czwartek, 18 lutego 2016

"Poznać wroga" Sophie Elizabeth Johns

"Poznać wroga" Sophie Elizabeth Johns, Wyd. Novae Res, Str. 174
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

"Czasami naprawdę nie wiem, czy ludzie są tacy ślepi, czy tylko udają."

Lestrade, Artur i Mary to trójka gimnazjalistów, którzy uwielbiają kryminalne zagadki. Nie spodziewają się, że pewnego dnia w końcu sami zostaną wciągnięci w grę, która nie będzie miała łatwych zasad. Wygraną jest życie mieszkańców miasta. Gdy nieznajomy pozostawia im tajemniczą skrzynkę, przedmioty w niej zwarte krok po kroku rozjaśniają całą sytuację.

Lektura tej książki to niezobowiązująca opowieść, w której śledzimy losy bohaterów szukających rozwiązania skomplikowanej - dla nich - zagadki. Osobiście podeszłam do ich poczynań sceptycznie i do samego końca byłam o krok przed nimi, jednak nie czuję się rozczarowana: od razu założyłam, że lektura będzie lekka i prosta, a właśnie to otrzymałam.  

Bohaterami tej książki są gimnazjaliści i siłą rzeczy można to łatwo wyłapać w książce - nieskomplikowani bohaterowie myślą raczej jednotorowo, czasami drażnią swoją lekkomyślnością, a czasami zaskakują pomysłowością. Różnie to z nimi bywało w czasie lektury, chociaż uważam, że znacznie lepiej odnalazły by się tutaj starsze postacie. Dzieci wchodzące dopiero w dorosłość i stawiające czoła takiej zagadce wypadły mało wiarygodnie, szczególnie że autorka widocznie jest zafascynowana Sherlockiem Holmsem, który znalazł swoje miejsce w opowieści i stanowił zbyt mocny kontrast co do rozwoju wydarzeń.

"Są pytania bez odpowiedzi i odpowiedzi na wiele pytań."

Lubię czasami sięgnąć po krótką, niezobowiązująca opowieść, która zajmie moje myśli. A jeśli jest to powieść z zagadką w tle, nigdy jej nie odmawiam. Dlatego chętnie zajrzałam do lektury książki "Poznać wroga", która okazała się przyjemną opowieścią na późny wieczór. Odrobina tajemnicy, nuta intrygi i lekkie napięcie to przyjemne połączenie, które zadowoli czytelnika nie szukającego głębszych przeżyć.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

14 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy odnajdę się w świecie nastolatków i też preferowałabym starszych bohaterów. Nie mniej jednak, historia mnie kusi. Zastanowię się jeszcze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama okładka bardzo mnie zachęciła :) jak zobaczę gdzieś tę książkę na pewno sięgnę :) Chociaż nie przepadam za krótkimi książkami dla tej jestem w stanie zrobić wyjątek
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi intrygująco. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro piszesz, że to przyjemna lektura na wieczór to rozejrzę się za nią, jak trochę uporam się ze swoim stosem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już coś ma mieć związek z kryminałem, to według mnie musi być intrygujące i z dreszczykiem emocji, więc to raczej nie książka dla mnie :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka jest świetna, nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się spodobała :) i skoro polecasz to się może rozejrzę za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taką tajemnicę i ja bym poznała. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety jestem zbyt wymagająca na tę książkę, ale zapamiętam ten tytuł, bo coś czuję, że może się spodobać młodszemu kuzynostwu :D
    find-the-soul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Plus za okładkę! Naprawdę klimatyczna!
    Ale niestety... raczej nie przeczytam :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda nawet przyjemnie ;) Ale w rękach jej nie mam, kupić nie kupię... jak przeczytam - to kiedyś, gdy szczęście dopisze ;P
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Hm chętnie przeczytam coś takiego o dzieciakami i kryminalnych zagadach bo kojarzy mi się ze Scooby Doo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazwyczaj wolę trochę bardziej obszerne książki, chociaż od czasu do czasu lubię sięgnąć po trochę mniej zobowiązujące opowieści ;D
    Książkę na pewno będę miała na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń