poniedziałek, 24 lipca 2017

"Powtórka z miłości" Clare Swatman

"Powtórka z miłości" Clare Swatman, Tyt. oryg. Before you go, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 392

"Otula mnie mocniej i stoimy tak, podczas gdy w powietrze buchają kłęby pary z czajnika, jakbyśmy mieli nigdy się od siebie nie oderwać. Bardzo żałuję, że to niemożliwe."

Zbyt szybko utracona miłość, zbyt szybko zagubione nadzieje. Jeden dzień wywrócił świat głównej bohaterki do góry nogami. Czy można żyć bez drugiej połowy siebie?

Zoe i Ed połączyła miłość wyjątkowa. Zakochali się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia. Poznali się w najważniejszym dla siebie momencie - gdy wkraczali w dorosłość i poszukiwali własnej drogi. Razem szli przez życie i chociaż mieli różne marzenia, nie przeszkadzali sobie w ich realizacji. Kochali się miłością prawdziwą i szczerą. Ale pewnego dnia los postanowił to przerwać. Ed zginął w wypadku, a Zoe pozostała sama.

Clare Swatman napisała bardzo emocjonalną historię. To uczucia stanowią tutaj kluczowy element powieści, bo chociaż sama historia Eda i Zoe jest przejmująca to słowa, jakimi posłużyła się autorka stworzyły w mojej głowie piękny obraz utraconej miłości. Przyznaję, że kilkakrotnie podczas całej lektury nie mogłam ukryć wzruszenia. Powieści o miłości są różne - czasami nieszczęśliwe, innym razem wręcz przeciwnie. Ale rzadko się zdarza, by love story były właśnie takimi historiami - czystą formą miłości ukrytą pod postacią prostego życia.

Zoe i Ed budowali wspólną przyszłość na niełatwym gruncie i przeżyli wszystko co możliwe. Jednak wzloty i upadki umocniły ich miłość, która z wiekiem rozkwitła. Nic więc dziwnego, że kobieta tak mocno przeżyła śmierć ukochanego. Także w czytelniku pojawiła się nuta nostalgicznego smutku za utraconą miłością, która przecież tak dobrze rokowała. Autorka w bardzo umiejętny sposób zebrała wszystkie niezbędne emocje do zagrania na duszy czytelnika i sprawiła, że ten nieświadomie zaangażował się w losu tej dwójki i zaczął śledzić akcję ze sporym zaangażowaniem.

Rozdziały podzielone na konkretne daty, niekoniecznie uporządkowane w porządku chronologicznym przedstawiają wydarzenia z konkretnego dnia. Na początku widziałam tylko niespójny obraz, jednak ze strony na stronę zaczęłam dostrzegać łączącą je nić i kiedy udało mi się złożyć w całość wszystkie elementy układanki - byłam pod sporym wrażeniem. "Powtórka z miłości" jest książką z duszą, w której zatracona w nieszczęściu żona ponownie opisuje swojemu mężowi te najpiękniejsze chwile. Czy jest coś piękniejszego? Mimo bólu, mimo zagubienia Zoe z lekkością opisuje dni, relacjonuje chwile spędzone z mężem a czytelnik po prostu płynie na tej fali pełnej uczuć i czeka, co przyniesie ostatnia strona. Bo niestety, finał jest pewny - a jednak - zaskakujący.

8 komentarzy:

  1. Fajnie tak odkrywać poszczególne elementy układanki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty chyba pochłaniasz książki na śniadanie :D Kilka dni mnie nie ma i przegapiam kilka recenzji... Zazdroszczę tempa czytania :)

    Co do książki... to jakoś niespecjalnie mnie ona ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest to moja tematyka, lecz nieco intryguje mnie to podłoże emocjonalne, które niewątpliwie jest obecne książkę, gdyż byłaś wzruszona podczas lektury. Nie jest to książka dla mnie na teraz, ale nie mówię, że nigdy jej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka z duszą - coś dla mnie. Zaciekawiła mnie ta opowieść i bardzo chciałabym ją poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. gdy będzie czas na książkę z dużą dawką miłości z chęcią sięgnę po ten tytuł, na razie jednak wolę kryminały

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka, bo lubię takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne takie książkowe puzzle, pewnie po nią sięgne jak znajdę chwilkę :)

    OdpowiedzUsuń