"Calder. Narodziny odwagi" Mia Sheridan, Tyt. oryg. Becoming Calder, Wyd. Septem, Str. 286
"Śniłam o Calderze skąpanym w świetle gwiazd."
Calder po raz pierwszy zobaczył ośmioletnią Eden, gdy miał dziewięć lat. I od tej pory nie mógł o niej zapomnieć. Jednak uczucie, którym zapałał nie mogło ujrzeć światłą dziennego. Jako syn członków apokaliptycznej sekty nie miał prawa marzyć o przyszłej żonie przywódcy. Nikt jednak nie przypuszczał, że obydwoje są zdeterminowani i rządni walki o własne marzenia.
Twórczość Mii Sheridan jest jedyna w swoim rodzaju - przepełniona całą masą emocji, od których trudno uciec i pełna barwnych bohaterów skupiających na sobie całą uwagę czytelnika. Także i w przypadku tej lektury nie obyło się bez wzdychania do głównego bohatera, który wyruszył na podbój mojego serca i - nie inaczej - zdobył to co zamierzał. To nie jest tak, że główny bohater ma w sobie coś, czego nie miał nikt do tej pory. Właściwie to jest typowym reprezentantem gatunku, do którego wzdycha wiele kobiet. Ale przy tym jego kreacja jako postaci pełnokrwistej i wiarygodnej budzi w czytelniku wiele uczuć i sprawia, że śledzenie wydarzeń staje się rzeczą konieczną.
Już dawno nie spotkałam się z tak dobrze przemyślanym tematem fabuły. Bohaterowie trafiają w sam środek skomplikowanego motywu sekty i zmagają się z problemami religijnymi, które obecnie potrafią wzbudzać skrajne emocje. Nie jest łatwo wykreować świat, w którym granice zacierają się przy każdej możliwej sytuacji i trudno odróżnić dobro od zła. Nie pojawia się tutaj także jedna oczywista prawda, bo jest ich zdecydowanie zbyt dużo i to, która do nas przemówi zależy wyłącznie od nastawienia czytelnika. Autorka rewelacyjnie ukazała pokręconą nić wspólnych powiązań i ciąg przyczynowo-skutkowy, który ani nie jest łatwy do rozwiązania, ani tym bardziej prosty do rozplątania. Najnowsza fabuła autorki jest jak podstępny pająk, który tka misterną sieć i chwyta w nią niczego nie podejrzewające ofiary.
A w tym wszystkim pojawia się miłość - nieoczekiwana i wielka. Calder i Eden są jak dwa zupełnie różne światy, które postawione do konfrontacji uczą się siebie wzajemnie. Nie spodziewałam się, że uczucie jakie połączy bohaterów tak bardzo przypadnie mi do gustu. Wiem, że to przede wszystkim sprawka autorki, która jak mało kto potrafi łączyć uczucia i emocje, ale nie tylko to sprawiło, że ogromnie polubiłam tą dwójkę. Sytuacja, w jakiej się znaleźli i obrót wydarzeń zaskakują na tyle, że od tej książki po prostu nie można się oderwać.
"To był pierwszy powiew wolności, jakiego doznałam od pięciu lat."
Dla mnie - to chyba najlepsza odsłona autorki. Chociaż kto wie, bo potrafi pokazać się za każdym razem z jeszcze lepszej strony. Aż strach pomyśleć co czeka nas w kontynuacjach poszczególnych tomów i być może - nowych cyklach. To zdecydowanie warta uwagi seria z wstrzymującym dech zakończeniem. Wierzcie mi - takiej Mii jeszcze nie znacie, ale wraz z pierwszym tomem musicie uzbroić się w kontynuację, bo z miejsca będziecie chcieli poznać rozwiązanie akcji. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Septem.
Ta autorka mnie intryguje, recenzje jej książek bardzo do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to poszukam tego tytułu. Chociaż mam trochę wątpliwości czy temat religijności, sekt spodoba mi się.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się inna książka tej autorki, dlatego tej pozycji na pewno też dam szansę :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać tę książkę, ale jeszcze długa droga przede mną :)
OdpowiedzUsuńChociaż dość mocno chwalisz tę książkę i kunszt pisarski autorki, ja jednak nie zdecyduję się kiedykolwiek ją przeczytać. Jakoś do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
Aktualnie mam zamiar zabrać się za "Stinger", ale później z przyjemnością poznam inne powieści Sheridan. Ta zapowiada się niezwykle intrygująco.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o te autorce już niejedno! :D
OdpowiedzUsuńI może faktycznie - od tej książki bym zaczęła z nią podróż literacką <3
O książce i autorce już słyszałam. Jestem nią coraz bardziej zaintrygowana. W wakacje nadrabiam zaległości, więc pewnie i ta powieść znajdzie się na mojej liście. Tym bardziej że lubię takie kimaty. Zapraszam do siebie na nową recenzję. Wpadnij w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com
Jakoś nie przekonuje mnie do siebie ten motyw sekty. Jak na razie raczej podziękuję tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Katherine Parker - About Katherine
Jeszcze nie czytałam żadnej książki związanej z sektami, więc może dam tej szansę, któregoś dnia ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka mnie wciągnie. Czeka już na mojej półce.
OdpowiedzUsuń"Stinger. Żądło namiętności" i "Bez słów" to rewelacyjne książki z gatunku. Zakochałam się w twórczości Sheridan, a sam Calder stoi na mojej półce i chyba właśnie dzisiaj się za niego zabiorę. Przekonałaś mnie, żeby wcisnąć go między moje planowane książki. Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale myślę, że również będę zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wachajac-ksiazki.pl
Uwielbiam! Nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo końcówka była pełna emocji, taka smutna... Liczyłam, że jednak... Pewnie sama wiesz. :) Uwielbiam Sheridan za tą emocjonalność, każda jej książka aż od niej kipi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam wielką ochotę na poznanie twórczości autorki, a jeśli to jej najlepsza odsłona, to może od tego zacznę?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pióro autorki. Całkowicie przyznaję rację jej książki to gama emocji. Jestem ciekawa tej dopracowanej fabuły :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie czytania.
OdpowiedzUsuńJaka mraśna okładka :D (no musiałam no :D)
OdpowiedzUsuńW sumie mam w planach więcej książek tej autorki, więc po te pewno też sięgnę niebawem :D
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Książka wydaje się być bardzo ciekawa, fabuła wydaję być interesująca a wiec jeżeli tylko będę miała możliwość to chętnie się z nią bliżej zapoznam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Już sam pan z okładki mnie... hm... zachęca :D
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tymi wieloma prawdami, które można w książce spotkać. Przeczytam z chęcią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń