"Ostatnie lato w Nebrasce" Nele Neuhaus, Tyt. oryg. Sommer der Wahrheit, Wyd. Media Rodzina, Str. 523
Nele Neuhaus znam od strony rewelacyjnych kryminałów. Wiem, że autorka potrafi zaskakiwać na każdym kroku i buduje niepowtarzalny klimat. Nie spodziewałam się jednak, że wyjdzie dalej poza wyznaczone kryminalne granice i sięgnie po nowy gatunek - tym razem młodzieżowy. Sami powiedzcie, jak tu się nie skusić?
Sheridan ma szesnaście lat i mieszka na amerykańskiej wsi wraz z rodziną Grantów, którzy ją adoptowali. Dziewczyna jest nie tylko piękna, ale ma wielki muzyczny talent, który tłamsi złośliwa macocha. W dodatku Sheridan czuje się przytłoczona monotonią i prostą życia. Gdyby nie ciotka Isabella i pasje, nigdy nie czułaby się szczęśliwa. Pewnego dnia dziewczyna odkrywa, że życie potrafi być wyjątkowe nawet w niewielkiej miejscowości, w której na pozór nic się nie dzieje.
"Po raz pierwszy w życiu zatęskniłam za posiadaniem przyjaciółki w moim wieku, przed którą mogłabym otworzyć serce. "
Główna bohaterka i jednocześnie narratorka powieści to dziewczyna z wielkimi marzeniami. Miejsce w którym mieszka ani ludzie, którzy ją otaczają to nie jest świat stworzony dla niej, mimo tego musi w nim żyć. Przyznaję, bardzo łatwo było mi utożsamić się z Sheridan i z miejsca ją polubiłam. Dziewczyna kocha konie, książki i muzykę - wszystko to co daje jej szczęście, więc w momentach, gdy oddawała się pasji wydawała się zupełnie inna i odmieniona. Przeszła w życiu nie mało, mimo wszystko potrafiła odnaleźć jasny punkt w całej tej smutnej sytuacji. Bohaterka jest pełnowymiarową postacią, która wyrywa się z kart historii i swoją mądrością przekonuje, że każdy ma szansę na spełnienie własnych marzeń, z dumą i humorem idąc przed siebie.
Bohaterka poszukuje uznania i akceptacji, których zabrakło jej w dzieciństwie. Stąd pojawił się główny motyw książki - miłość, nie zawsze trafiona. Autorka pozwoliła, by swobodnie płynąca akcja skupiała się na miłosnych perypetiach Sheridan, która z wiekiem staje się co raz bardziej świadoma uczuć jakie jej towarzyszą. Spotyka na swojej drodze wielu mężczyzn, nie zawsze dobrych i o czystych intencjach, co kształtuje jej charakter i zmienia spojrzenie na świat. Brzmi banalnie, ale w rezultacie fabuła wcale taka nie jest. To racjonalne spojrzenie na rzeczywisty świat młodej dziewczyny pozbawionej miłości domowego ogniska. Sheridan marzy o miłości i trudno się jej dziwić, bo przytłoczona nazwiskiem rodziców musi sama walczyć o swoją przyszłość. Odkrywa jak smakuje uczucie i poznaje granice, których nie powinno się przekraczać - a to wszystko utrzymane w dobrym stylu.
Nele Neuhaus potrafi tworzyć piękną scenerię do swoich opowieści, co udowodniła także w swojej najnowszej książce. Klimatyczne opisy Nebraski, rancza i konie, widoki o których nie chce się zapominać - to wyjątkowy dodatek do atrakcyjnej historii. Tutaj bajkowe widoki mieszają się z intrygującymi zwrotami akcji, choć nie zabraknie również zderzenia z brutalna rzeczywistością. Autorka po raz kolejny mile mnie zaskoczyła nie tylko samą powieścią, ale i zwrotami akcji, które sprawiły, że historia Sheridan całkowicie mnie oczarowała.
"Im dłużej podtrzymywałam to kłamstwo, tym trudniejsze stawało się wyjawienie prawdy."
Lektura tej powieści dostarczyła mi wiele pozytywnych emocji i wspaniałej przygody. "Ostatnie lato w Nebrasce" to książka pełna uniesień, zawiłości losu i wielkich marzeń. Jestem zachwycona klimatem jaki wprowadziła autorka i już tęsknię za widokami cudownej Nebraski. Jak silny musi być człowiek by wygrać walkę o własne marzenia? Jak radzić sobie z przeciwnościami losu? I czy każdy zasługuje na prawdziwą miłość? Odpowiedzi na pytania znajdziecie w książce, która - jestem tego pewna - oczaruje Was już od pierwszych stron.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.
Bardzo mnie zachęciłaś do tej pozycji, myślę, że jest w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam podobnie przychylną opinię o tej książce i przyznam, że jest to miła zachęta do jej przeczytania. Chętnie znajdę odpowiedzi na końcowe pytania :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie za bardzo przekonuje mnie fabuła. Książka wydaje się być zwyczajna i brakuje tam "tego czegoś". Chociaż nie zaprzeczam, mogłaby być miłą lektura. Jednak na razie sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńDla samego klimatu, chętnie zajrzałabym do tej książki.
OdpowiedzUsuńO mój Boże! Czy to ta Nele Neuhaus napisała świetną młodzieżówkę? Ta autorka nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej pisarki, ale jej nazwisko kojarzy mi się właśnie z kryminałami i to podobno całkiem udanymi. Nie wiem czy sięgnę po "Ostatnie lato w Nebrasce", ale to ciekawe, że autorka nie zamyka się ne jeden gatunek.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie ją przedstawiłaś możliwe,że skuszę się:)
OdpowiedzUsuńLektura rzeczywiście zapowiada się bardzo dobrze. Twoja recenzja mnie bardzo zachęciła do sięgnięcia po tę powieść.
OdpowiedzUsuńZa ten klimat jestem gotowa zaryzykować i sięgnąć po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cię moja droga, że jak tak zupełnie nie na temat, ale nadziwić się nie mogę jak paskudna jest ta okładka. Pamiętam jak przygotowywałam post ze chciejką, w której prezentowałam ten tytuł i ówczesna proponowana okładka była nieziemska, a ta to jakieś nieporozumienie. Do tego ta łydka! Kto podjął taką decyzję, koszmar.
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną mam inne plany czytelnicze, niemniej jednak w wolnym czasie będę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się okładka. I w ogóle bardzo mnie zachęciłaś. Nie spodziewałam się po książce tyle dobrego.
OdpowiedzUsuńRozważę - nie powiem, że nie :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze nie spotkałam się nigdy z tą autorką. Nawet wcześniej nie słyszałam o niej. Jednak książka wydaje się być ciekawa, więc czemu, nie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jakoś nie jestem przekonana co do tej książki. :)
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę do przeczytania. Kiedyś oglądałam film, który właśnie zachwycił mnie pięknymi krajobrazami Nebraski :)
OdpowiedzUsuń