środa, 8 czerwca 2016

"Ostatni list" Maria Ulatowska


"Ostatni list" Maria Ulatowska, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 344

Akcja wydarzeń przenosi nas na moment do przeszłości i trudnych czasów komunizmu. Tutaj nic nie jest łatwe i proste, a obecna rzeczywistość dla głównych bohaterów wydaje się sielanką nie możliwą do zdobycia. Tutaj również krzyżują się losy Majki, Zbyszka i Andrzeja, którzy nie zdają sobie sprawy, jak zaskakujące może okazać się życie.

Majka, główna bohaterka powieści, to dziewczyna o stu twarzach. Trudno wybrać mi tą, która najlepiej do niej pasuje, bo bohaterka jak mało która potrafi wtopić się w rozgrywane wydarzenia i dostosować charakter do obranej akcji. Niemożliwe? Majka postrzegana jest przez wielu za dziewczynę z męskim charakterem, bezwzględną i poniekąd okrutną. A jednak nikt tak naprawdę nie zna jej od środka i jedynie na podstawie kilku wydarzeń potrafią z góry skreślić jej osobę. Łatwo jest wytypować kogoś na najgorszego w społeczeństwie i przylepić mu łatkę, z którą później nic nie można zrobić. A jednak Majka wcale nie jest taka jak postrzegają ją inni - jest po prostu sobą. Zmienna jak pogoda i żądna przygód zakochuje się w dwóch mężczyznach jednocześnie. Co z tego wyniknie? Na pewno nic dobrego.

Maria Ulatowska zasłynęła z książek, które kryją w sobie liczne uroki życia. Jednak jako autorka przezorna i nie bojąca się ponurej rzeczywistości nie owija w bawełnę i w swojej najnowszej powieści obyczajowej przedstawia życie młodej dziewczyny w pełnej krasie - ze smutkami i troskami, od których nie można uciec. Piętno społeczeństwa, które wie lepiej zawsze wisi nad nami niezależnie od podejmowanych decyzji, jednak uciec od niego i dokonać własnych wyborów jest czymś, czym można z dumą się chwalić. Majka należy właśnie do takich osób - jest bohaterką, która nie boi się opinii publicznej i żyje chwilą, która raz ją uszczęśliwia a raz smuci. Za to zawsze uczy nowych doświadczeń i niesie ze sobą pocieszenie, że drugi raz podobne błędy nie będą miały miejsca.

Innymi słowy - klimat małego miasteczka, ludzka mentalność z ograniczonymi poglądami i wybory, od których uciec po prostu się nie da, to motywy przewodnie powieści "Ostatni list". A jeśli liczycie na wątek miłosny, możecie śmiało sięgać właśnie po tą lekturę, bo w końcu mamy dwóch kandydatów, którym wcale nie można się oprzeć. Kogo wybierze Majka? A może nie wybierze wcale? Przekonajcie się sami.

Czego potrzeba mi najbardziej? Życiowych historii, rzeczywistych wydarzeń i sytuacji wywołujących skrajne emocje. "Ostatni list" to najlepszy tego przykład. W czasie lektury przeżyłam wszystko co możliwe - od złości po chwile szczęścia i zawahanie nad własnymi życiowymi wyborami. Bo w końcu bohaterowie są po to, byśmy mogli uczuć się także na ich błędach prawda? Fanom gatunku i nie tylko - polecam. 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

11 komentarzy:

  1. Coś czuję, że główna bohaterka przypadnie mi do gustu. Koniecznie muszę przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako, że uwielbiam historie, w których akcja toczy się w przeszłości, myślę, że łatwo odnalazłabym się w tej powieści :)
    Spróbuję.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już na mnie czeka na czytniku, szkoda tylko, że z wolnym czasem już trochę trudniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię, gdy książka wywołuje we mnie emocje. Ta na pewno by takowe także wywołała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, że historia jest życiowa i porusza kilka ciekawych wątków. Przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na nią ochotę. Lubię emocjonujące książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już jedną recenzję tej książki, również pozytywną. Właśnie skończyłam czytać jedną z książek i zastanawiam się po co sięgnąć w następnej kolejności, możliwe że mój wybór padnie na Ostatni list :-) zachęcająca fabuła, przepadam za takimi historiami! Pozdrawiam Kocham Czytać

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli będę miała okazję to chętnie sięgnę po tę książkę, ale jakoś szczególnie mnie do niej nie ciągnie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę mam na swojej półce i jak znajdę tylko wolniejszą chwilę to na pewno wezmę się za czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poznam w końcu twórczość Marii Ulatowskiej, bo dość głośno o niej, a ja nie czytałam jeszcze ani jednej powieści, która wyszła spod jej pióra.

    OdpowiedzUsuń

  11. Świetna recenzja :) przekonałem się do tej książki. Możecie mi poradzić gdzie mogę najtaniej kupić tę książkę bo jak narazie znalazłem tutaj najtaniej http://aros.pl/ksiazka/ostatni-list. No chyba, że ktoś przeczytał i chętnie pożyczy :P

    OdpowiedzUsuń