"Silver. Druga księga snów" Kerstin Gier, Tyt. oryg. Silber - Das zweite Buch der Träume, Wyd. Media Rodzina, Str. 408
"W gruncie rzeczy nigdy nie możemy być pewni, czy żyjemy na jawie. Może wcale nie jesteśmy prawdziwi, tylko istniejemy wyłącznie w czyimś śnie?"
Aby móc rozpocząć tą lekturę, należy spełnić jedną podstawową zasadę: ułożyć się wygodnie z kocem i miękką poduszką, by móc w pełni zrozumieć co takiego niesie ze sobą magia snów.
Kerstin Gier poznałam razem z rozpoczęciem pierwszego tomu Silver. Nie czytałam Trylogii Czasu, więc nie mam porównania czy to mniej lub bardziej udana seria, ale ja uznaję ją za naprawdę wartą uwagi. Ta historia na pierwszy rzut oka przypomina powieść dla młodszego czytelnika, nie wiem właściwie dlaczego, ale właśnie takie odnoszę wrażenie. Może to ten motyw snów, może kolorowa szata graficzna. Ale bezsprzecznie jest to seria kierowana do bardziej świadomej młodzieży, szczególnie po znajomości wydarzeń z pierwszego tomu. Jednak tym razem mroczny klimat ustąpił miejsca bardziej bajkowej historii, w której świadomy sen odegrał kluczową rolę.
Liv wraz ze swoją siostrą Mią mieszka w Londynie, gdzie klimat tamtejszego miejsca całkiem nieźle skomponował się z rozgrywanymi wydarzeniami. I choć wszystko wskazywało na to, że pierwszy tom rozliczył się z niebezpieczeństwami a pozostał tylko senny tunel ku miłości, to zło czai się gdzieś w cieniu i nie pozwala o sobie zapomnieć. Liv jest dziewczyną przebojową, która nie boi się stanąć na przeciw niebezpieczeństwa i imponuje swoim charakterem. Przyznaję, że bardziej polubiłam ją w kontynuacji i doceniłam jej przebojową osobowość.
Główny kierunek drugiego tomu - mocno zarysowany wątek romantyczny, który raz drażnił (Henry) a raz intrygował (Grayson). Tak, autorka wprowadziła bardzo subtelny trójkąt miłosny z dobrą i złą stroną, gdzie zdecydowanie stanęłam po stronie nowo odkrytego Graysona. Nie mam pojęcia dlaczego, ale Henry nie do końca przypadł mi do gustu z tymi swoimi lepkimi rękami i zamknięciem w sobie. To jednak przemówiło na korzyść barwnych bohaterów, bo jak sami widzicie trochę emocji z nimi związanych nagromadziło się w mojej głowie - jednych polubiłam, drugich nie do końca, ale przede wszystkim dzięki temu bardziej zaangażowałam się w rozgrywane wydarzenia.
Fabuła z tomu na tom rozwija się w ciekawym kierunku, więc aż miło jest pomyśleć, że finał może nas naprawdę zaskoczyć. Dobry styl autorki mocno konkuruje z intrygującymi zwrotami akcji i zabawnymi dialogami. Niewątpliwie to bardzo barwna historia, która przypadnie do gustu nie tylko fanom powieści fantastycznych. A na ostatnich stronach powieści - gratka dla fanów. Więcej Wam nie zdradzę, zachęcam jedynie do poznania kolejnych losów Liv. Myślę, że nie poczujecie się zawiedzeni.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.
Tym razem jakoś nie jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy miłosny trójkąt, o którym chcę czytać :D Bo zwykle stronię od takich książek - za dużo ich już przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze muszę się z pierwszym zapoznać :)
OdpowiedzUsuńAle piękna okładka, oj kusi,kusi :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Trylogię czasu czytałam. Nawet mi się podobała, chociaż bez szału. Może dam się namówić na tę serię.
OdpowiedzUsuńOkładka przykuwa oko :D
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Witam Cię blogowiczu! Jestem Ronnie i robię szablony na blogspota :) Czemu to robię? Bo sprawia mi to dużo przyjemności i mogę się w ten sposób doszkalać. Robię to za darmo, Twoją dobrą wolą może być oczywiście jedynie zaobserwowanie mojego bloga. Zawsze możesz mnie odwiedzić i zobaczyć moje prace, które znajdziesz w podstronie "PORTFOLIO". Nie martw się, nie będę potrzebowała ani Twojego e-maila, ani hasła. Cały szablon wysyłam w załączniku a Ty po prostu wstawiasz go do siebie. Jeśli będziesz miała ochotę i chęć zmian wizerunku swojego szablonu zapraszam :) ronniecreators.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOkładki tych książek są tak piękne! :D
OdpowiedzUsuńTa książka bardzo mi się spodobała. Druga część wydała mi się dwa razy lepsza od pierwszej <3
OdpowiedzUsuńTrylogia czasu była świetna, ale Silver mi się odrobinę bardziej podoba.
Pozdrawiam!
Fan of books :)
Mam wielką chęć na tę przygodę czytelniczą, jednak najpierw muszę umówić się na spotkanie z pierwszym tomem. :) To może być bardzo przyjemne i magiczne, zaczytanie. :)
OdpowiedzUsuńTa historia jest świetna! Uwielbiam twórczość tej autorki i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie