środa, 25 kwietnia 2018

"Wróżka z gwiezdnego pyłu" Lena Wolska

"Wróżka z gwiezdnego pyłu" Lena Wolska, Wyd. Novae Res, Str. 136

"Dobroć pojawia się w momencie, kiedy zrozumiesz brak różnic".

Z wiekiem stajemy się dojrzalsi i nasze gusta ulegają zmianie. Bagaż doświadczeń prowadzi nas od dziecięcych historyjek, po powieści młodzieżowe aż do literatury obyczajowej. Mówi się, że do danego gatunku należy dorosnąć. Co jednak dzieje się z książeczkami dla dzieci, czy tylko najmłodsi mogą rościć sobie do nich prawa? 

Okazuje się, że nie. Skuszona cudowną okładką zdecydowałam się na powieść dedykowaną młodszej grupie odbiorców i zakochałam się w historii stworzonej przez Lenę Wolską. Autorka zaskoczyła mnie pomysłowością i cudownym wręcz stylem, który prowadził mnie od początku do końca przez bajeczny świat małej Hani.

Główna bohaterka, ośmioletnia dziewczynka, nie wyróżniająca się niczym w gronie swoich rówieśników skrywała pewien mały acz wyjątkowy sekret. Powstała z Gwiezdnego Pyłu. Marzyła o tym by stać się wróżką, ale wciąż nie udawało się jej znaleźć w gronie tych cenionych przedstawicielek szczęścia. Jednak pewnego dnia los okazuje się dla niej łaskawy. Na leśnej polanie dochodzi do spotkania Hani i Wilka, które nieodwracalnie zmieni życie dziewczynki. Razem bowiem wyruszają w podróż przepełnioną nauką i mądrymi radami.

Tak powstała bajka, która skutecznie podbije serce czytelnika w każdym wieku. Wiem to z doświadczenia, ponieważ mając na swoim koncie mnóstwo przeczytanych książek, na palcach jednej ręki jestem w stanie wymienić te które mnie wzruszyły. "Wróżka z gwiezdnego pyłu" zdecydowanie zalicza się do tego grona. To mądra, przepełniona nadzieją i ponadczasowymi radami historia o tym, że życie rządzi się swoimi prawami. Uczy, że dobroć i harmonia powinny zająć honorowe miejsce w naszym moralnym etosie, jednocześnie pokazując że wędrówka w głąb siebie to najbardziej emocjonująca podróż jaką możemy sobie wyobrazić.

Dawno nie czytałam tak króciutkiej, zupełnie niepozornej i na pierwszy rzut oka niezobowiązującej historii, która każdym niemal słowem zapisała się w moim sercu i umyśle. Możecie się śmiać, że dziewczyna, której dzieciństwo już dawno za nią zauroczyła się powieścią dla dzieci. Do czasu, kiedy sami nie przeczytacie tej książki. Z uśmiechem na ustach i łzami wzruszenia, z ręką na sercu i zdecydowaną pewnością siebie potwierdzam, że to cudowna, piękna powieść o poszukiwaniu dobroci w sercu do tego, co dookoła nas. Lena Wolska ze swobodą stworzyła dziecięcą historyjkę dotykającą ważnego tematu otwarcia drogi ku poszukiwaniu siebie samego oraz emocji, którymi będziemy kierować się w dalszym życiu. Mała Hania udowodniła mi, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy tylko czegoś bardzo mocno chcieć.

11 komentarzy:

  1. Przeczytane wspólnie z siostrze nicią. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękna okładka! Chyba poszukam tej książki w bibliotece :)

    Pozdrawiam,
    ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że pod tą niepozorną książeczką kryje się wiele pięknej treści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację twierdząc, że powieści dla najmłodszych tak naprawdę mogą zafascynować także starszych czytelników. Także wiem to z własnego doświadczenia. Po przeczytaniu Twojej opinii, jestem bardzo ciekawa tej baśniowej historii. Jeśli tylko trafi się okazja, z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pierwszy raz spotkałam się z wartościową literaturą dla młodych czytelników :) Powyższą lekturę ogromnie Ci polecam, bo jest tego idealnym przykładem :)

      Usuń