piątek, 24 marca 2017

"Czarna trasa" Antonio Manzini

"Czarna trasa" Antonio Manzini, Tyt. oryg. Pista nera, Wyd. Muza, Str. 285


Obecnie panuje moda na nieszablonowych detektywów/policjantów, którzy pojawiają się w cyklach kryminalnych i zaskakują swoją arogancją, cynizmem, pomysłowością - wszystkim tym, czym nie wyróżnia się bohater z typowego kryminału śledczego. Nie mam pojęcia jak długo to potrwa i kiedy podobna kreacja głównych postaci się przeje, ale jak na razie mamy kilku tego typu bohaterów i przyznaję - znacznie lepiej skupiają na sobie moją uwagę niż zwykli przedstawiciele władzy, którzy przeważnie w takich powieściach są nijacy.

Antonio Manzini poszedł właśnie w tym kierunku i powołał do życia Rocca Schiavonego, który może nie wyróżnia się intensywnie na tyle innych podobnych mu postaci, ale wyróżnia go jednak sarkazm zabarwiony nutą cynizmu i pewność siebie na tyle skuteczna, że pakuje go w nieoczekiwane kłopoty a jednocześnie zwiększa dawkę przygód. Jest też postacią, która igra sobie z prawem i lubi łamać wszelkie zasady moralne. Trudno mi powiedzieć czy kupuję jego kreację, bo policjant szukający swojego miejsca w gronie prostytutek, złodziej i tyran to raczej kiepski wzór do naśladowania. Jego postać podąża tropem bohatera negatywnego i balansuje na granicy, bo chociaż wszystkie znaki wskazują na to, że nie powinno się go lubić - łatwo jest mu okazać sympatię na tyle, na ile jest to możliwe. I choć nie jest postacią szczególną, która wyróżnia się na tle innych, to ma w sobie wystarczającą ilość ciekawych cech, by skupić na sobie uwagę czytelnika.

To Rocco jest głównym atutem powieści i liczę na to, że jego postać zostanie rozbudowana w dalszych tomach serii, bo zdecydowanie zabrakło mi tu większej ilości stron bym mogła lepiej go poznać. Objętość książki nie wpłynęła też na samą zagadkę kryminalną, która zdecydowanie zbyt szybko została rozwiązana - nie ma co się dziwić, bo zazwyczaj powieści liczą sobie znacznie więcej kartek, więc tutaj wszystko musiało zostać rozpracowane raz dwa. Z jednej strony to dobrze, bo pomysł na fabułę był i został wykorzystany do końca, sama akcja przez to nie zatrzymywała się choćby na moment, więc nie było się kiedy nudzić, ale jeśli coś jest dobre, to chciałoby się to choć trochę przeciągnąć, a pierwszy tom serii z Rocco w roli głównej był jak dla mnie zdecydowanie za krótki.

Antonio Manzini zadebiutował "Czarną trasą" i postawił na klasyczna formę kryminału z zadziornym głównym bohaterem. Przyznaję - to naprawdę warte uwagi połączenie, bo całość wypadła naprawdę całkiem ciekawie. Zagadka kryminalna rozpoczynająca cykl być może nie jest szczególnie zaskakująca, ale to dopiero początek i mam wrażenie, że kolejne część będę co raz lepsze, bo jest w twórczości autor spory potencjał - pisze lekko i przyjemnie, z poczuciem humoru, który rozładowuje napięcie związane z ciemną stroną głównego bohatera. A wszystko to osadzone jest w naprawdę wyjątkowej scenerii, która nie przekonuje do siebie Rocco, ale czytelnik (w tym ja) może pozachwycać się widokami, które z precyzją pojawiają się na stronach a przecież jest ich zaledwie tyle by starczyło na dobrą zagadkę kryminalną. To ważna rzecz, by wszystko konkretnie i jednocześnie ciekawie połączyć w całość w historię, którą czyta się raz dwa i to z dużą ciekawością.

"Czarna trasa" ma w sobie potencjał i patrząc z perspektywy kilku dni po przeczytaniu lektury, mogę śmiało napisać, że to naprawdę udany debiut. Czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem, a dla mnie wystarczył jeden wieczór bym zapoznała się z przygodą głównego bohatera a samą sympatię skierowałam do niego już po kilku stronach. Fabuła osadzona w ramach tradycyjnego kryminału aż prosi się o to by zaangażować się w śledztwo - a możecie mi wierzyć, jest w co!

7 komentarzy:

  1. Faktycznie, moda na zadziornych detektywów trwa xd Mimo wszystko dam szansę tej powieści, jestem ciekawa tego debiutu, aczkolwiek będę podchodzić do niego ostrożnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już sporo recenzji tej książki. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że powieść ma potencjał. Może kolejny książka autora będzie jeszcze lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już kilka pozytywnych recenzji, jednak ta książka mnie wciąż nie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta powieść zapowiada się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra książka moim zdaniem, choć czuję, że Manziniego stać na więcej. Będę czekać na kolejne części. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba jednak niekoniecznie dla mnie, odpuszczę sobie ten tytuł. ;/

    OdpowiedzUsuń