"SuperBetter. Życie to gra, naucz się wygrywać" Jane McGonigal, Tyt. oryg. SuperBetter. A Revolutionary Approach To Getting Stronger, Happier, Braver And More Resilient - Powered By The Science, Wyd. Czarna Owca, Str. 480
Nie jestem fanką poradników, więc rzadko kiedy po nie sięgam. Trudno jest mi je również oceniać, bo nie wiem czy są lepsze od innych czy gorsze. Ale czasami zdarza się, że jednak decyduję się na lekturę danego poradnika i staram się wyciągnąć z niego jak najwięcej - skoro już czytam, to dlaczego wiedza ma się marnować? Wybór SuperBetter był tym razem czymś oczywistym - wiedziałam, że przeczytanie tej lektury będzie moim obowiązkiem. Nie znam się na grach komputerowych, ale doskonale wiem jak poruszać się po planszówkach - wiem więc o co w nich chodzi, czyli o spryt, inteligencję, wygraną.
Co więc zrobić, żeby odwrócić swoje życie w grę? I jak sprawić, by być zawsze na wygranej pozycji? Temat trudny, ale nie niemożliwy. Jane McGonigal, autorka poradnika któregoś dnia doznała wstrząśnienia mózgu i to wywróciło jej świat do góry nogami. Musiała odejść z wymarzonej pracy i pojawiły się napady lęku, paniki, depresji. Próbując wyjść z tej pokręconej sytuacji przedstawiła się jako bohaterkę jednej z gier nad którymi pracowała i - osiągnęła sukces. Wypracowała teorię, że życie jest jak gra i zawsze chodzi o to, by wygrać.
Autorka obnażyła się przed czytelnikiem - pokazała się jako osoba z problemami, która nie chciała tego wszystkiego, ale nikt nie pytał jej o zdanie. Stało się, a jej zadaniem było albo to zaakceptować, albo walczyć. Nie pogodziła się ze stanem, który ją dopadł i na własnych doświadczeniach oparła zasady gry SuperBetter - nowatorskiej walki z depresją, lękami czy nawet z samym życiem. Nie ma w tej książce pustej treści, która nic nie wnosi, ale są badania, podpierające wysuwane tezy, pojawiły się fakty przedstawiające skuteczność gry w przypadku walki z różnymi chorobami. Autorka udowodniła mi swoją publikacją, że jej pomysł ma sens i gra w życie wcale nie musi być czymś absurdalnym - wręcz przeciwnie, dałam się wciągnąć w jej historię i przekonałam się, że wystarczy dobre nastawienie by móc osiągnąć konkretne cele.
Aby udowodnić czytelnikom, że życie może być dobrą zabawą i grą wartą świeczki autorka przywołała kilka istotnych ćwiczeń umożliwiających zyskanie odporności fizycznej, psychicznej, emocjonalnej i społecznej. Ćwiczenia te okazały się tak oczywiste, że niemal absurdalne - a jednak umożliwiające nam spojrzenie na własne życie z innej perspektywy. Całość jest logicznie uporządkowana, podzielona na trzy części - w pierwszej pokazuje jakie działanie na człowieka mają gry, w drugiej poznajemy ćwiczenia SuperBetter, w trzeciej (najlepszej!) mamy wyzwania, które stawia przed nami autorka.
"SuperBetter" to świetna motywacja i jednocześnie doskonała zabawa. Ani przez moment nie przeszło mi przez myśl, że trzymam w swoich rękach typowy poradnik, który może mnie jedynie znudzić. Doskonale bawiłam się w czasie lektury i także po niej, bo udało mi się wyciągnąć kilka dobrych lekcji, które z łatwością mogę przełożyć na własne życie. Książka jest napisana w sposób łatwy i przystępny, wprowadza w zupełnie świeżą perspektywę widoku na własne życie i - przede wszystkim! - nie oszukuje, nie wymyśla, bo podparta badaniami i dowodami obiecuje zapowiedzianą zmianę, jeśli tylko otrzyma z naszej strony trochę zaangażowania. To nowatorski i odważny sposób na naukę samego siebie, ale jestem pod wrażeniem i czuję się w pełni przekonana do gry. Ja podjęłam wyzwanie. A Wy?
Hmmm wydaje mi się, że motywacji to akurat mam pod dostatkiem w sobie :D
OdpowiedzUsuńNo ja też nie jestem fanką poradników.... a nawet antyfanką ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana, ale jeśli wpadnie w moje ręce, to z pewnością zapoznam się z książką. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Poradniki to zupełnie nie dla mnie. ;/ Jakoś pałam do nich niechęcią i chyba w najbliższej przyszłości nie uda się tego zmienić. ;/
OdpowiedzUsuń