"Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren" Gerald Brittle, Tyt. oryg , Wyd. Esprit, Str. 352
Wystarczyła jedna zapowiedź, żebym nie mogła doczekać się dnia premiery powyższej książki. Nic nie wzbudza u mnie takiego uznania jak dobrze napisane straszne historie, szczególnie te, które rzekomo miały miejsce w prawdziwym świecie. Znam Kinga, Koontza, Mastertona - wybitnych pisarzy horrorów, które mrożą krew w żyłach i zmuszają do zaglądania we wszystkie ciemne kąty. Jednak zawsze przy ich książkach pozostawał posmak fikcji literackiej, która nie budowała odpowiedniej atmosfery. W przypadku tej książki było inaczej, bo przecież wszystko wydarzyło się naprawdę. Prawda?
Od lat oglądam wszystkie horrory - te z górnej półki i te średniej klasy, bo szukam zawsze takiego filmu, który na dobre mnie wystraszy. Zdarzyły się historie, które trzymały mnie w napięciu do ostatnich scen filmu, ale to Obecność wspominam najlepiej, jeśli patrzę wstecz. Oglądałam mnóstwo historii o wypędzaniu demonów, ale wystarczyło mi jedno zdanie: "ta historia wydarzyła się naprawdę", by skłoniło mnie to do zastanowienia się nad tym co tak naprawdę nas otacza. I tak zaczęłam swoją przygodę z losami małżeństwa Warren, które najpierw wyszukałam w internecie na wszelkich możliwych stronach, a dziś w końcu mogłam przeczytać o ich wszystkich przygodach właśnie dzięki książce Gerald Brittle.
Muszę napisać jedno - ta lektura wstrząsa do reszty. Nie dlatego, że jest niesamowicie straszna, nie dlatego, że jest tak dobrze napisana (choć jest), ale przede wszystkim dlatego, że jest prawdziwa. Nie wiem czy wierzycie w duchy i demony, nie wiem nawet czy ja w to wierzę, ale na pewno coś we mnie siedzi takiego, co podszeptuje mi, że wszystkie te historie faktycznie mogły wydarzyć się naprawdę. A po historii "Demonologów" nikt mi nie wmówi, że na świecie wszystko jest takie oczywiste.
Ta historia jest zupełnie inna niż czytane przeze mnie horrory. To prawdziwa relacja ludzi, którzy na własnej skórze przeżyli prawdziwe piekło, a każde opisywane przez nich historie trafiały do mnie z siłą pocisku, który rujnował moje postrzeganie świata. Nie chodzi o same opowieści, które faktycznie wywoływały u mnie wszystkie objawy panicznego strachu, ale o prowadzone historie - jako relacje, z pełnymi wyjaśnieniami, z odwołaniami i logicznym podejściem do wszystkich rozgrywanych wydarzeń. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co przeczytałam i chociaż Ed i Lorraine Warren od dłuższego czasu mnie intrygowali, dziś zdobyli mój pełny, szczery szacunek.
Nigdy nie daję wiary w tego typu historie i choć "Demonolodzy" to książka prawie niemożliwa, a historie w niej zawarte wręcz trudne są do uwierzenia, to każde jedno słowo trafiało do mnie z siłą pocisku. I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo uwierzyłam we wszystko co przeczytałam. Po tej lekturze brakuje mi słów, bo książka Gerald Brittle nieźle namieszała mi w głowie. Pamiętajcie jednak, że ta lektura nie jest dla każdego, ale wyłącznie dla tych, którzy są gotowi na to, by poznać historię małżeństwa Warren. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Esprit.
Już sama okładka budzi strach, jestem ciekawa tej ksiązki :)
OdpowiedzUsuńKurcze, czemu ta premiera mi umknęła? Koniecznie muszę przeczytać "Demonologów", bo losy tego małżeństwa uwielbiam! "Obecność 2" była jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki i muszę przyznać, że znalazłam w tym filmie nawet bardzo fajny moment love story :D Tak mi się podobał, że do kina poszłam dwa razy :D Horrorów nie czytuję, ale coś czuję, że zacznę właśnie od tej książki.
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
BOOKBLOG
Uwielbiam filmy o tej parze i podobnie jak Ty, po seansach też gorączkowo przeszukiwałam internet w poszukiwaniu informacji o nich i o tym czy rzeczywiście ich "przygody" wydarzyły się naprawdę. Książka absolutnie dla mnie, wielkie dzięki za recenzję, bo nie wiedziałam, że taka publikacja się pojawiła.
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, ponieważ książkę przeczyłam w premierach, a zapowiada się dobra mocna lektura. Osobiście lubię mocne i prawdziwe historie. Więc muszę zaopatrzyć się w swój egzemplarz.
OdpowiedzUsuńObecność... do tej pory mam ciarki na plecach a czasami jak w nocy pomyślę co się tam działo mam problemy ze spaniem, a jestem już dość duża by nie bać się ciemności :):) chyba nie byłabym w stanie sięgnąć po tą książkę, jestem tchórzem :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Chyba skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńOoooo, bardzo bardzo lubię takie książki! :)
OdpowiedzUsuńMatko, jeśli wstrząsa aż tak bardzo to ja muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńW takim razie to tytuł jednak nie dla mnie. Stronię od wszelkiego rodzaju horrorów i historii o duchach, bo później nie mogę przez tydzień spać.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej publikacji, a jej autentyczność z pewnością by do mnie przemówiła. Rozejrzę się za nią w najbliższym czasie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym małżeństwie i chętnie przeczytam o nich książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię horrory. I w wersji papierowej i te na ekranie (chociaż nie mam z kim ich oglądać), dlatego z pewnością skuszę się na Demonologów. Będzie strasznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie ta książka. Jakiś czas temu czytałam książkę o zbliżonym tytule "Demonolog" Andrew Pyper.
OdpowiedzUsuńZawsze ciągnie mnie do takich książek i filmów, jednak potem przez długi czas nie mogę spokojnie spać, więc... sama nie wiem, może ciekawość okaże się silniejsza. :D
OdpowiedzUsuńDruga strona medalu istnieje. Problem jest tylko taki, że dzisiaj człowiek zaślepiony pieniądzem nie dostrzega zła, a ono ma się coraz lepiej...Popatrzcie na fora internetowe ile tam nienawiści, a to tylko nikła cząsteczka tego do czego zdolny jest człowiek.
OdpowiedzUsuń