niedziela, 24 stycznia 2016

"Ukochany syn" Shilpi Somaya Gowda

"Ukochany syn" Shilpi Somaya Gowda, Tyt. oryg. The golden son, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 496

Anil Patel przyszedł na świat w indyjskiej, zamożnej rodzinie, która od wielu pokoleń zajmuje się rolną. Jako jedyny w rodzinie kończy studia medyczne, chociaż przez całą drogę edukacji nie spotkał się z poparciem ze strony mieszkańców wioski. A jednak osiągnął sukces i stojąc u progu nowego życia, stawia pierwszy krok na pokładzie samolotu zmierzającego w stronę Stanów Zjednoczonych. Tam uzyska odpowiedź czy kariera medyczna jest jego powołaniem. Równocześnie w Indiach prowadzone są przygotowania do ślubu Leeny, przyjaciółki Anila, która nie wierzy we własne szczęście. Szybko jednak przekonuje się jak złudne są pozory. Czy Anil zapomni o Indiach i odwróci się od swojego pochodzenia?

"Gdy udzielasz komuś rady,
powinieneś robić to w taki sposób,
jakbyś przypominał mu o czymś,
o czym zapomniał, a nie zapalał światło,
którego nie jest w stanie zobaczyć"

Anil imponuje siłą marzeń, pragnieniem wolności i budowaniem własnej historii. Podejmuje żmudną walkę z panującymi zasadami i poprzez ciężka pracę - nie tą fizyczną, ale umysłową - podąża drogą edukacji, by odwrócić swój los. Mimo tego, że bohater spotyka się z brakiem uznania a nawet prześmiewczym podejściem do całego edukacyjnego przedsięwzięcia nie poddaje się. Tak właśnie wygląda przykład postaci z której warto brać przykład. Nie sposób nie polubić Anila, ale jest też bohaterka o której muszę wspomnieć. Leena jest prostą dziewczyną, która podporządkowuje się zasadom rodziny i cieszy się z tego co ma. A otrzymuje naprawdę niewiele. Trudno śledzi się losy bohaterów, którym jest tak ciężko w życiu, a którym nie możemy w żaden sposób pomóc.

Fabuła książki dopracowana w każdym calu sprawia, że z miejsca przenosiłam się do świata Indii, czując zapach orientalnych przypraw i upalne promienie słońca mimo mrozu za oknem. Liczne, bogate opisy przeniosły mnie na moment w zupełnie inny świat. Podążając drogą Anila poznałam nie tylko miejsce w którym mieszkał, ale jego fach - profesjonalne, fachowe słownictwo medyczne. A jeśli obawiacie się, że powieść rozpływa się w niepotrzebnych opisach mogę Was zapewnić - klimat i powaga sytuacji doskonale się z tym wszystkim komponują. Autorka nawiązuje do licznych wartości: miłości wobec rodziców, wierności zasadom i walki o marzenia. Nie zapomniała również o sile miłości, która chociaż subtelna, potrafi zauroczyć.

Autorka prowadzi czytelnika przez barwny świat zupełnie nieznanej mi kultury i ukazuje nie tylko uroki tamtego świata, ale i te mroczne zakamarki, od których na co dzień się ucieka. To właśnie ta prawda, przedstawiona w pięknych słowach, ale mimo to mocna i realna poruszyła mnie w sposób o którym nawet bym nie pomyślała. Wiele emocji łączy się w jedno i rozplata na wszystkie strony ukazując świat z konkretnymi, surowymi zasadami: narzucona forma życia przez rodzinę, z góry ustalony los i brak wolności. Fabuła wypełniona jest głębią, której nie da się podrobić - wszystkie towarzyszące bohaterowi uczucia skupiają się również na czytelniku, tak że w czasie lektury przeżywałam wszystkie sceny razem z Anilem i kibicowałam mu w drodze ku szczęściu.

"Odtąd zamierzał patrzeć wyłącznie w przyszłość: zapomni o uroczystym posiłku, w którym za chwilę weźmie udział, o fotografiach, do których będzie musiał pozować razem z całą rodziną, o bezkresnym nocnym niebie, w które zaraz się wzbije, by wyruszyć ku nowemu życiu"

"Ukochany syn" to wielowymiarowa powieść pełna inspiracji i refleksji. Historia pełna zawiłości ludzkiego losu prowadzi czytelnika przez indyjską kulturę i mentalność tamtejszej społeczności, jednocześnie ukazując jak potężną siłę przebicia mogą mieć marzenia. To historia warta poznania, piękna i poruszająca z naprawdę intrygującym finałem.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

12 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale zaciekawiłaś mnie. Bardzo chciałbym dowiedzieć się więcej o kulturze hinduskiej.
    be-my-dreamcatcher.blogspot.com
    Pozdrawiam, maleficent.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta książka może obfitować w skrajne emocje, dlatego mówię jej stanowcze TAK! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie moja bajka tym razem ;D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, gdy powieść wzbudza tyle refleksji. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie mnie intryguje :) Lubię takie "inne", egotyczne klimaty. Często czytam coś o Afganistanie, ale o Indiach mi się nie zdarzyło. Bardzo chętnie to zmienię i ciekawi mnie te zakończenie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście nie czytam takich książek, ale może kiedyś się na nie wreszcie skuszę. Zapowiada się dość ciekawie!

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/01/korona-w-mroku.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem spasuje, gdyż tematyka książki nie wzbudziła mojego zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka nie zapowiada się super ciekawie, do tego okładka jakoś mnie nie zachęca do lektury, ale może się skuszę :P

    Zapraszam do siebie na nowy post - unboxing!
    Przerwa na książkę

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam już kilka opinii tej książki i wiem, że jest to jedna z tych pozycji, która muszę przeczytać. Twoja rekomendacja tylko potwierdza, że jest to bardzo refleksyjna opowieść. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka całkiem ciekawie przedstawia książkę :) Mam nadzieję że znajdę ją u kogoś w biblioteczce albo w bibliotece na pewno się wtedy skuszę pozdrawiam cieplutko ;)
    http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na ten tytuł, ale skoro jest dopracowany w każdym calu... Muszę się rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się ciekawie i czuję, że to książka wprost dla mnie! Muszę ją mieć! Po prostu muszę! Pozdrawiam :*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń