"Krew na śniegu" Jo Nesbø, Tyt. oryg. Blod på snø, Wyd. Dolnośląskie, Str. 164
Olav zarabia na życie jako płatny zabójca i nie czuje się szczególnie źle z tego powodu. Nie ma nikogo, bo rodzina i przyjaciele to dla niego zupełnie odległa historia. Kiedy spotyka kobietę swoich marzeń jego świat się zmienia. A później ponownie, gdy dowiaduje się, że jest żoną jego szefa. I jeszcze raz, gdy dostaje zlecenie, by ją zabić.
"Nie żebym wierzył w poetów. W każdym razie nie bardziej niż w duchy."
Jo Nesbø, do tej pory znany był z niezwykłych kryminałów, które fabułą wciągały do świata knowań i przestępstw a zakończeniem zwalał z nóg. A jednak jego najnowsza powieść różni się od tych, które napisał do tej pory. Po pierwsze, objętością przywodzi na myśl raczej opowiadanie, niż wielowątkową fabułę. Po drugie skupia się tylko na jednym motywie - miłości zakazanej. Po trzecie - zmienia tory i zbacza z kryminalnego kierunku na drogę sensacji i akcji. Jednak nie zmieniła się jedna podstawowa i niezwykle ważna rzecz - styl autora, który tak jak w pozostałych tomach wciąga do fabuły, pobudza wyobraźnie i intryguje od początku do końca.
Olav jako narrator powieści otwiera okno na świat płatnego mordercy. Ujawnia przed czytelnikiem swoją mroczną stronę, ale pokazuje też, że jest zwykłym człowiekiem - z problemami i marzeniami. Cofa się do historii, kiedy to wszystko miało początek oraz opisuje współczesne wydarzenia, które są dla niego całkowitą nowością. Razem z bohaterem starałam się odnaleźć w tej sytuacji i poznać jego podejście, które czasami zastanawiało a czasami było całkowicie zrozumiałe.
Akcja płynie szybko, choć miesza się z momentami refleksji i zadumy. Okrutny los został tutaj postawiony w naprawdę niekorzystnym świetle, autor opisał miłość zakazaną i niedopuszczalną prezentując ją w krasie wielkich uczuć tworząc opowieść o marzeniach i emocjach. Znając już Nesbø z jego poprzednich powieści wiem, że uwielbia tworzyć bohaterów z jasno wytyczoną misją - nie rzadko okrutną w skutkach dla samego bohatera. Muszę przyznać, że chociaż tym razem wybrał sobie błahy i typowy temat, spisał się naprawdę dobrze - udowadniając, że z powielanych schematów można stworzyć niebanalną opowieść.
"Czasami dobre wiadomości bywają tak niewiarygodnie dobre, że są złe."
Z przekąsem nie zgodzę się z fanami autora, którzy uważają najnowszą jego powieść za najgorszą. Owszem, lektura wypadła blado na tle jego pozostałych książek, ale prezentuje sobą zupełnie nową stronę, w którą zmierza Nesbø. "Krew na śniegu" to jednowątkowa historia miłości niemożliwej umieszczona w ramach sensacji, nie kryminału. Wciąga, ciekawi i sprawia, że nie sposób nie polubić głównego bohatera. Jestem zdecydowanie na tak i już wyczekuję drugiego tomu.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie.
Nesbo!! <3
OdpowiedzUsuńOstatnio świętował równy milion sprzedanych egzemplarzy w Polsce!
Muszę poznać dalej jego twórczość, bo stanęło na dwóch tytułach ;)
Ja na razie nie znam autora, ale moja koleżanka namiętnie zaczytuje się w tych książkach, więc chyba coś w nim jest. Szkoda, że akurat ten tytuł oceniany jest jako najsłabszy, bo z opisu zapowiadała się ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, bo na razie mam inne plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuńParę dni temu skończyłam czytać "Czerwone gardło". Było to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem :) Z wielką chęcią sięgnę po kolejne jego książki, ale przede wszystkim interesują mnie te o Harrym Hole'u :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Czytałam tą książkę i nie przypadła mi do gustu. Najgorsze jest to, że to była moja pierwsza książka Nesbo i nie wiem czy mam ochotę dalej po niego sięgać...
OdpowiedzUsuńJak utknęłam w jednej z książek Nesbo, tak nie mogę ruszyć z żądną inną. :o
OdpowiedzUsuńKolejny autor którego twórczość muszę poznać :)
OdpowiedzUsuńWolałabym przeczytać coś "starego" Nesbo, ale tę książkę zapiszę na swojej czytelniczej liście, jestem ciekawa tego wątku romansowego wplecionego w sensację :)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Niebawem przeczytam, bo niedawno wygrałam tę książkę w konkursie na Lubimy Czytać. :) Jeszcze nie czytałam powieści Jo Nesbo, ale zaraz zacznę, bo dostałam kilka na imieniny, już czekają w kolejce do przeczytania, a ponadto ślicznie prezentują się na półce. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i, jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie: http://hon-no-mushi-da.blogspot.com/
Mam w planach wszystkie książki autora, na pewno przeczytam i tę :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno zacznę swoją przygodę z twórczością autora od jego wcześniejszych książek.
OdpowiedzUsuńNiedługo będę czytać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs który dziś organizuję na fp mojego bloga. Pierwsza osoba która prawidłowo odpowie na pytanie wygrywa książkę "Między życiem a życiem" :)
Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Nesbo, bo słyszałam wiele dobrego i jestem ciekawa czy książki faktycznie są tak dobre :)
OdpowiedzUsuńTo była pierwsza książka Nesbo, którą przeczytałam i muszę powiedzieć, że dzięki niej mam ochotę na dalsze poznawanie twórczości tego autora ;)
OdpowiedzUsuńPo tę książkę nie sięgnę. Jednak zdecydowanie muszę się zapoznać z autorem, pomimo że nie przepadam za tym gatunkiem. Słyszę same ochy i achy na jego temat, więc warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do jego kryminałów, bo ostatnio przeczytałam jego dość słabą książkę i muszę odsapnąć :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości tego autora i nie mogę stwierdzić, że dany tytuł jest słabszy od innego, więc nie możemy podyskutować.
OdpowiedzUsuńPrzyznam jednak, że jestem ciekawa kunsztu pisarskiego Nesbo. Może kiedyś uda mi się go poznać?
Lubię autora, więc z chęcią przeczytam ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam nic tego autora, choć o nim wiele słyszałam, na razie nie mam ochoty na jego książki. Może to i dobrze, że książka różni się od poprzednich? Powiew świeżości i pójście w inną stronę czasami się opłaca :)
OdpowiedzUsuńWczoraj skończyłam czytać i podobnie jak Ty wcale nie uważam, że książka jest kiepska. Polubiłam Olava:)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie płatnego zabójcy na wydarzenia, to musi być ciekawe. Fabuła niczym z gangsterskich filmów, wiele z lekka przewidywalnością, ale może bym się przekonała. Nesbo jeszcze nie znam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jeju... gdzieś ty znalazła taką książkę? Sam opis mnie wciągną! Widziałam w bibliotece tę powieść, więc bibliotekarka może się mnie spodziewać najbliższym czasie na swoim terytorium (co pewnie bardzo ją nie zdziwi ;) )
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Kiedyś na pewno sięgnę po którąś z książek autora, ale nie sądzę by wydarzyło się to w najbliższej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zabrać się za książki Nesbo. Którą polecasz na początek? :)
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie: http://castleona-cloud.blogspot.com
Wszystkie książki autora są rewelacyjne, ale ja swoje pierwsze spotkanie zawdzięczam książce "Syn", którą wspominam bardzo pozytywnie :) Myślę, że śmiało możesz od niej zacząć :)
Usuńdzięki bardzo, mam nadzieję, że mi się spodoba :)
Usuńhttp://castleona-cloud.blogspot.com/
Muszę przekonać się do tego autora, wiele dobrego o nim slyszalam
OdpowiedzUsuń