"Rozłąka" Dinah Jefferies, Tyt. oryg. The Separation, Wyd. Harper Collins, Str. 448
"Czy mój ojciec nigdy nie zrobił nic złego? Czy on nie może mnie zrozumieć?"
Pierwsze moje spotkanie z twórczością autorki odbyło się przy książce "Córka handlarza jedwabiem", która może nie okazała się lekturą doskonałą, ale zaciekawiła mnie swoją historią. Postanowiłam ponownie zatrzymać się przy powieści Jefferies, tym razem najnowszej - "Rozłąka".
Fabuła nie jest szczególnie skomplikowaną historią. Właściwie powieść rozpoczyna się spokojną akcją, która kontynuowana jest przez całą fabułę. Oparta na historii kolonii brytyjskich snuje swoją przygodę w stonowanym stylu, który nie nudzi, ale jednocześnie nie przyspiesza też bicia serca. To tak, jakbyśmy trzymali w rękach dobrą, intrygującą lekturę z gatunku obyczajowo-historycznych, w której wystarczy dobrze nakreślona akcja i nawet powolne tempo nie ma większego znaczenia.
"Rozłąka" to lektura, która porusza głęboki temat poszukiwania własnej rodziny. Główna bohaterka wyrusza w podróż za utraconymi dziećmi i zrobi wszystko by je odnaleźć. Dzięki temu bohaterka bardzo szybko zyskuje w oczach czytelnika - maluje się przed nim jako zwykła kobieta z dużym bagażem życiowych doświadczeń, która mimo wszystko się nie poddaje. Podczas lektury widziałam jak zmaga się z kłodami rzuconymi pod jej nogi przez los i kibicowałam jej w drodze ku zdobyciu celu. Jej podróż to nie tylko sama świadomość poszukiwania utraconej, ukochanej rodziny, ale także emocjonalna wyprawa w głąb samego siebie. Pokazuje jakimi wartościami kieruje się w życiu ten, kto nie ma nic wspólnego z egoizmem.
Lydia, bohaterka "Rozłąki" - żona brytyjskiego urzędnika, dowiaduje się że jej mąż wraz z dziećmi wyjechał na północ. Bez słowa pożegnania i bez wiadomości o miejscu ich nowego pobytu. Podążając tropem rodziny Lydia zaczyna dostrzegać zawiłą sieć kłamstw w której żyła od dawna. Na jaw wychodzą sekrety, które doprowadzają kobietę do rozpaczy i zdają jedno podstawowe pytanie - kim tak naprawdę jest jej mąż? Podążając wraz z Lydią drogą ku odbiciu córek zaczęłam dostrzegać jak szybko można skomplikować sobie życie - wystarczy tylko jedno kłamstwo, które w efekcie domina pociągnie za sobą kolejne. Nie spodziewałam się, że autorka w tak ciekawy sposób pociągnie historię rodziny bohaterki, ale przyznaję - jestem naprawdę zadowolona z otrzymanej fabuły.
Dobry styl, ciekawa akcja i historia rodziny przepełniona sekretami - tak wygląda "Rozłąka", powieść naprawdę wzruszająca i warta uwagi. Wystarczy zagłębić się w kilka pierwszych stron by dostrzec urok tej lektury - jak się okazuje, ze swoim klimatem idealnie pasującej na letnie popołudnie. W tle - wojenne rozterki społeczności i problemy współczesnego świata. Jak się okazało niepozorna lektura dostarczyła mi nieoczekiwanych, pozytywnych wrażeń. Jednak to co zaskoczyło mnie najbardziej, to realistyczne odczucia matki walczącej o swoje dzieci. Choćby dla tych emocji warto sięgnąć po najnowszą powieść autorki.
Czuję, że i mnie by wzruszyła :)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca pewna, czy odnalazłabym w tej książce elementy, które by mnie zachwyciły. Pomimo twojego zachwytu wydaje mi się być średnia i dlatego raczej po nią nie sięgnę, chyba, że nadarzy się taka okazja.
OdpowiedzUsuńNiezbyt przepadam za taką tematyką, ale skoro Ciebie wyciągła to może jej dam szansę. Póki co nie mówię nie :) Dobrze, że autorce udało się Cię zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie znam jeszcze tej autorki, ale ciekawa tematyka, więc będę miała powieść na uwadze :)
OdpowiedzUsuńEmocje to coś, czego szukam w książkach. Chetnie Poznań i te opowieść.
OdpowiedzUsuńAutorka ma świetne pióro :)
OdpowiedzUsuńLubię kiedy powieść przepełniona jest sekretami, dlatego postaram się mieć na uwadze powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka :D
OdpowiedzUsuńW sumie może się i skuszę :D
rodzinne sekrety - lubię ten motyw
OdpowiedzUsuń