czwartek, 9 lutego 2017

"Następna dziewczyna" Sam Carrington

"Następna dziewczyna" Sam Carrington, Tyt. oryg. Saving Sophie, Wyd. Amber, Str. 352

"Jej oczy są szeroko otwarte i wilgotne od świeżych łez - na twarzy ma ślady po starych. Otwiera usta lekko, ośmiela się wyszeptać słowa, które wrzeszczą w jej głowie.
- Proszę nie zabijaj mnie."

Dwie przyjaciółki, jak zawsze, zapragnęły zamienić sobotni wieczór w niezapomnianą noc. Nikt jednak nie podejrzewa, że ta noc będzie śmiertelnie niezapomniana dla jednej z nich. Dla drugiej - tragiczna, zapadająca w pamięć do końca życia. 

Nie zliczę ile powstało już powieści opartych na podobnym scenariuszu. Nie mam tutaj oczywiście na myśli schematyczności, a po prostu bezmyślność nastoletnich bohaterek, które niczego nie podejrzewając zadają się z nieznajomymi i tworzą idealne scenariusze do krwawych kryminałów. Jest w tym pewien przekąś, bo jako czytelnik lubię takie historie i mam w głowie przynajmniej pewien pogląd na to co może się wydarzyć, kiedy bez zastanowienia wychodzimy w nieznany świat nocy. 

Główna bohaterka, przykład dziewczyny, która nie spodziewa się najgorszego, w sobotnią noc zostaje przywieziona do domu przez policjantów. Nie pamięta nic z wcześniejszych wydarzeń i tym bardziej nie wie co stało się z jej przyjaciółką. Sophie nie potrafi wyjaśnić, dlaczego zostaje znalezione ciało drugiej dziewczyny. Jednak z każdym kolejnym dniem zaczyna przypominać sobie co raz więcej, a przerażające przebłyski wspomnień przychodzą wtedy, gdy tajemnicze maile. Więc pojawia się oczywiste pytanie - czy tym razem Sophie stała się ofiarą mordercy?

Sophie jest dobrą główną bohaterką. Radzi sobie z całą sytuacją na swój sposób, ale nie historyzuje szczególnie, nie przyprawia o zawrót głowy niepoważnymi decyzjami - po prostu próbuje się jakoś odnaleźć w całej tej sytuacji. Element grozy pojawia się w momencie, gdy odkrywa, że jej życie nie jest bezpieczne. Przebłyski wspomnień są drastyczne i wywołują u czytelnika poczucie niepewności, szczególnie gdy dochodzi do tego wszystkiego jeszcze motyw tajemniczych wiadomości. Jak na dłoni widać, że prześladowca nie ma zdrowej psychiki i sam chce czegoś, co nie do końca zostało sprecyzowane. Więc jak to jest walczyć z osobą chorą psychicznie, która nie cofnie się przed niczym? Jak się okazuje walka ta wymaga wielu prób odwagi i to decyduje o tym jak wypadnie w oczach czytelnika główna bohaterka. 

"Następna dziewczyna" to książka utrzymana w klimacie niepewności, który zapewne miał pobudzić wyobraźnię czytelnika. Na mnie to nie do końca podziałało, bo w połowie historii udało mi się rozgryźć tożsamość mordercy. Nie mogę jednak napisać że książka mnie rozczarowała - klimat jest przyjemny, atmosfera momentami (gdy wymaga tego sytuacja) ciężka a i miejsce na niewielkie momenty zaskoczenia również się znalazło. To dobrze skonstruowana, ciekawa powieść, z gatunku tych niższej klasy kryminałów pomieszanych z thrillerami, które mile zapełniają nasz wolny czas. Jesteście ciekawi kto wygra wyścig ze śmiercią? A może macie ochotę zajrzeć do źródła problemów, zakorzenionego daleko w przeszłości? Sam Carrington spisał się naprawdę dobrze i ja z lektury jestem zadowolona.

14 komentarzy:

  1. Lubię taki klimat niepewności. Pomyślę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra, niepokojąca historia z wątkiem morderstwa w tle - co jest to, co tygryski lubią najbardziej. Masz rację co do tych młodych bohaterek kryminałów - czasami mam wrażenie, jakby same wołały mordercę, żeby je zaatakował. Mimo wszystko dobrze, że główna bohaterka ostatecznie jest całkiem dobrze napisaną postacią i staje na wysokości zadania. ;)Jeżeli będę miała okazję, z pewnością przeczytam tą powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia jest naprawdę fana, myślę że Ci się spodoba :)

      Usuń
  3. Hmm nie słyszałam ani słowa o tej książce, ale widzę, że zapowiada się naprawdę interesująco :) Z uśmiechem na twarzy dopisują ją na swoją listę książek do przeczytania.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię klimatyczne książki i niewykluczone, że kiedyś skuszę się na tę pozycję. Na razie mam jednak zbyt dużo książek do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co kojarzę, to do tej pory nie spotkałam się z tym autorem ( a kryminałów czytałam naprawdę sporo!). Kojarzysz może czy to jego debiut? :) Co do książki fabuła wydaje się mocno oklepana, nie czytałam i nie chce oceniać póki nie przeczytam, ale już nie raz spotkałam się z podobnym schematem :) Nie mniej, w celu wyrobienia sobie opinii kiedyś się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schematy , schematami - są niemal w każdej książce :) A powieść jest o tyle przyjemna w odbiorze, że naprawdę szczerze polecam do przeczytania w wolnej chwili :)
      U nas została wydana tylko ta powieść Carringotn.

      Usuń
  6. Szkoda, że jednak szybko udało się przewidzieć co i jak, ale dobrze, że nie wpłynęło to na ogólną opinię i lektura okazała się udana. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na jesienne wieczory byłaby dla mnie idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa czy też rozszyfrowałabym tożsamość mordercy, więc możliwe, że sięgnę po tę powieść. Nie jest to książka, którą koniecznie muszę przeczytać, ale jeśli nadarzy się okazja to skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i po raz kolejny zainteresowałaś mnie recenzją, a o książce nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie historie, więc myślę, że w przyszłości po nią sięgnę, chociażby z czystej ciekawości :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka jest na mojej liście do przeczytania, ty jeszcze bardziej mnie do niej zachęciłaś. Szkoda tylko, że tak mało czasu.

    OdpowiedzUsuń