sobota, 11 marca 2017

"Ważka" Małgorzata Rogala

"Ważka" Małgorzata Rogala, Wyd. Czwarta Strona, Str. 370

"Zmyj z twarzy misia pandę i szoruj spać. I żeby była jasność, w moim łóżku śpię ja. Ty na kanapie w salonie. Jak w amerykańskich filmach."

Do tej pory twórczość autorki nie była mi znana. I przyznaję, że gdyby nie intrygujący opis powieści, pewnie dalej przechodziłabym obok tej serii obojętnie. Wiadomo - nie wszystko jesteśmy w stanie przeczytać i siłą rzeczy trzeba zrobić selekcję. Cieszę się jednak, że tym razem skusiłam się na powieść autorki (choć znowu rozpoczęłam cykl w środku, bez znajomości wcześniejszych tomów), bo jak się okazało, autorka potrafi naprawdę zainteresować czytelnika.

Bałam się, że bez wiedzy dwóch wcześniejszych tomów pogubię się trochę w fabule, ale właściwie nie odczułam tego jakoś szczególnie. Fakt faktem, seria opiera się na duecie Agata Górska i Sławek Tomczyk, którzy wypracowali już jakąś wspólną przeszłość, ale nie jest to na tyle istotne, by bez znajomości wcześniejszych tomów nie móc zacząć czytać gdzieś od środka. To dla mnie bardzo istotne, bo chociaż pilnuję się z rozpoczynaniem serii od pierwszej części, nie zawsze jest to dla mnie możliwe, a jak widzicie, może przejść przez to koło nosa całkiem ciekawa lektura.

Małgorzata Rogala wprowadziła mnie do fabuły mieszającej ze sobą kilka gatunków. Motywem przewodnim jest oczywiście morderstwo i prowadzone w tej sprawie śledztwo, więc przede wszystkim skupiamy się tutaj na kryminale, ale nie obeszło się bez wątku obyczajowego stanowiącego dobre tło dla rozgrywanej akcji czy nawet motywu społecznego, nawiązującego do aktualnych, istotnych wydarzeń. To ważna umiejętność, jeśli chce się zatrzymać czytelnika przy swojej powieści na dłużej, a autorce się to udało - skusiła mnie ciekawą historią a zatrzymała mnóstwem wątków, od których nie dało się oderwać. Choć w końcowym rezultacie i tak okazało się, że wszystkie moje przypuszczenia nie miały znaczenia w finale.

Dobrą zabawę w trakcie czytania gwarantuje duet Agata kontra Sławek. To sympatyczni bohaterowie, którzy lubią zagłębiać się w prowadzone sprawy bardziej niż wymaga tego śledztwo, przez co raz za razem pojawiają się intrygujące fakty niezbędne do rozwiązania danej zagadki. I choć ich przygoda na początku lektury nie wydaje się mieć wspólnego zakończenia, bo Agata bez zgody przełożonego próbuje rozwiązać zagadkę śmierci swojej przyjaciółki a Sławek angażuje się w sprawę morderstwa dziennikarza, to w końcu ich drogi zaczynają się łączyć. Po Lenie, przyjaciółce Agaty zostaje tylko tajemnicza broszka w kształcie ważki, jak się okazuje - istotna dla śledztwa. Z kolei śmierć dziennikarza to nieustanna wędrówka od jednego podejrzanego do drugiego, bo Woźnicki nie wahał się wyciągać wszelkie możliwe brudy na światło dzienne. Co w takim razie wspólnego z jego śmiercią ma Lena? Czy śmierć tej dwójki to tylko nieoczekiwany zbieg okoliczności?

Przyznaję - "Ważka" wciągnęła mnie do swojego świata na jeden długi wieczór. Tylko tyle wystarczyło, żebym poznała całą zagadkę i skończyła lekturę, bo czyta się ją nie tylko z wielką ochotą, ale przede wszystkim błyskawicznie. To dobra lektura dla tych, którzy szukają ciekawej zbrodni i z dużą dawką różnych motywów i ślepych zaułków. Ciekawie napisana realnie oddaje prawdę o rozgrywanych wydarzeniach, więc mimowolnie ma się ochotę sięgnąć po pozostałe książki autorki. Więc jak, dacie się namówić?

9 komentarzy:

  1. Świetna seria, a ten tom jest najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki, które czyta się przyjemnie i szybko, właśnie tak, jak tę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czasem tak trafię, że zaczynam czytać od środkowych tomów. Ja nie poznałam twórczości tej pisarki, ale bardzo opornie idzie mi czytanie powieści naszych rodaków. Powieść, czy seria nie bardzo jest w moich klimatach. Zagadki kryminalne, morderstwa, śledztwa nie bardzo mi idą w czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ciekawą zbrodnią i motyw ślepych zaułków,więc z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio głośno o tej książce. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wcześniej podobała mi się tylko okładka... Ale teraz zachęca mnie cytat.

    OdpowiedzUsuń
  7. O Rogali miałam okazję to i owo przeczytać, myślę, że w końcu muszę się namówić na lekturę jej książki :) A Ważka całkiem ciekawie brzmi - dwójka głównych postaci, w tym jedna kobieca, trochę brakowało mi ostatnio damskiego elementu w kryminałach, wiec chętnie poznam bliżej Agatę :D A zagadka wydaje się całkiem, całkiem, więc... Zobaczę :D

    LeonZabookowiec.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie umiem czytać serii od środka, denerwuje się, że przegapię coś ważnego, nawet jeśli tak nie jest. W każdym razie poszukam pierwszej części, a potem pomyślę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale już widzę plus, że można "wejść" w serię w każdym tomie. ;) Na razie za bardzo mnie nie ciągnie do losów Agaty i Sławka, ale może kiedyś dam się skusić. ;)

    OdpowiedzUsuń