sobota, 2 maja 2015

Przedpremierowo: "Upalne lato Gabrieli" Katarzyna Zyskowska - Ignaciak

"Upalne lato Gabrieli" Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 270
Premiera: 6 maja 2015r.

Z rodzinną sagą autorki znam się od pierwszego tomu. Najpierw pojawiło się "Upalne lato Marianny", następnie "Upalne lato Kaliny" aż a końcu wyczekiwane przeze mnie kolejne Lato Gabrieli. Książki obyczajowe to dla mnie wciąż odkrywany gatunek, który lubię i do którego chętnie wracam, ale to właśnie rodzinne historie najczęściej przyciągają moją uwagę.

Była historia Marianny, Kaliny i siłą rzeczy musiała powstać historia Gabrieli, bo bez niej ciągle czegoś by brakowało. Chociaż wszystkie trzy książki można ze spokojnym sumieniem czytać oddzielnie i nikt na tym nie ucierpi to przy znajomości wszystkich tomów wiem, że miło znać pewne fakty przy czytaniu kolejnych książek.

"Pojawiła się potrzeba, musiał więc znaleźć się ktoś, kto by ją zaspokoił."

Tym razem nie musimy zaglądać w oczy przeszłości, ponieważ akcja dzieje się w obecnym 2015r. Gabriela Kern to uznana pisarka, która doskonale spełnia się w roli matki i zamieszkuje urokliwy zakątek Mazur. Nie lubi wracać do przeszłości i woli pozostawić zabliźnione rany w spokoju. Lecz kiedy wydaje swoją najnowszą i jednocześnie kontrowersyjną powieść o swoim ojcu - znanym opozycjoniście okresu przemian demony przeszłości zaczynają pukać do jej drzwi. Czy zadawnione krzywdy wciąż bolą tak samo?

Gaba ma swój nieoceniony charakter - żyje w stylu hic et nunc i nie tęskni za nikim ani za niczym. Wiedzie spokojną egzystencję, o którą zabiegała od dłuższego czasu i dobrze jej tak jak jest. Ale jak wiadomo pozorny spokój zawsze zwiastuje burze. Gabriela powoli wraca do życia z problemami  i musi uporać się z przeszłością, która chociaż zamieciona pod dywan wie jak powrócić z zaświatów. Walka będzie trudna, ale główna bohaterka nie jest wcale taka bezradna. Niewątpliwie przemawia to na jej korzyść, ale największą radość sprawił mi fakt, że w porównaniu do swoich poprzedniczek (Marianny i Kaliny) Gaba nie jest taka autodestrukcyjna. Negatywne cechy bohaterki nie biorą góry nad pozytywnymi, mogłam śmiało kibicować Gabrieli w jej walce z zadawnionymi krzywdami i nie irytował mnie fakt, że ta sama siebie pogrąża. Jak dla mnie to najlepsza, najbardziej rozważna i kierująca się logiką bohaterka rodzinnej sagi - choć i nie bez wad, bo czasami potrafiła postąpić naprawdę irracjonalnie.

"Wszystko się ułoży. Tylko daj sobie czas."

To, że pani Zyskowska - Ignaciak ma rękę do tworzenia niesamowitego klimatu w swoich książkach wie ten, kto przeczytał choćby jedną z nich. Piękny, obrazowo - plastyczny styl szybko wprowadza do historii przyjemną atmosferę. Niestety wyczuwałam schematy powielane z pierwszych dwóch historii sięgających Upalnego Lata i pojawiły się te same błędy - chociaż Gaba to najlepsza bohaterka, wciąż nie idealna jako postać i momentami dająca się we znaki. Co jednak najważniejsze autorka zgrabnie uniknęła ciągnących się w nieskończoność zbędnych opisów, dialogi nie są wymuszone a rozpoczęte wątki wyjaśnione. Historia ponownie odbija się na psychice głównej bohaterki i sięga traumatycznych przeżyć związanych z rodzinnymi sekretami. Każdy dom skrywa jakieś tajemnice - mniej lub bardziej szokujące, ale z każdymi trzeba w końcu stanąć twarzą w twarz i zmierzyć się z tym co nas czeka. Gaba podejmuje taką walkę i uwalnia temat, który zawsze wywołuje wzburzenie.

"Upalne lato Gabrieli" to dla mnie najlepsza część z Upalnej sagi. Współczesność przeplata się z przeszłością a błędy rodzinne zostają wyciągnięte na światło dzienne. Mimo pojawiających się wad książka ma swój urok i to trzeba jej oddać. Prawdziwa, żywa i warta przeczytania historia o ponadczasowych problemach.

Ocena: 4/6

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu MG.

10 komentarzy:

  1. Mam przed sobą jeszcze drugą część i trzecią :D
    Nadrobię w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię historie rodzinne i odkrywanie tajemnic tychże. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej sagi i na chwilę obecną jakoś nie czuję potrzeby po nią sięgać. A odnośnie powyższej książki, czytałam kilka mało pochlebnych opinii na jej temat. Widać nie sprostała oczekiwaniom niektórych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach i na pewno przeczytam. Dwie poprzednie części były bowiem rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ta książka będzie pierwszym spotkaniem z autorką a, co za tym idzie, także z jej cyklem. Cieszę się, że to najlepsza część, jest duża szansa, że mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam o tej serii dużo pozytywnych opinii i jak najbardziej mam ją w planach. Uwielbiam jak książki są klimatyczne i tajemnicze. Już nie mogę się doczekać kiedy zapoznam się z pierwszym tomem :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Do takich książek mnie przynajmniej na razie nie ciągnie, więc z tą serią raczej się nie zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę musiała przeczytać, lubię prozę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej sagi, ale wydaje się ciekawa. Jednakże zastanawiam się czy aby na pewno przypadnie mi do gustu. Aktualnie mam wiele innych pozycji do przeczytania, więc tej nie będę szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z pewnością przeczytam, mam już na liście książek do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń