie pozwalają mu na własny rozwój. Jest też inna bariera bariera - miłosna. Na drodze Stanisława staje Izabela Łęcka, piękna panna z dobrego domu, która walczy z własnymi uczuciami nieustannie zamartwiając się zdaniem innych. I nie boi się igrać z uczuciami Wokulskiego, zwodząc go na każdym kroku. Nie od dziś wiadomo, że serce i rozum to dwie różne sprawy.

"Lalkę" poznałam w niefortunnym czasie. Moja szkoła preferowała wolny dobór lektury i zamęczała nas wykopanymi z podziemia książkami. O połowie z nich słyszałam pierwszy raz w życiu. Nie zrozumcie mnie źle, czytałam je wszystkie, ale z godnym pożałowania zainteresowaniem. Więc kiedy na liście pomiędzy tymi wszystkimi absurdalnymi książkami zawitała "Lalka" byłam pewna, że ktoś kto dobrał lektury trzymał się jednego schematu. Dlatego zwlekałam z czytaniem do samego końca terminu. A później czytałam po nocach, bo nie mogłam się oderwać.

Prus zawarł w swojej książce wszystko co możliwe i - zdecydowanie - jeszcze trochę więcej. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak dogłębną i kontrastową analizą społeczeństwa. Nie jest to łatwa książka - ani jej język, ani złożoność fabuły nie przemawiają na korzyść szybkiego czytania. Wiele wartości, które można wyciągnąć z tej lektury ukryte jest pomiędzy wierszami. Prus warstwa po warstwie ujawniał zawiłość ludzkich charakterów, ich nastawienia i oczekiwania oraz nie bał się podkreślić, że człowiek ma zapędy egoistyczne. Sięgając różnych postaci - nie bojąc się igrać z granicami społecznymi - powołał do życia na tej samej płaszczyźnie bogatych i biednych, ambitnych i szukających głupców na których można zajść wysoko bez własnego wkładu i wielu innych, wzajemnie ze sobą kontrastujących. Ale nie tylko bohaterowie mają tutaj swój cel, jest i fabuła, która wiele wnosi. Kiedy czytałam tą książkę pierwszy raz, widziałam tylko arogancką i bezwstydnie wykorzystującą Wokulskiego pannę Łęcką. Za drugim razem, już trochę starsza, zaczęłam dostrzegać więcej i więcej rozumieć.

 "Wszystkie te widoki tworzyły dokoła niego chaos, któremu odpowiadał chaos panujący we własnej duszy."

Książka Prusa najpierw ukazała się na łamach "Kuriera Codziennego" budząc wiele sprzecznych emocji. Później stopniowo sięgała znacznie dalej, do serc wielu czytelników. Z czasem zawitała do księgarń i polskich domów. Dziś stanowi nieodzowny element wykształcenia wkradając się do szkół. Moja przygoda z "Lalką" rozpoczęła się od zadanej lektury a trwa do dziś. Wielokrotnie sięgałam po lekturę Prusa i zawsze już pozostanę pod jej wrażeniem. Według mnie to obowiązkowa pozycja dla każdego.

Ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu MG.

35 komentarzy:

  1. To była jedna z moich ulubionych lektur - obok ,,Zbrodni i kary" oraz ,,Quo vadis" :) Ciekawa jestem jak odebrałabym ją po latach, chętnie do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie wymienione lektury, były zawsze i moimi ulubionymi ;)

      Usuń
    2. O to fajnie, że się zgadzamy :D

      Usuń
  2. Miałam tę lekturę rok temu. Nie mogłam przez nią przebrnąć, polska klasyka zdecydowanie nie dla mnie :)
    Nauczycielce nie spodobało się moje potępianie Wokulskiego za to, że "zakochał się" w młodej kobiecie. Osobiście nie wierzyłam w szczerość jego uczucia, co więcej było to dla mnie trochę niesmaczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie poglądy nauczycieli są ściśle określone i zmienić ich nie można wcale. Sama nie miałam takich rozważań na temat Wokulskiego jak Ty, ale przy wielu lekturach wykłócałam się ile mogłam a i tak moja nauczycielka nie dopuszczała do siebie w ogóle możliwości zrozumienia mojej pozycji ;)

      Usuń
  3. Lalka jeszcze przede mną, może wyrobię się przed maturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna z moich ulubionych licealnych lektur! A to wydanie jest piękne!

    PS. Widzę, że w blogrollu masz ciągle stary adres bloga (kulturka-maialis.blogspot.com). Proszę cię bardzo, zmień go na www.maialis.pl - a wtedy na pewno nie umknie Ci żaden nowy post, bo teraz posty wyświetlają ci się z opóźnieniem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe wydanie jest faktycznie piękne :)
      Zmienię, blogger automatycznie wrzuca mi stary adres.

      Usuń
  5. Dopiero przede mną. Jestem bardzo ciekawa jak ja ją odbiorę, bo zdania na jej temat są podzielone ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. MG zachęca do nadrabiania klasyki :) Jedna z ciekawszych lektur, jakie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawnictwo MG ogólnie promuje książki, które warto czytać. Dlatego tak bardzo je lubię ;)

      Usuń
  7. Uwielbiam "Lalkę" zarówno w formie książkowej jak i filmowej. Książkę czytałam jeszcze w liceum i chętnie bym do niej wróciła ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też dobrze wspominam "Lalkę". To była jedna z niewielu lektur, które przeczytałam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, że jest to jedna z lepszych lektur szkolnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. MG ma naprawdę piękne wydania klasyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znosiłam lektur szkolnych. To była dla mnie prawdziwa męczarnia. Również ''Laka'' nie zyskała mojej aprobaty i raczej się to już nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co naciskać i na siłę się zmuszać ;) Nie wszystko jest dla wszystkich ;)

      Usuń
  12. Lalka to lektura której nie trawiłam,denerwowała mnie Izabela,nudziła mnie strasznie cała historia. Może nie dorosłam wówczas do niej.Niemniej nie ciągnie mnie, by po nią sięgnąć ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem bardzo zaintrygowana tym dziełem i nie mogę się doczekać, aż każą nam to w szkole czytać w ramach lektury szkolnej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie lubiłam "Lalki", w szkole średniej przeczytanie tej książki było dla mnie męczarnią. Szkoda, że nie ma nowego wydania trylogii Sienkiewicza. Tę chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam w zeszłym roku, chociaż ja raczej mozolnie przez nią brnęłam. Skończenie jej zajęło mi dwa miesiące. Według mnie to najgorsza lektura na świecie, jednak paradoksalnie to o niej jestem w stanie wypowiedzieć się najwięcej i liczę na to, że w tym roku na maturze, to o niej w wypracowaniu będę mogła pisać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matura maturą, ja liczyłam też na swoje upatrzone lektury, a dostałam zupełnie coś innego - nie żebym Cię straszyła.. ;d

      Usuń
  16. Kilka dni temu dotarło do mnie to wydanie "Lalki". Niebawem skrobnę o nim coś na blogu. To moja ukochana powieść!

    OdpowiedzUsuń
  17. "Lalkę" czytałam jeszcze w szkole. To jedna z niewielu lektur, które przeczytałam i które naprawdę mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ,,Lalka" - moja lektura - w gruncie rzeczy mi się podobała, ale było kilka momentów, przez które musiałam przebrnąć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zabawne jest to, ze nigdy nie przeczytałam "Lalki". Jakoś nie mogłam się przemóc, ale historia opowiedziana w tej powieści bardzo mi się podobała. Oczywiście poznałam ją na tyle, na ile można na lekcji języka polskiego i z filmu, więc chyba nie mogę się zbyt wypowiedzieć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z chęcią wróciłabym do tej książki kilka lat po skończeniu liceum :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię Lalkę jako samą w sobie historię, a najbardziej interesującą postacią był dla mnie pan Wokulski :3 Ogólnie rzecz biorąc jedna z moich ulubionych lektur ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Pewnie czeka mnie w następnym roku szkolnym. Po Twojej recenzji nie patrzę już na nią takim przerażonym wzrokiem! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam "Lalkę" - razem z trylogią Sienkiewicza są to moje dwie ukochane (a znienawidzone przez rzesze uczniów) lektury. Teraz zachwycam się nowym wydaniem od MG, naprawdę świetna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo się cieszę, że mam tę książkę w nowym wydaniu, zresztą redakcja Essentia objęła ją patronatem, więc musiałam mieć ;) Mam też nadzieję, że po kilkunastu latach od pierwszej próby jej czytania zrobi na mnie wielkie wrażenie i również pomyślę o niej tak ciepło jak Ty.

    OdpowiedzUsuń