wtorek, 10 października 2017

"Srebrne oczy. Five Nights at Freddy's" Scott Cawthon, Kira Breed-Wrisley

"Srebrne oczy. Five Nights at Freddy's" Scott Cawthon, Kira Breed-Wrisley, Tyt. oryg. Five Nights at Freddy's: Silver Eyes, Wyd. Feeria, Str. 360

"To życie nas wszystkich."

Dziesięć lat temu w pizzerii Freddy Fazbear’s Pizza w miasteczku Hurricane miały miejsce okrutne morderstwa. Wstrząsnęły one całą społecznością i pozostawiły w głowach mieszkańców lęk przed możliwością ponownego zajścia tragicznych wydarzeń. Dziesięć lat później by uczcić pamięć zmarłych niektórzy wracają do miejsca, które zapisało się w umysłach wszystkich jako diaboliczne. Nikt nie spodziewał się powtórki dawnych rozgrywek.

Główna bohaterka powieści prowadzi czytelnika przez fabułę z wprawą i pomysłem, bo nie boi się zaglądać do wszystkich mrocznych zakamarków. Chociaż otrzymaliśmy narrację trzecioosobową, nie odejmuje ona natłoku kłębiących się dookoła emocji, buzującej adrenaliny i niepewności tego co wydarzy się na kolejnej stronie. Charlie ma siedemnaście lat i to ona najbardziej ucierpiała w wyniku przeszłej tragedii, bo właścicielem pizzerii był jej ojciec. To również on stworzył maskotki restauracji - czterech animatorów. Wydawało się, że umilą one czas i pozwolą na zwiększenie renomy miejsca. Charlie walcząc ze wspomnieniami próbowała rozpocząć normalne życie, jednak w dziesiątą rocznicę zdecydowała się wraz z przyjaciółmi uczcić pamięć zmarłego kolegi i na nowo odwiedziła zamknięty lokal. W tym miejscu rozpoczęła się najtrudniejsza przygoda jej życia.

Decydując się na lekturę tej powieści nie wiedziałam, że czeka mnie tak emocjonująca rozgrywka na śmierć i życie. Do tej pory raczej nie byłam przychylna podobnym publikacjom, które wzorowałyby się na grach komputerowych, bo nie jestem fanką podobnych gier. Jednak przekonała mnie informacja, że autor również jest twórcą komputerowych rozgrywek, więc jak mało kto wiedział o czym pisze. I faktycznie - takiego klimatu absolutnie się nie spodziewałam! Gdy Charlie wraz z przyjaciółmi weszła do pizzerii pierwszą rzeczą, którą dostrzegła była kompletna zmiana tego miejsca. Dziewczyna zapamiętała je zupełnie inaczej, ale nie to okazało się najgorsze - po tragicznych wydarzeniach pozostały maskotki, które dziś okazały się krwiożerczymi bestiami. Przyznaję, że to w pewien sposób trochę zabawne, a na pewno nie straszne, ale kiedy czyta się o czymś takim i widzi jak bohaterowie w popłochu walczą o swoje życie - pojawia się ten dreszcz zrozumienia i pewna nuta strachu co do dalszych wydarzeń.

Jestem pod dużym wrażeniem pomysłu autora i jego stylu, bo książka napisana jest lekko a jednak dobitnie. Bohaterowie są wiarygodni, a ich losy - o ironio! - możliwe do zrozumienia. Doskonale bawiłam się podczas lektury, bo szybko stawiając się na miejscu bohaterów poczułam się jako członek ich ekipy i sama znalazłam się w śmiertelnej rozgrywce. To zapewniło mi niezłą zabawę i byłam naprawdę ciekawa w którą stronę to wszystko się potoczy.

Wcześniejsze uprzedzenia co do książki uciekły w niepamięć. "Srebrne oczy" okazały się powieścią pozytywnie zaskakującą i wręcz nie mogę się doczekać kolejnego tomu. To była przygoda jakiej na pewno szybko nie zapomnę, pomysłowa, dobrze napisana i bardzo wciągająca. Wyścig wciąż trwa - pytanie kto go wygra?
http://dadada.pl/srebrne-oczy-five-nights-at-freddys-cawthon-scott-breedwrisley-kira,p462188

9 komentarzy:

  1. Czasem książka potrafi pozytywnie nasz zaskoczyć. Powieść nie za bardzo trafia w mój typ, więc nie wiem czy si,ę skusze.

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być naprawdę lektura działająca na emocje! Muszę przeczytać!
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam, gdy fabuła tak wciąga. Interesująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że się na nią skuszę! I to koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno jest zainteresować czytelnika kryminałem, bo jest straszny przesyt na rynku wydawniczym tego gatunku. Ale kusisz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka uwielbia tę grę i choć nie jestem wciągnięta w ten świat to może skuszę się na książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dobra recenzja! Trochę zachęciła mnie do przeczytania tej książki, chociaż sama seria gier przestała mnie interesować po premierze 4 części :p
    Ash z Zaczytanych Jeży

    OdpowiedzUsuń