poniedziałek, 13 listopada 2017

"Rycerze Krystalii" Brandon Sanderson

"Rycerze Krystalii" Brandon Sanderson, Tyt. oryg. The Knights of Crystallia, Wyd. Iuvi, Str. 312

"To... może nieodpowiednie miejsce żeby o czymś wspominać."

Powieść kierowana do młodzieży powinna mieć jeden konkretny cel - wciągać do przygody ukrytej na kartach książki. Powinna bawić, zaskakiwać, zapadać w pamięć. To właśnie takie książki są najlepszym umilaczem czasu, który nigdy się nie nudzi.

To już trzeci tom serii Alcatraz kontra Bibliotekarze, w której Brandon Sanderson nie odpuszcza przygody nawet na moment. Do tej pory autor zasłynął z naprawdę dopracowanych powieści fantasy kierowanych do starszych czytelników. Dużym zaskoczeniem była dla mnie zatem seria dla nastolatków i z niemałą obawą sięgnęłam po pierwszy tom, ale dawno już nie bawiłam się tak pozytywnie przy żadnej historii. 

Dedykowana dla młodzieży znajdzie uznanie także w gronie dorosłych czytelników. Dużo zabawy, pościgów, nieoczekiwanych zwrotów akcji i barwnych dialogów skrywanych na stronach tej powieści ceni z nią lekturę zdecydowanie wartą uwagi. To łączy się z dojrzałym stylem autora, który doskonale wie jak zainteresować każdego - swobodnie tworzy wydarzenia w które raz za razem wplątuje się młody Alcatraz i pokazuje, że w młodym wieku również można mieć wiele na głowie.

Tym razem główny bohater dociera do Nalhalli. Mieszkańcy uważają go za żywą legendę i nie pozwalają mu na chwilę wytchnienia. Pech chce, że chłopak nie może cieszyć się chwilą, bo w Wolnych Królestwach wciąż pozostają Bibliotekarze wraz z jego matką. Alcatraz podejmuje decyzję, że nie spocznie dopóki nie zakończy sporu i ponownie wkracza w wir przygody wraz ze swoją nowo odkrytą rodziną i przyjaciółmi. Muszę przyznać, że to właśnie bohaterowie nadają powieści uroku. Zabawni, barwni - jedyni w swoim rodzaju. Każda z postaci została obdarzona przez autora indywidualnym zbiorem cech, który stworzył z bohaterów charakterne i zadziorne osoby, a przy tym urocze i zabawne. Dawno nie śmiałam się tak serdecznie z poczynań książkowych bohaterów, a tutaj pojawiło się całe skupisko szalonych ojców, nieporadnych chłopców i wiecznie spóźniających się dziadków.

Bardzo lubię młodzieżową serię Sandersona i uważam, że nadaje się idealnie na poprawę humoru. Niezależnie kiedy sięgniecie po lekturę - będziecie zadowoleni. Nie skreślajcie jej również z góry ze względu na swój wiek - wiem to z własnego doświadczenia. Seria Alcatraz bawi, uczy i zaskakuje a całość dopełnia idealnie zgrana z treścią grafika. Polecam jednak rozpocząć przygodę od pierwszego tomu, bo ominie Was zbyt dużo dobrej zabawy!

6 komentarzy:

  1. Ta seria wydaje mi się bardzo ciekawa. Ale ja jak zwykle nie mam czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę poznać tę serię.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię czasem przeczytać książkę, która skierowana jest do młodszych czytelników. Ta seria kusi mnie już od jakiegoś czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Tobą. Ja już stara jestem, ale i tak świetnie się bawię czytając tę serie. Jestem po drugim tomie, a wczoraj zamówiłam trzecią część :) Będzie co czytać :D
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń