"Popiół za popiół" Jenny Han, Siobhan Vivian, Tyt. oryg. Ashes to Ashes, Wyd. Feeria, Str. 376
"W tym samym momencie do naszego stolika podbiegła Jamie. W dłoni trzymała pojedynczą czerwoną różyczkę.
– Lillia, w całym tym zamieszaniu zapomniałam, że mam jeszcze jeden kwiatek dla ciebie – oświadczyła, wręczając mi różę z liścikiem, i po chwili już jej nie było.
– Przeczytaj liścik! – domagała się Ash.
Spojrzenia wszystkich skierowały się na mnie. Niespiesznie otworzyłam maleńką czerwoną kopertkę. „Pierwszy raz w życiu kupiłem różę komuś innemu niż moja mama. Gratuluję, Cho”. Momentalnie zapłonęły mi policzki."
Jak to często bywa - na finał ciekawych serii czeka się najbardziej. Seria Ból za ból przypominająca mi pierwszym tomem odrobinę serial Pretty Little Liars wciągnęła mnie bardzo szybko i chociaż dedykowana jest dla młodzieży, całkiem dobrze się w niej odnalazłam i polubiłam główne bohaterki.
Zwieńczeniem przygód Mary, Kat i Lili miała być ostatnia już tajemnica. Taka, która wzbudzi zachwyt i wielki szok jednocześnie. Dziewczyny połączyła chęć zemsty, która stała się motywem przewodnim tej serii. Miała im pozwolić na wyrównanie dawnych krzywd i tym samym ruszyć do przodu nie oglądając się już za siebie. Jednak życie nie zawsze jest takie proste a podstępny los ma swoje plany. Trzy dziewczyny trafiły w sam środek piekła na ziemi, skupiającego na nich całą swoją uwagę.
Na pierwszy rzut oka trylogia duetu Han i Vivian przypomina prostą powieść młodzieżową o nieszczególnie ciekawej serii. To złudne przekonanie, ponieważ już pierwsza część szybko wyprowadziła mnie z błędu pokazując na przykładzie niefortunnych wydarzeń trzech bohaterek wartości, które dostrzeże także dojrzały czytelnik. Podejmując nieprzemyślaną decyzję dziewczyny zdecydowały się zabawić w prywatną zemstę, która nikomu nie przysłużyła się w odejściu od wydarzeń z przeszłości. Wręcz przeciwnie, spotęgowała dawne bóle i problemu od których przecież każdy chciałby uciec jak najdalej.
Autorki zbudowały niewątpliwie jeden z bardziej klimatycznych cyklów. To duży plus tej serii, ponieważ przez wszystkie trzy tomy czułam się przyciągana poprzez uczucie ciągłej niepewności i tajemnicy. Miałam świadomość, że za moment może ujawnić się prawda, która zmieni moje postrzeganie fabuły i co ważniejsze - bohaterek. To bardzo dobre posunięcie, ponieważ szybko zaangażowałam się w rozgrywane wydarzenia i podążałam tropem kłamstw oraz intryg zaskakująco plastycznych w rękach trzech różnych dziewczyn. Tutaj ujawnia się kolejny plus: bohaterki, które przez cały czas wodzą czytelnika za nos i pokazują się przed nim jako typowe nastolatki z problemami. Ale gdy przyglądasz się im bliżej dostrzegasz, że pod pozorami kryje się charyzma i zaciętość, która nie zawsze może stawiać głównego bohatera w pozytywnym świetle. Autorki posługują się plastycznym językiem i nic dziwnego, że stworzyły wielowymiarowe postacie, które w połączeniu z tajemnicą i przemyślaną fabułą wypadły intrygująco.
Zwykłą powieść dla młodzieży nabrała kształtów za sprawą mocnego nawiązania do prześladowania. Kompleks Boga odezwał się w bohaterach za sprawą chorego pomysłu i wyciągnął szereg konsekwencji, które doprowadziły mnie do miejsca w którym się znalazłam. Finał okazał się godny prowadzonej akcji i czuję się nim usatysfakcjonowana. Przyznaję - nie spodziewałam się, że tak szybko dam się wciągnąć w sam środek wojny Mary, Kat i Lili a dziś żałuję, że to już koniec. Dlatego polecam, bez względu na wiek - tym którzy szukają czegoś, gdzie prym wiedzie klimat sekretów a młodzieżowy świat wywraca się do góry nogami.
Mało kiedy sięgam po cykle, ale jestem w stanie zrobić wyjątek dla tych, które mnie intrygują. Zawsze przecież mogę przerwać lekturę serii, gdy stwierdzę, że to nie dla mnie. Jednak po przeczytaniu Twojej recenzji wydaje mi się, że powyższa nie powinna mnie rozczarować.
OdpowiedzUsuńTytuł zapisuję :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńJa również polecam!!
OdpowiedzUsuńCudnie opisana -kusząco:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że patrząc na okładkę w ogóle nie miałam w planie tego tytułu. Teraz jestem ciekawa całej serii :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, naprawdę z wielką chęcią przeczytam tą serię!
OdpowiedzUsuńmam dużą ochotę na tę serię. Kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tej serii. Trochę mnie zachęciłaś swoim tekstem, ale sama nie wiem, czy zacznę kolejną serię, skoro tyle innych czeka na ukończenie. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam sporo o tym cyklu i opinie były najróżniejsze. Na początku byłam zniechęcona, ale coraz częściej łapię się na tym, że chcę przeczytać tę serię, więc pewnie niedługo to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu słyszałam o tej serii, ale jakoś nie mam przekonania.
OdpowiedzUsuń