sobota, 25 marca 2017

"Co kryją jej oczy" Sarah Pinborough #cozazakonczenie

"Co kryją jej oczy" Sarah Pinborough, Tyt. oryg. Behind Her Eyes, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 400

"Wybaczę mu. Zawsze mu wybaczam. Kocham mojego męża. Od zawsze, od pierwszego wejrzenia i nigdy nie przestanę. Nie zrezygnuję z tego. Nie mogę."

Wszystko to co okrzyknięte nietypowym, zaskakującym i zdecydowanie niebanalnym - kusi najbardziej. Czy nie jest tak, że te powieści, które zrywają z przyjętymi schematami nie są najlepsze? Więc gdy wszystko dookoła mnie krzyczało, że "Co kryją jej oczy" to powieść jedyna w swoim rodzaju, nie mogłam przejść obok niej obojętnie.

Louise to samotna matka, która wraz ze swoim sześcioletnim synem zbudowała mocną nić. Utrzymując swoją niewielką rodzinę pracuje na stanowisku sekretarki psychiatry specjalizującego się w uzależnieniach i obsesjach. Kobieta nigdy nie podejrzewała, że ta z pozoru zwykła praca zmieni się w coś zupełnie nieoczekiwanego. Co raz częściej zostaje wciągana w wir nieporozumień związanych z rodziną swojego szefa, Davida i jego żony Adele. I choć bohaterka stara się za wszelką cenę trzymać od tych dwojga na dystans, to zaskakujące incydenty są dla niej niezwykle kuszącym wabikiem. Mimo swoich marnych prób odwrócenia głowy od życia tej rodziny, nie potrafi oprzeć się pokusie i wkracza na nieznane wody, które bardzo szybko wciągną ją w wir zaskakujących zwrotów akcji.

Bez wątpienia Louise jako główna bohaterka powinna świecić przykładem. A jednak zrywa z przyjętymi normami i ulega urokowi swojego szefa. Wdaje się z nim w romans, który okazuje się bardzo porywczy, a na domiar złego zaprzyjaźnia się z jego piękną żoną. Brzmi jak pokręcony scenariusz melodramatu, prawda? To tylko pozory, którymi autorka rewelacyjnie operuje. Sarah Pinborough wprowadziła mnie do świata szczęśliwego małżeństwa, które jak się okazało - idealnie potrafiło grać na emocjach czytelnika i wodzić go niemal do samego końca bawiąc się wyłącznie pozorami.

Nie spodziewałam się historii, jaką otrzymałam. Owszem, przygotowałam się na to, że czeka mnie emocjonująca akcja  nieoczekiwane zwroty akcji, bo w końcu to miało wyróżniać tę powieść na tle innych. A jednak jest w tej historii coś jeszcze, przez co nie można wybić sobie jej z głowy, a w czasie lektury nie można pozbyć się wrażenia przejmującego strachu. Autorka w rewelacyjny sposób przedstawiła zawiłe zakamarki ludzkiej natury i przywołała na pierwszy plan podszepty umysłu - który igra sobie z bohaterami i bawi się nimi niczym marionetkami. Fabuła intensywnie bazuje na granicy thrillera i niemal horroru, który zmusza do pobudzenia szarych komórek i analizowania poczynań bohaterów na każdym kroku, bo jeśli choć na moment odwrócimy wzrok - być może nie dostrzeżemy tego co najważniejsze. To bardzo zwodnicza książka, zaskakująca, budząca wiele pytań i dająca niewiele odpowiedzi. Ale bez wątpienia nie można się od niej oderwać, bo wciąga do swojego świata i uzależnia niczym narkotyk.

Przeplatające się ze sobą wydarzenia i pędząca akcja to nic w porównaniu z klimatem niepewności i przerażenia. W mrocznej atmosferze śledziłam losy bohaterów, którzy skutecznie udowodnili mi, że granica dobra i zła jest bardzo cienka. "Co kryją jej oczy" jest powieścią, która w pełni zasługuje na cały blichtr, jaki niebawem ją otoczy, bo szokuje,wprowadza w zachwyt i rujnuje świat czytelnika. A w gąszczu kłamstw, knowań, chorych zagrywek i intryg odnajdziecie to, co cieszy najbardziej - zakończenie, które wywróci Wasz świat do góry nogami. Wiem to z własnego doświadczenia. Takiego thrillera jeszcze nie było!

14 komentarzy:

  1. Rewelacyjnie czytało mi się tę książkę, miała w sobie to coś, co przykuwało moją uwagę, zaskakiwało, drażniło zmysły, a finalne rozwiązanie perełka. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mnie ciekawi ta książka. Uwielbiam takie klimaty, więc myślę, że prędzej czy później sięgnę i po tą powieść :)
    Katherine Parker - About Katherine

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ wszyscy mnie kuszą tą książką, a zakończenie to już w ogóle baaaardzo mnie intryguje. Dobrze, że powieść czeka na półce. Mam nadzieję, że przeczytam ją w kwietniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie na tak, zdecydowanie moje klimaty. Zapisałam tytuł. Na pewo przeczytam :)
    Bardzo ciekawi mnie ta historia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla samego klimatu, chętnie przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zdarza mi się często czytać thrillery, jednak fabuła tego mnie zaciekawiła. Jeśli gdzieś znajdę tę książkę, to z pewnością zastanowię się nad kupnem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Autorka postarała się, aby właściwie zmanipulować czytelnika. Lekturę czytałam z dużym zaangażowaniem i zauważalną ekscytacją, ale uważam, że powinna być ona reklamowana jako thriller paranormalny. Nie odebrałoby to czytelnikom elementów zaskoczenia, a jednocześnie byłoby zgodny z rzeczywistością. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę mam i w wolnym czasie zamierzam do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  9. No zakończenie miażdży... Rewelacyjny thriller ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze, w sumie nie sięgam po takie książki, ale tutaj ta niebanalność i pomysł na fabułę mnie zaintrygowały. Może jedna się skuszę? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie i skoro zakończenie tak dobre, to może warto byłoby się faktycznie z nią zapoznać. ;) Ale na razie już i tak sporo książek czeka u mnie w kolejce na przeczytanie, więc ten tytuł sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo zaintrygowana tą powieścią. Jest to pierwsza recenzja ''Co kryją jej oczy'', jaką czytam i na pewno nie ostatnią. Przyznaję, że pomysł na romans z szefem i przy tym przyjaźń z jego żoną jest dość melodramatyczny, jednak jeśli to pozory... to ja chcę o tym poczytać :) a już szczególnie zaciekawiło mnie zakończenie - takie lubię!

    OdpowiedzUsuń