sobota, 1 października 2016

"Ukryta łowczyni" Danielle L. Jensen

"Ukryta łowczyni" Hidden Huntress, Wyd. Galeria Książki, Str. 500

Wydarzenia ostatniego tomu na pewno zapadły w pamięć głównym bohaterom. Rozdzieleni zaczęli znowu żyć własnym życiem. Cecile wróciła do swojej matki i podjęła się schwytania wiążącej trolle czarownicy. Realizuje przy tym swoją pasję. Niestety kiedy Cecile wróciła na dobrą drogę, Tristan stanął przed sądem za zamach na własnym ojcu. I choć stracił poparcie wśród ludzi - nie zamierza poddać się tak łatwo.

Znając już głównych bohaterów nie spodziewałam się niczego nowego. Chętnie wróciłam do ich świata i na nowo stanęłam oko w oko z tymi postaciami, ale muszę przyznać szczerze, że wydarzenia kontynuacji mile mnie zaskoczyły. Odniosłam wrażenie, że bohaterowie wydali się bardziej dopracowani, mądrzejsi, bystrzejsi, jakby bardziej ludzcy i przyjemniejsi w odbiorze. Ich postacie nabrały na znaczeniu, przestały odrobinę irytować a bardziej wzbudzać zainteresowanie czytelnika. Cecila goniąc za marzeniami jednocześnie podjęła się dokończenia misji i przy tym wydoroślała a Tristan nabrał w końcu męskich rys i zamiast irytować swoją męską dumą pokazał, że wewnątrz ma coś bardziej wartościowego.

Jak sami widzicie, są książki które rozwijają się w dobrym kierunku i bez wątpienia "Ukryta łowczyni" właśnie do nich należy. To książka z gatunku fantasy, gdzie pierwszy tom przypominał bajkę, ale ten rozwinął się bardziej w kierunku mrocznej baśni. Klimat jakby zgęstniał, w powietrzu można było wyczuć mrok a i sama akcja zaczęła zmierzać w bardziej tajemniczym kierunku. To mocno podziałało na wyobraźnię, wyostrzyło zmysły i zaprosiło czytelnika do zupełnie innego świata niż znany mu do tej pory. Trianon to kraina, która otwiera się przed nami otworem w kontynuacji i niesie więcej intrygujących scen: to tutaj rozgrywa się większość akcji, trolle w końcu przestają być takie obce a i styl autorki ułatwia odkrywanie kolejnych zakamarków tej krainy i jej mieszkańców.

Na nowo otwiera się przed Wami świat dworskich intryg, knować i złowrogich myśli, gdzie każdy myśli wyłącznie o sobie i własnym szczęściu. Gdzieś w środku tej zawiłej historii wylądowali głowni bohaterowie - niby sobie przeznaczeni, a jednak tak bardzo odlegli. I choć "Ukryta łowczyni" skupia uwagę klimatem to zatrzymuje przy lekturze przede wszystkim dobrą akcją, której tutaj nie brakuje.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki.

9 komentarzy:

  1. Nie przepadam za książkami o tematyce fantastycznej, więc raczej nie sięgnę :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam I tom i niedługo również będę chciała zapoznać się z kolejnym. Porwana pieśniarka lekko mnie rozczarowała i liczę, że kontynuacja mi to zrekompensuje. ;-)
    Pozdrawiam, Natalia

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie poznam pierwszy i drugi tom! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świat dworskich intryg - to na pewno ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Akcja, klimat, intrygi i nici przeznaczenia, to wystarczy, aby mnie skusić na tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem jednak spasuje. Coś po prostu nie zaiskrzyło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mroczna baśń brzmi kusząco może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie czytałam książki fantasy, jednak może kiedyś się to zmieni i skuszę się właśnie na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń