środa, 27 lipca 2016

"Ponad wszystko" Nicola Yoon

"Ponad wszystko" Nicola Yoon, Tyt. oryg. Everything, Everything, Wyd. Dolnośląskie, Str. 328

"Czasami czytam ulubione książki od tyłu. Zaczynam od ostatniego rozdziału i przesuwam się ku początkowi. W ten sposób bohaterowie przechodzą od nadziei do rozpaczy, od samoświadomości do zwątpienia. W romansach pary zaczynają jako kochankowie, a kończą jako dwoje obcych sobie ludzi. Książki o dorastaniu stają się powieściami o utracie sensu w życiu. Ożywają ulubieni bohaterowie."

Yoon dotknęła poważnego tematu na podstawie młodzieżowej opowieści ze schematami, których uniknąć nie możemy, a które jednak zamiast denerwować - naprawdę cieszą. Mamy straszną chorobę głównej bohaterki, która mogłaby już wydać się nudnym motywem przewodnim wykorzystanym w lekturze po raz wtóry. A jednak wcale tak nie jest - choroba Maddy w gruncie rzeczy jest straszna w konsekwencjach, ale w opisywaniu nie brzmi już wcale tak źle. A jednak dziewczyna, która cierpi na najróżniejsze alergie nie ma prawdziwego życia, nie wychodzi z domu i nie może funkcjonować jak normalna nastolatka. To właśnie boli ją najbardziej. Jeśli chodzi o schematy, pojawia się również wątek miłosny, ale ten również nie drażni czytelnika swoją typowością. Właściwie to było mi żal, że tak mało pojawiło się relacji między Maddy a jej obiektem westchnień, bo relacja jaka ich połączyła naprawdę wypadła wiarygodnie i - muszę to napisać! - uroczo.

Niech Was jednak nie zmyli dobra historia z lekką i niezobowiązującą treścią, bo wbrew pozorom jest tu też wiele trudnych tematów. Pojawia się nawiązanie do trudnych relacji rodzinnych i przemocy. Pojawia się również wyobcowanie i odrzucenie przez społeczeństwo. A to przecież nigdy nie jest łatwe, prawda? Autorka w zaskakujący sposób z ironią, humorem i radością podeszła do trudnych tematów choroby i braku bezpieczeństwa przekazując czytelnikowi tą bardziej pozytywną stronę życia.

Sami doskonale wiecie, że ile książek tyle historii. Każda z nich jest różna i jedna mniej, druga bardziej ciekawa. Ale każda warta uwagi. Przyznaję, że gdyby nie intrygująca okładka sama przeszłabym obok książki Yoon obojętnie, bo opis z tyłu książki nie wydawał mi się szczególnie intrygujący. Ale za to jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że wcale nie jest to takie oczywiste jakby się wydawało! Lekka historia przerodziła się w przyjemną i czarującą opowieść o miłości i odszukiwaniu własnego miejsca w świecie. A na zakończenie - finał powieści, zupełnie nieoczekiwany i chyba najlepszy w całej książce.

Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że taka niepozorna lektura może okazać się taka urocza. "Ponad wszystko" nie jest może książką, którą można okrzyknąć tą niesamowita i wyjątkową, ale kryje w sobie urok, z którego warto korzystać. Bo takie książki podnoszą na duchu, intrygują i przede wszystkim - cieszą czytelnika, który szuka lektur dobrych i wartych uwagi przez wzgląd na naprawdę dobrą fabułę

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie.

12 komentarzy:

  1. To na pewno duży plus, że książka porusz tak drażliwe tematy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, to może być na prawdę świetne. Dziękuję, że powiedziałaś o tej książce. Tytuł zapisuję i wkrótce zacznę szukać :)
    Pozdrawiam
    Jadwiga z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja i zostałaś nominowana do LBA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomimo pozytywnej opinii chyba nie mam ochoty na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam zainteresowana tą pozycją kiedy jeszcze nie została wydana w Polsce. Sięgnę po nią niedługo, nawet sugerując się Twoją recenzją :)

    Pozdrawiam,
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, zastanawiałam się ostatnio nad książką, ale również opis mi się nie spodobał, czegoś brakowało. jednak widzę że to ciekawa i intrygująca historia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka nietuzinkowa okładka :) a treść też wydaje się niecodzienna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka czeka na mojej półce i z wielką chęcią po nią sięgnę. Do tego jestem zachwycona jej stroną graficzną, coś pięknego! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham, kocham, kocham mimo że jeszcze nie czytałam! Od miesiąca zbieram się, żeby ją zamówić bo zapowiada się idealna książka na lato :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam, kiedyś podobną książkę, a jej tytuł to "Dziewczyna w ciemności" Czytałaś? Również książka nie obeszła się bez szablonu, ale poruszała ważne tematy. Z miłą chęcią poznałabym i tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie niepozorne lektury, z których wyłowić można naprawdę ciekawe perełki:) Jeśli ta książka wpadnie mi w ręce, to chętnie się z nią zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię, gdy książka potrafi zaskoczyć ;) Jeśli będę miała okazję, to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń