czwartek, 26 października 2017

"Ja. Dobra. Zła" Ali Land

"Ja. Dobra. Zła" Ali Land, Tyt. oryg. Good Me, Bad Me, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 424

"Wybacz mi, kiedy się dowiesz, że to ja."

Debiuty zawsze budzą we mnie lęk, że może tym razem książka okaże się mało interesująca. Być może to jeszcze nie ten etap w życiu wybranego autora, nie ta powieść, nie ten czas. Ale za każdym razem decyduję się na lekturę mimo obaw - zawsze daję szansę w nadziei, że odkryję książkę o której śmiało będę mogła napisać: "doskonały debiut!". Obecnie pytanie brzmi - czy Ali Land udało się to osiągnąć?

Rozpoczęłam lekturę późnym wieczorem by nadać sobie odpowiedniego klimatu. Książka osadzona w gatunku thrillera psychologicznego właśnie tego potrzebuje - bodźca do wzbudzania dreszczy przerażenia, mieszania w głowie i budowania napięcia. To jeden z moich ulubionych gatunków, chociaż gdzieś czytałam, że porównano tę powieść do "Dziewczyny w pociągu", która kompletnie mnie do siebie nie przekonała i - na całe szczęście - uważam, że porównanie jest kompletnie nie trafione. Obie książki łączy jedynie mocne napięcie towarzyszące czytelnikowi na każdej stronie, przez co tworzy się aura niepewności. Miałam przeczcie, że za moment wyskoczy z ciemnego zakamarka fakt, który rozłoży mnie na łopatki. 

Narratorką powieści jest Annie, dziewczyna bardzo otwarta, nie bojąca się ujawniać przed czytelnikiem wielu konkretów ze swojego życia. Jej matka okazała się seryjną morderczynią dzieci. Bezwzględna, pewna siebie kobieta trafiła w ręce policji za sprawą jedynej osoby, która wiedziała o jej czynach - córce, które zdecydowała się na ten drastyczny krok. I chociaż dziewczyna trafiła do rodziny zastępczej, otrzymała nową tożsamość i nowe imię - boi się, że to nie koniec problemów. Proces matki już niebawem, a tajemnice z przeszłości domagają się uwolnienia.

Przyznaję, ze fabuła jest mocna i bardzo obrazowa. Autorka wkroczyła do mojego umysłu bez pytania, pomieszała mi w głowie i sprawiła, że stanęłam murem za Annie, która przecież przez cały czas utrzymywała, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jak można jednak nie polubić tak dobrze wykreowanej postaci z dogłębnie przedstawionym profilem psychologicznym? To podstawowy motyw tej powieści: rozkładanie na czynniki pierwsze bohaterów i analizowanie ich zachowa. Zabawa przy tym jest nie mała, ale i strachu sporo - ujawniają się bowiem ludzkie słabostki, brak zahamowań i tendencja do demonicznej postawy. Tym sposobem książka stała się dla mnie przerażającym studium ludzkiej natury.

Czy to dobra powieść? Zdecydowanie. Nie jest idealna, są niedociągnięcia w dialogach czy nie do końca przemyślane przeskoki w fabule, ale za tak dobrą formę bohaterów jestem w stanie wybaczyć autorce wiele. Nie spodziewałam się, że książka tak szybko wciągnie mnie do swojego świata i pozwoli moim myślą podążać tropem córki bezwzględnej morderczyni. Wielkie brawa za klimat, bo to on stanowi tutaj bazę dla wszystkich wydarzeń. Polecam czytać w nocy - efekt będzie murowany!

9 komentarzy:

  1. Czytanie takiej klimatycznej książki nocą musi być super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię przeskoków w fabule, więc chyba jednak nie skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja wahałam się czy sięgnąć po nią. Widzę, że to błąd. Nie zwlekam więc i za niedługo biorę się za czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książką bardzo mnie zainteresowałaś, ale na nocną lekturę raczej się nie zdecyduję.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją na oku jeszcze przed polską premierą i bardzo mnie cieszy, że w końcu u nas jest :) Chwali się, że autorka szczegółowo potraktowała bohaterów. W thrillerze psychologicznym to jedna z najistotniejszych kwestii. Opisy ludzkich przemyśleń potrafią bardziej przerazić niż krew lejąca się na prawo i lewo. Czytając Twoją recenzję miałam skojarzenia z "Ostatecznym wyjściem" Kirino. Tematyka oczywiście jest całkiem inna, ale japońska autorka równie szczegółowo potraktowała ludzką psychikę i to jakie demony potrafią wyjść z człowieka, gdy zapomni o swoim człowieczeństwie. Ok, bo zbaczam z tematu. "Ja. Dobrą. Złą" na pewno przeczyta, bo uwielbiam takie powieści :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki w takim klimacie 😉 Może niedługo się na nią zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że na dzień dzisiejszy kompletnie nie ciągnie mnie do tej powieści, jednak dobrze, że zmienia pozytywne opinie. Jak będę miała ochotę na takie klimaty, to zapamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie i intrygująco to przedstawiłaś. Na pewno zapamiętam ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń