"Co? Jak? Narysować" E.G. Lutz, Wyd. Egmont, Str. 192
Rysowanie zawsze było moim ulubionym zajęciem. Niestety brak talentu sprowadzał mnie na ziemię i uparcie przypominał, że żaden ze mnie Picasso. Nie przeszkadzało mi to jednak w tworzeniu co raz to nowszych dzieł sztuki. Na szczęście, po wielu latach, w kocu dostałam w swoje ręce książkę znacznie ułatwiającą start młodym artystom.
"Co? Jak? Narysować" to prosty poradnik uczący od podstaw rysować kształty, linie i kreski tak, by w końcowym rezultacie doprowadzić do powstania wartego uwagi obrazka.
"Co? Jak? Narysować" to prosty poradnik uczący od podstaw rysować kształty, linie i kreski tak, by w końcowym rezultacie doprowadzić do powstania wartego uwagi obrazka.
Przyznaję otwarcie, że pierwszym moim pytaniem było: "ciekawe czy to naprawdę tak działa?". Sami wiecie - talent talentem, ale stworzyć takie dzieło wcale proste nie jest. Nie martwcie się! Ja podołałam i wiele z podanych szkiców w jakieś 2/3 było podobnych do moich rysunków ;)
Czy polecam? Bardzo! To doskonała zabawa, wyostrzenie oka i poprawienie ręki. A przede wszystkim: nauczenie się czegoś nowego!
"Fantastyczne konstrukcje" Steve McDonald, Wyd. Egmont, Str. 60
Ostatnio
Sztukoterapia to moda, która zapanowała nie tylko w świecie samych
czytelników. Ja również dałam się wciągnąć na całego i uwielbiam każdy
egzemplarz wypełniać kolorami.
"Fantastyczne
konstrukcje" to propozycja wszelakich konstrukcji pochodzących z
każdego miejsca na ziemi. Możecie kolorować do woli - elementów jest
mnóstwo, tak jak i dobrej zabawy. A gdybyście nie byli pewni co dany
obrazek przedstawia - jest przypis, który informuje o każdej
konstrukcji. Dacie się namówić? Odstresowanie gwarantowane!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Egmont.
"Co? Jak Narysować" zdecydowanie dla mnie, też lubię sobie coś nabazgrać (z talentem już niestety gorzej:D)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Taki kurs rysowania bardzo by mi się przydał. Super pokazano, w jaki łatwy sposób narysować biegnącego psa czy wodną roślinę. Podoba mi się idea tej książki. :-)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam się nauczyć rysować... jednak stanęło na samym chceniu :) Może jeszcze nie jest za późno aby się za to zabrać? :)
OdpowiedzUsuńMi nawet takie poradniki nie pomagają. Jestem takim beztalenciem, że nawet prosta linia (przy pomocy linijki) jest dla mnie wyzwaniem. Cała ja. ^^
OdpowiedzUsuńA co do kolorowanek... Wolę to pozostawić moim siostrzeńcom. Mam inne sposoby na pozbycie się stresu. :)
Pozdrawiam!
Miałam sporo książeczek o nauce rysowania... I szczerze mówiąc, zawsze szybko lądowały głęboko w szafie. Brakowało mi cierpliwości.... dalej z resztą brakuje ;d
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Nawet nie wiesz, ile bym dała, by posiadać umiejętności rysowania/malowania...!
OdpowiedzUsuńOooo, może nauczyłabym się rysować :D
OdpowiedzUsuńPiękne! Ja jeszcze nie koloruję, ale się do tego przymierzam.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy nawet z takimi instrukcjami byłabym w stanie cokolwiek narysować :P Moje zdolności artystyczne nie dają się do niczego porównać, bo zwyczajnie ich nie ma :D
OdpowiedzUsuńCudo :D
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio do kolorowanek przekonałam bo są piękne, a ja malować lubię wiec myślę że i to jest całkiem fajnym pomysłem na który się skusze :D