czwartek, 17 września 2015

"Krew na śniegu" Jo Nesbø

"Krew na śniegu" Jo Nesbø, Tyt. oryg. Blod på snø, Wyd. Dolnośląskie, Str. 164

Olav zarabia na życie jako płatny zabójca i nie czuje się szczególnie źle z tego powodu. Nie ma nikogo, bo rodzina i przyjaciele to dla niego zupełnie odległa historia.  Kiedy spotyka kobietę swoich marzeń jego świat się zmienia. A później ponownie, gdy dowiaduje się, że jest żoną jego szefa. I jeszcze raz, gdy dostaje zlecenie, by ją zabić.

"Nie żebym wierzył w poetów. W każdym razie nie bardziej niż w duchy."

Jo Nesbø, do tej pory znany był z niezwykłych kryminałów, które fabułą wciągały do świata knowań i przestępstw a zakończeniem zwalał z nóg. A jednak jego najnowsza powieść różni się od tych, które napisał do tej pory. Po pierwsze, objętością przywodzi na myśl raczej opowiadanie, niż wielowątkową fabułę. Po drugie skupia się tylko na jednym motywie - miłości zakazanej. Po trzecie - zmienia tory i zbacza z kryminalnego kierunku na drogę sensacji i akcji. Jednak nie zmieniła się jedna podstawowa i niezwykle ważna rzecz - styl autora, który tak jak w pozostałych tomach wciąga do fabuły, pobudza wyobraźnie i intryguje od początku do końca.

Olav jako narrator powieści otwiera okno na świat płatnego mordercy. Ujawnia przed czytelnikiem swoją mroczną stronę, ale pokazuje też, że jest zwykłym człowiekiem - z problemami i marzeniami. Cofa się do historii, kiedy to wszystko miało początek oraz opisuje współczesne wydarzenia, które są dla niego całkowitą nowością. Razem z bohaterem starałam się odnaleźć w tej sytuacji i poznać jego podejście, które czasami zastanawiało a czasami było całkowicie zrozumiałe. 

Akcja płynie szybko, choć miesza się z momentami refleksji i zadumy. Okrutny los został tutaj postawiony w naprawdę niekorzystnym świetle, autor opisał miłość zakazaną i niedopuszczalną prezentując ją w krasie wielkich uczuć tworząc opowieść o marzeniach i emocjach. Znając już Nesbø z jego poprzednich powieści wiem, że uwielbia tworzyć bohaterów z jasno wytyczoną misją - nie rzadko okrutną w skutkach dla samego bohatera. Muszę przyznać, że chociaż tym razem wybrał sobie błahy i typowy temat, spisał się naprawdę dobrze - udowadniając, że z powielanych schematów można stworzyć niebanalną opowieść.

"Czasami dobre wiadomości bywają tak niewiarygodnie dobre, że są złe."

Z przekąsem nie zgodzę się z fanami autora, którzy uważają najnowszą jego powieść za najgorszą.  Owszem, lektura wypadła blado na tle jego pozostałych książek, ale prezentuje sobą zupełnie nową stronę, w którą zmierza Nesbø. "Krew na śniegu" to jednowątkowa historia miłości niemożliwej umieszczona w ramach sensacji, nie kryminału. Wciąga, ciekawi i sprawia, że nie sposób nie polubić głównego bohatera. Jestem zdecydowanie na tak i już wyczekuję drugiego tomu.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie.

27 komentarzy:

  1. Nesbo!! <3
    Ostatnio świętował równy milion sprzedanych egzemplarzy w Polsce!
    Muszę poznać dalej jego twórczość, bo stanęło na dwóch tytułach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na razie nie znam autora, ale moja koleżanka namiętnie zaczytuje się w tych książkach, więc chyba coś w nim jest. Szkoda, że akurat ten tytuł oceniany jest jako najsłabszy, bo z opisu zapowiadała się ciekawa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanowię się jeszcze nad tą książką, bo na razie mam inne plany czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Parę dni temu skończyłam czytać "Czerwone gardło". Było to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i jestem pod naprawdę wielkim wrażeniem :) Z wielką chęcią sięgnę po kolejne jego książki, ale przede wszystkim interesują mnie te o Harrym Hole'u :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tą książkę i nie przypadła mi do gustu. Najgorsze jest to, że to była moja pierwsza książka Nesbo i nie wiem czy mam ochotę dalej po niego sięgać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak utknęłam w jednej z książek Nesbo, tak nie mogę ruszyć z żądną inną. :o

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny autor którego twórczość muszę poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wolałabym przeczytać coś "starego" Nesbo, ale tę książkę zapiszę na swojej czytelniczej liście, jestem ciekawa tego wątku romansowego wplecionego w sensację :)

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebawem przeczytam, bo niedawno wygrałam tę książkę w konkursie na Lubimy Czytać. :) Jeszcze nie czytałam powieści Jo Nesbo, ale zaraz zacznę, bo dostałam kilka na imieniny, już czekają w kolejce do przeczytania, a ponadto ślicznie prezentują się na półce. :)
    Pozdrawiam i, jeśli masz ochotę, zapraszam do mnie: http://hon-no-mushi-da.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach wszystkie książki autora, na pewno przeczytam i tę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na pewno zacznę swoją przygodę z twórczością autora od jego wcześniejszych książek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedługo będę czytać :)
    Zapraszam na konkurs który dziś organizuję na fp mojego bloga. Pierwsza osoba która prawidłowo odpowie na pytanie wygrywa książkę "Między życiem a życiem" :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Nesbo, bo słyszałam wiele dobrego i jestem ciekawa czy książki faktycznie są tak dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To była pierwsza książka Nesbo, którą przeczytałam i muszę powiedzieć, że dzięki niej mam ochotę na dalsze poznawanie twórczości tego autora ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po tę książkę nie sięgnę. Jednak zdecydowanie muszę się zapoznać z autorem, pomimo że nie przepadam za tym gatunkiem. Słyszę same ochy i achy na jego temat, więc warto spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś nie ciągnie mnie do jego kryminałów, bo ostatnio przeczytałam jego dość słabą książkę i muszę odsapnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam jeszcze twórczości tego autora i nie mogę stwierdzić, że dany tytuł jest słabszy od innego, więc nie możemy podyskutować.
    Przyznam jednak, że jestem ciekawa kunsztu pisarskiego Nesbo. Może kiedyś uda mi się go poznać?

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię autora, więc z chęcią przeczytam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam nic tego autora, choć o nim wiele słyszałam, na razie nie mam ochoty na jego książki. Może to i dobrze, że książka różni się od poprzednich? Powiew świeżości i pójście w inną stronę czasami się opłaca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wczoraj skończyłam czytać i podobnie jak Ty wcale nie uważam, że książka jest kiepska. Polubiłam Olava:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Spojrzenie płatnego zabójcy na wydarzenia, to musi być ciekawe. Fabuła niczym z gangsterskich filmów, wiele z lekka przewidywalnością, ale może bym się przekonała. Nesbo jeszcze nie znam. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeju... gdzieś ty znalazła taką książkę? Sam opis mnie wciągną! Widziałam w bibliotece tę powieść, więc bibliotekarka może się mnie spodziewać najbliższym czasie na swoim terytorium (co pewnie bardzo ją nie zdziwi ;) )

    zaczarowana-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś na pewno sięgnę po którąś z książek autora, ale nie sądzę by wydarzyło się to w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałabym zabrać się za książki Nesbo. Którą polecasz na początek? :)

    zapraszam również do siebie: http://castleona-cloud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie książki autora są rewelacyjne, ale ja swoje pierwsze spotkanie zawdzięczam książce "Syn", którą wspominam bardzo pozytywnie :) Myślę, że śmiało możesz od niej zacząć :)

      Usuń
    2. dzięki bardzo, mam nadzieję, że mi się spodoba :)

      http://castleona-cloud.blogspot.com/

      Usuń
  25. Muszę przekonać się do tego autora, wiele dobrego o nim slyszalam

    OdpowiedzUsuń