"Sny o Jowiszu" Anuradha Roy, Tyt. oryg. Sleeping on Jupiter, Wyd. Czwarta Strona, Str. 314
"Zamknęłam oczy, a kiedy znów je otworzyłam, słońce zniknęło, a morze zmieniło się w spienioną krew."
Nomi wraca do Indii by wyrównać swoje zatargi z przeszłością. Jako nastolatka została wygnana przez wojnę do aśramy. Zagubiona i osierocona nie spodziewała się, że to dopiero początek jej krzywd. I choć wiodła względnie dobre życie w Oslo, u boku przybranej matki, to co wydarzyło się w aśramie zmieniło jej wspomnienia z przeszłości w piekło. Dziś, jako dorosła kobieta, podejmuje się powrotu do miejsca swojego dzieciństwa, by stawić czoła przeszłości, zmierzyć się z traumą i poukładać wszystkie wspomnienia w kompletną całość. To straszne, ile Nomi przeszła w życiu, jak została potraktowana i jak okrutny los ją spotkał. A jednak dziś spotkałam ją pełną barw i uroku, może trochę ekscentryczną, ale za to wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju. To jej jej czas i jej historia. I choć w swojej podróży spotkała wiele innych osób - to ona skupiła na sobie całą uwagę.
Postać Nomi to rewelacyjna paleta barw i wyjątkowej osobowości. Od tej dziewczyny bije wewnętrzny blask i urok, obok którego nie da się przejść obojętnie. Jest fantastyczną bohaterką, która bardzo szybko zjednuje sobie sympatię czytelnika, choć przez innych bohaterów postrzegana jest trochę inaczej. Czytelnik poznaje ją wraz z innymi kobietami w podróży do Kalkuty - Vidyą, Gauri i Latiką, które wyruszyły na pięciodniową podróż do Dżarmuli. Wszystkie trzy bohaterki spotykają się w pociągu i choć na jednym z postojów ich drogi się rozchodzą, a czytelnik nieświadomie pragnie podążać za Nomi, trudno opuścić starsze panie, które zaskakują swoją wielką przyjaźnią i poczuciem humoru. To wielki urok tej powieści - bohaterowie, pełni przeróżnych cech, indywidualnych osobowości, skorzy do żartów i poczciwi, troszczący się o innych. Anuradha Roy wykazała się wielkim talentem do kreowania postaci.
Jednak to nie jedyny atut powieści. Autorka fantastycznie poprowadziła swoją fabułę, rozpoczynając ją we współczesnych czasach i raz za razem powracając do wydarzeń z przeszłości. Nie tylko los Nomi miał tutaj swój udział, bo pojawiły się wspomnienia kobiet z pociągu, które jak się okazało - mimo podobnego pochodzenia, bardzo różniły się kulturowo. Spotkałam mnie w tej powieści wielka lekcja życia, która pokazała mi, że chociaż żyjemy obok siebie na tych samych zasadach, możemy różnić się jak woda i ogień. Poznałam różne perspektywy rozumienia kultury i chociaż przeszłość miała w tym wszystkim kluczowe znaczenie, muszę wspomnieć o klimacie Indii - namiastce wyjątkowości, która dodała całej powieści uroku.
Nie spodziewałam się, że sięgając po tą powieść przepadnę w jej historii na całego. To fantastyczna podróż w głąb siebie, by zmierzyć się z przeszłością, jaka by ona nie była. "Sny o Jowiszu" to powieść bardzo osobista, dotykająca trudnego tematu przemocy wobec kobiet i dzieci, która otwiera oczy na jakże aktualny temat obecnych czasów. Autorka mimo bajecznych scenerii i plastycznych opisów nie zboczyła z obranej drogi i zaprowadziła mnie prosto do głównego celu - prawdy na temat okrucieństwa świata, obok którego absolutnie nie można przejść obojętnie. To piękna, wyjątkowa i bardzo pouczająca powieść, która pozostaje w głowie na długo po skończonej lekturze.
Nie przepadam za taką tematyką. Tym razem odpuszczam.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy dałabym się skusić tej historii. Podróż w głąb siebie bohaterki z Twojej relacji wygląda fascynująco, jednak mam pewne wątpliwości co do tych Indii ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nie wiem dlaczego, ale coś mnie odpycha od tej książki. Ale cieszę się, że Tobie tak bardzo przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco, ale ja chyba się w niej nie odnajdę.
OdpowiedzUsuńKolejna powieść, która co prawda nie należy do najłatwiejszych, ale jest tak wartościowa, że grzech byłoby przejść obok niej obojętnie. Muszę się za "Snami o Jowiszu" rozejrzeć. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńZastanowię się nad tą książką, choć w planach jej nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka trafia w mój gust. Może się skuszę na nią.
OdpowiedzUsuńCzytałam niewiele książek, których akcja rozgrywa się w Indiach, więc już chociażby to przyciąga mnie do tej powieści. Jestem też ciekawa głównej bohaterki, chociaż cierpnie mi skóra na wyobrażenie o przemocy jakiej doświadczyła.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, kusi by z książką się zapoznać.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jeszcze się zastanowię.
OdpowiedzUsuńKlimatom Indii niby nigdy nie odmawiam, ale tym razem mówię pas - za dużo mam książek do nadrobienia. ;/ Tak to jest, jak się robi więcej zakupów, niż jest się w stanie przeczytać. XD
OdpowiedzUsuń