"Ból za ból" Jenny Han, Siobhan Vivian, Tyt. oryg. Burn for Burn, Wyd. Feeria, Str. 400
"Przypominało to przeznaczenie albo magię – te dziewczyny zjawiły się w moim życiu dokładnie wtedy, gdy najbardziej ich potrzebowałam."
Można by pomyśleć, że książka będzie zaliczała się do grona tych nudnawych, nic nie znaczących powiastek o życiu panien z dobrego domu, którym zamarzyła się przygoda życia. Nie do końca się z tym zgodzę, bo chociaż przygoda faktycznie jest, a i bohaterki nie są takie zwyczajne, to książka jest intrygująca i całkiem dobrze napisana.
Kat, Lillii oraz Mary to nie tylko główne bohaterki powieści, ale i narratorki, które dostały w prezencie oddzielne rozdziały. Przyznaję, że to dla mnie największy aspekt tej historii, bo uwielbiam znać sprawę z kilku perspektyw. Dziewczyny umiliły mi o tyle rozgrywane wydarzenia, że każda z nich mając inny charakter przedstawiła mi swój punkt widzenia. Każda z nich została obdarowana zupełnie innym zestawem cech co w rezultacie sprawiło, że do lektury wdarło się połączenie trzech charakterów. Trudno mi wybrać tą bohaterkę, którą polubiłam najbardziej, ponieważ najpierw poznałam je osobno, ale w dalszych wydarzeniach ich losy szybko się ze sobą połączyły a to dopełniło niedociągnięcia charakteru każdej z nich.
Tłem rozgrywanych wydarzeń jest wyspa Jar - urokliwa i bardzo malownicza, która kiedyś była domem dla wszystkich trzech bohaterek. Jednak nie skończyło się to dobrze dla Mary, która opuściła wyspę tylko po to, by obecnie znowu na nią powrócić. Chcąc przegonić demony przeszłości staje twarzą w twarz z traumatycznymi wydarzeniami. Jednak czy na pewno jest na to gotowa? To właśnie ta tajemnica wisząca nad bohaterami sprawiała, że nie miałam ochoty oderwać się od książki, bo nie mogłam doczekać się finału, który w końcu wyjaśniłby mi o co w tym wszystkich chodzi. Nie ukrywam, że początek historii przemawiał właściwie na jej niekorzyść, bo nudnawy wstęp nie obiecywał dobrego rozwinięcia. Ale wbrew pozorom tak właśnie się stało i druga połowa książki nabrała już dla mnie większego znaczenia.
Klimat jest i to nie byle jaki. Nie chodzi tutaj o samą tajemnicę, ale pewne wartości, które zostają dopuszczone do głosu w finale rozgrywanych wydarzeń. Mary nie jest pierwszą bohaterką, która udowadnia, że walka z demonami przeszłości wcale nie jest taka łatwa, ale nie mogę napisać, żeby przygniotły mnie schematy. Zemsta, która jest tutaj głównym prowodyrem, rozgoniła gdzieś typową powieść młodzieżową i nakierowała ją na bardziej dojrzalsze tory. I chociaż książkę czyta się lekko, przyjemnie i szybko, to jest w niej pewien moment zawahania, który skłania do chwili zastanowienia.
Historia przypominała mi trochę serię Pretty Little Liars pod względem kryjącej się w tle tajemnicy, której rozwiązania podjęły się główne bohaterki. Ale to tylko złudne wrażenie, które ucieka wraz z biegiem akcji. Owszem, jest tajemnica, są sekrety i jest zemsta - ale jest też finał, który wie jak wywrzeć na czytelniku dobre wrażenie. Przygotujcie się na pomysłowość głównych bohaterek, które obmyśliły zemstę wobec pogrzebanego zaufania. Jesteście na to gotowi?
Długo już za mną chodzi ta książka. Jestem jej coraz bardziej ciekawa. A Twoja pozytywna recenzja jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJakoś kompletnie mnie ta książka do siebie nie przekonuje... Raczej podziękuję za nią, chociaż zemsta i sekrety wydają się być całkiem ciekawe.
OdpowiedzUsuńOkładka i tytuł średnio zachęcają, bo raczej zapowiadają coś nudnawego, ale nie można oceniać po okładce :) jestem ciut za stara na tego typu powieść, ale młodszym czytelniczkom powinna się spodobać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i wiem o co ci chodzi z tym nawiązaniem do PLL (chociaż - śmieszna sprawa - ja PLL wgl nie czytałam ani nie oglądałam, jedynie kojarzę o co chodzi) - ja byłam pozytywnie zaskoczona i bardzo podobał mi się motyw ofiara-sprawca, bo w pewnym momencie ciężko było ocenić, kto jest kim :D
OdpowiedzUsuńBędę czekała na drugi tom!
Jak tylko spojrzałam na okładkę, pomyślałam - w sumie nie wiem czemu - o PLL. ;) Już dawno nie czytałam takiej, nazwijmy to, dziewczyńskiej powieści. Jak mnie najdzie ochota na podobne klimaty, będę wiedziała, czego szukać! :)
OdpowiedzUsuńJa także nie mogłam oderwać się od tej książki. Ból za ból jest niesamowita. Klimat, bohaterki i niezwykle skonstruowana intryga <3 Zakończenie naprawdę mnie zaintrygowało. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu :D
OdpowiedzUsuńJa już trochę o tej książce czytałam i wiem, że to pozycja zupełnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie, bo bardzo lubię książki, w których bohaterowie muszę odkryć jakaś tajemnicę, a potem zmierzyć się z wiedzą, którą zdobyli.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, gdyż jakoś nie mam do niej zbytniego przekonania.
OdpowiedzUsuńTo jedna z najlepszych młodzieżówek, jakie czytałam. Nie mogę się doczekać drugiej części i liczę, że będzie przynajmniej tak dobra, jak ta pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu poluję na tę książkę i mam nadzieję, że uda mi się ją wreszcie zdobyć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSłodkie kłamstewka mi się podobały, więc może sięgnę i po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałabym się po tytule i okładce ciekawej fabuły. Po twojej recenzji jestem zainteresowana. Poszukam.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do TAGu;) Szczegóły u mnie;)
OdpowiedzUsuńTa książka zbiera dobre recenzje. Może w przyszłości się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pewna dojrzałość, która uwidocznia się w końcówce powieści. Książkę chętnie przeczytam. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMimo Twoich pozytywnych słów, zupełnie mnie ta książka nie przekonuje i zdecydowanie po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuń