środa, 5 października 2016

"Gregor i kod Pazura" Suzanne Collins

"Gregor i kod Pazura" Suzanne Collins, Tyt. oryg. Gregor and the Code of Claw, Wyd. Iuvi, Str. 440

Nadszedł czas na finał powieści. I jestem dumna z Collins za to, jak rozwinęła sieć licznie nakreślonych wątków a w finale wszystko dokładnie wyjaśniła. Nie ukrywam, że pierwszy tom przygód Gregora skusił mnie przede wszystkim nazwiskiem autorki, a dopiero później samą fabułą, ale zakończenie serii w finalnym tomie przyciągało mnie już przede wszystkim z czystej, niekłamanej ciekawości odnośnie tego jak zakończą się losy bohatera.

Gregor wie, że całe Podziemie skrywa tajemnice, która na pewno mu się nie spodoba. Ale zbyt dobrze zdążyłam już poznać głównego bohatera, by wiedzieć, że takie wyzwania może i są dla niego straszne, ale na pewno nie skłaniają go do tego, by chował się w kącie. I chociaż jego przyjaciele chcą dobrze, nie wiedzą, że tylko usunięcie z drogi przeszkody pomoże mu w końcu zacząć swobodnie żyć. Postać Gregora mocno ewoluowała przez wszystkie tomy - poznałam go jako zagubionego chłopca, który miał w sobie wielkie pokłady dumy i honoru, a pożegnałam wojowniczego mężczyznę, który nabrał pewności siebie. 

Los Podziemia ponownie znalazł się w rękach Gregora co stało się już oczywistym elementem każdego tomu. Nie mogło zabraknąć tutaj ostatniej bitwy, mającej ostatecznie stwierdzić do kogo należy ta zjawiskowa kraina. Sami wiecie już doskonale, że Podziemie jest niesamowitym światem pełnym magii - tutaj ludzie mogą stanąć na równi ze zwierzętami i nikt nie ustala żadnych granic. Collins pokazała, że przyjaźń możliwa jest w każdej formie.

Wielu z Was zna styl autorki i sami dobrze wiecie, że potrafi czarować słowem. Stworzyła bajkowy świat, który pierwotnie skierowany został do młodszej publiczności a rozkochał w sobie czytelników w każdym wieku. Konkretnie przedstawione granice dobra i zła pokazują, że w każdym miejscu możemy zderzyć się z wrogością i niechęcią, ale nigdy nie zostajemy sami - są przyjaciele, którzy zagrzewają nas do walki i jest rodzina, bez której nigdy byśmy sobie nie poradzili.

Przykro mi, że to już finał serii, ale pociesza mnie fakt, że zakończenie okazało się najlepszym tomem. Wszystko kiedyś się kończy, więc nie tylko my żegnamy się z bohaterami, ale i Gregor w końcu stanie do ostatecznej bitwy, która przesądzi o losach Podziemia. Czy jest na tyle silny, by wyzwolić swój nowy dom od wrogości i nienawiści? Przekonajcie się sami, ta historia jest tego warta!

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Iuvi.

11 komentarzy:

  1. Zawsze zwlekam zanim sięgnę po ostatni tom jakieś serii, tak ciężko nieraz rozstać się z bohaterami, ciekawym klimatem, całą jej otoczką. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym miała więcej czasu na pewno skusiłabym się na tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem tutaj pierwszy raz i jest pięknie. Miło wpadać na blogi o książkowej tematyce. Książka trochę nie moja bajka ale myślę, że warto chwytać za to co nie znane ;) Pozdrawiam ;-)

    www.molinkaksiazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie znam serii i za bardzo nie wiem o co chodzi :(
    Ale za pewne mogłaby to być ciekawa lektura.
    Pozdrawiam Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że to najlepszy tom ponieważ sama mam go w najbliższych planach. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta seria.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chciałabym kiedyś zacząć tę serię. Widziałam książki na półce u koleżanki, ale chyba zbyt szybko się z nią nie zobaczę. Zostaje biblioteka albo wyczekiwanie na jakiś cud :P Cieszę się, że ostatni tom Cię nie zawiódł, to tylko świadczy o doskonałym warsztacie autorki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka mnie nie przyciąga wręcz odpycha taka dziecięca się wydaje i jakoś nie jestem zainteresowana jej przeczytaniem

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam pierwszy tom, może kiedyś sięgnę po resztę żeby po prostu dowiedzieć się, co wydarzyło się dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tą autorkę i jestem ciekawa tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Suzanne Collins nie zachwyciła mnie swoją twórczością przy pierwszym moim spotkaniu z jej książką.Może kiedyś sięgnę, ale ta seria na pewno nie znajduję się na mojej liście książek, które muszę przeczytać w najbliższym czasie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Na razie czytałam tylko pierwszą część tej serii, aczkolwiek ciągnie mnie do tego, żeby poznać dalsze losy Gregora :)

    OdpowiedzUsuń