wtorek, 11 października 2016

"Szumowiny" Jørn Lier Horst

"Szumowiny" Jørn Lier Horst, Tyt. oryg. Bunnfall, Wyd. Smak Słowa, Str. 400

W Stavern, nadmorskim miasteczku, dochodzi do makabrycznego odkrycia - morze dzień po dniu wyrzuca kawałki ciał, które przyprawiają o dreszcz przerażenia. Nawet lokalni policjanci do końca nie wiedzą jak rozgryźć tą zagadkę. Jednocześnie w pobliskim domu starości zaczynają ginąć podopieczni. Czy to możliwe rozwiązanie? 

Brzmi przerażająco i tak jest w rzeczywistości - wierzcie mi, że tak zmyślnie nakreślony kryminał domagał się niepowtarzalnego klimatu i otrzymał go od pierwszych stron. Nie ma co się dziwić, w końcu to powieść napisana w klimacie skandynawskim, a to jest idealnym podłożem do każdej mocniejszej fabuły. W samym centrum powieści pojawiła się małomiasteczkowa społeczność, która mocno daje o sobie znać, gdy swoimi poglądami torpeduje biednego czytelnika i miesza mu w głowie. Można się podenerwować, gdy wszyscy zaczynają kręcić i mieszać i chociaż doskonale wiedziałam, że prawda i rozwiązanie zagadki jest na wyciągnięcie ręki, ale nikt nie chce się przyznać ponieważ... właśnie, dlaczego?

To dobra, mocna historia z dreszczykiem, która mimo licznych wątków okazała się dopracowana w każdym calu. Córka głównego bohatera - Linde podejmuje się napisania wywiadów z przestępcami, którzy właśnie wyszli na wolność po odsiedzeniu swojej kary. A każda z tych postaci jest dziwna i otoczona mroczną aurą, przez co każda rozmowa mocno zapadała mi w pamięć. Pojawiają się w tym wszystkim morderstwa, tajemnice, niewyjaśnione zdarzenia i zwykli ludzie, pogrążeni w całej tej zawiłej sytuacji po uszy. I gdyby tego było mało, zapewniam Was, że autor tak dobrze wodzi czytelnika za nos, że czeka na Was w książce nie jeden ślepy zaułek.

Tłem wydarzeń są przebłyski z życia głównego bohatera i jednocześnie detektywa - Williama. Bałam się tego jak ognia, bo nie przepadam za powrotem do prywatnego życia policjantów czy detektywów a poza tym gdy zabieram się za czytanie środkowych tomów nie zawsze jestem w temacie. Na całe szczęście życie Williama jest na tyle kolorowe i niestety pechowe, że nawet i mnie udało się wciągnąć w jego historię. Tym właśnie sposobem nie tylko wkręciłam się w rozgrywaną fabułę, ale i życie detektywa. Autor powołał do życia wcale nie tak młodego bohatera, który potrafi uraczyć czytelnika kilkoma wartymi uwagi radami z życia wziętymi, a i sama jego postać została przedstawiona w wiarygodnym świetle.

"Szumowiny" to zmyślnie nakreślona intryga, przeplatane wątki i klimat niepewności. To powieści kryminalna na wysokim poziomie, która intryguje od początku do końca. Nie od dziś wiadomo, że kryminały skandynawskie to klasa sama w sobie. Dla mnie - powieść idealna na późne jesienne wieczory. Polecam!

Za możliwość przeczytana dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa.

13 komentarzy:

  1. Takie kryminały z dobrą intryga to ja lubię;) a tak w ogóle, to o czymś podobnym jak wyrzucane dzień w dzień kawalki ciał przez morze jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się nie zawiodłam. Dzisiaj moja recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu mam ochotę na książki tego pana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem wielką miłośniczką kryminałów, więc ten tytuł jest jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam żadnej powieści autora, ale muszę sięgnąć po tę książkę, bo wydaje się naprawdę ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, książka zapowiada się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię kryminałów, więc ta pozycja raczej nie znajdzie się u mnie na półce :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Zraziłam się do autora po "Jaskiniowcu" i na razie nie mam zamiaru wracać do jego książek. Może skuszę się jak wreszcie ukażą się wszystkie tomy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę widzę już kolejny raz na blogu i tutaj również bardzo mnie zaciekawiła. Uwielbiam kryminały a to że jest świetny już od pierwszych stron to tylko plus :)
    Zapraszam Cię w wolnej chwili do mnie na nowy wpis może się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawiodłam się kilka razy na skandynawskich kryminałach i jak na razie nie mam ochoty po nie sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że książka do mnie szybko dotrze, jestem nią mocno zaintrygowana. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu, jak mrocznie. Podoba mi się atmosfera tej pozycji, chciałabym ją kiedyś poznać bliżej :D Also - świetna recka!

    OdpowiedzUsuń